1 Kor 11,28-34: Zważać na Ciało Pańskie: „Niechaj więc zmieni życie, kto pragnie przyjąć Życie”
08 września 2025 | 20:57 | Hubert Szczypek Ⓒ Ⓟ
Rafael Santi, Dysputa o Najświętszym Sakramencie (1609) | Fot. WikpediaTekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia (wyd. 5).
(1Kor 11,28-34) Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije, nie zważając na Ciało Pańskie, wyrok sobie spożywa i pije. Dlatego to właśnie wielu wśród was jest słabych i chorych i wielu też pomarło. Jeżeli zaś sami siebie osądzimy, nie będziemy sądzeni. Lecz gdy jesteśmy sądzeni przez Pana, upomnienie otrzymujemy, abyśmy nie byli potępieni ze światem. Tak więc bracia moi, gdy zbieracie się, by spożywać wieczerzę, poczekajcie jedni na drugich! Jeżeli ktoś jest głodny, niech zaspokoi głód u siebie w domu, abyście się nie zbierali ku potępieniu waszemu. Co do spraw pozostałych, wydam zarządzenia, gdy do was przybędę.
Krytyka literacka
Kontekst:
Perykopa nasza to ostatnia część fragmentu Listu, w której Paweł podejmuje temat uczestniczenia chrześcijan z Koryntu w Wieczerzy Pańskiej (11,17-34). Po stwierdzeniu, że w Koryncie niektórzy uczestniczą w niej w sposób niewłaściwy i gorszący (ww. 17-22) oraz przypomnieniu, czym jest Wieczerza Pańska (ww. 23-27), teraz Apostoł napomina adresatów, aby uczestniczyć w niej godnie i właściwie (ww. 28-34).
Kompozycja:
W perykopie można wyróżnić dwie części: wersy 28-32 i 33-34. W pierwszej części autor przedstawia skutki niegodnego uczestnictwa w Wieczerzy Pańskiej, w drugiej natomiast wzywa, aby zaprzestać postępowania, które jest gorszące.
Objaśnienie egzegetyczne:
Ciało (w. 29) – słowo to ma tutaj dwojaki sens, oznacza Ciało Chrystusa (przyjmowane w Eucharystii), a także Ciało Chrystusa, którym jest Kościół i jego wspólnota (por. 1 Kor 12,27: Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami; 1Kor 10,17: Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno Ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba).
zważać (w. 29) – gr. diakrino oznacza: „rozróżniać” oraz: „właściwie osądzać, rozpoznać”. Obydwa te znaczenia są tu ściśle ze sobą powiązane. Chodzi o to, żeby wiedzieć, że Wieczerza Pańska to nie jest zwykły posiłek, ale zgromadzenie wspólnoty Kościoła Chrystusowego, oraz że w Eucharystii nie spożywamy zwykłego chleba, ale Ciało samego Jezusa.
potępieni ze światem (w. 21) – nie oznacza to, że cały świat ma być potępiony; „świat” oznacza tutaj tych wszystkich, którzy nie przyjmują Chrystusa i Jego zbawczej ofiary krzyżowej i w ten sposób pozostają w grzechu; jest to miejsce/rzeczywistość poddane (jeszcze) działaniu szatana, przeciwieństwo Królestwa Bożego, które zostanie potępione i zniszczone wraz z powtórnym przyjściem Chrystusa.
Orędzie teologiczne:
Po przypomnieniu, czym jest Eucharystia (uczestnictwem w śmierci Jezusa) oraz, że każdy, kto w niej uczestniczy jest odpowiedzialny za to, w jaki sposób ją przyjmuje, Paweł przechodzi do napomnienia, aby uczestniczyć w niej właściwie i przyjmować ją godnie. Posługuje się w tym napomnieniu grą słów zogniskowaną wokół terminu krino (sądzić): „zważać”, „wyrok” (krima), „osądzać” (diakrino), „być sądzonym” (krino), „być potępionym” (diakrino).
Kto przyjmuje „Wieczerzę Pańską” niegodnie, nie umiejąc rozróżnić, w czym rzeczywiście uczestniczy i co spożywa, spożywa nie Eucharystię, ale wyrok dla siebie samego (w domyśle: skazujący, potępiający).
Ten wyrok odnosi się do wieczności (w. 32), ale nie tylko, dotyka niegodnych uczestników Eucharystii już w doczesności. W w. 30 Paweł łączy choroby i śmierć (zapewne Koryntian) z takim niegodnym przyjmowaniem Eucharystii, przedstawiając je jako skutek takiego postępowania. Już wcześniej Apostoł nawiązał do śmierci Izraelitów, którzy jedli wprawdzie mannę, ale oddali się również bałwochwalstwu (10,3-10). Również teraz niegodne i gorszące postępowanie towarzyszące Wieczerzy Pańskiej pociąga za sobą podobne konsekwencje. Nie ma tu jednak prostego mechanizmu, Paweł nie twierdzi, że po każdym niegodnym uczestnictwie w Wieczerzy Pańskiej natychmiast dosięgną kogoś nieszczęścia, nie twierdzi również (jak przyjaciele Hioba w Starym Testamencie), że każda choroba lub śmierć jest konsekwencją grzechu. Paweł łączy wydarzenia, które obecnie mają miejsce we wspólnocie korynckiej z grzechem, który również obecnie jest w niej popełniany i stwierdza, że jest to wyrok od Boga, który w ten sposób karze niegodne obchodzenie się w Ciałem i Krwią Jezusa. Dlatego Apostoł wzywa chrześcijan z Koryntu, aby sami siebie oceniali, czy przystępują do Wieczerzy Pańskiej w sposób właściwy. Jeżeli bowiem człowiek sam siebie właściwie oceni w tej materii, to nie będzie tego robił (nie będzie musiał tego robić) Bóg, dopuszczając wspomniane choroby i śmierć. Te rzeczy są wyrokiem (karą) od Boga, ale ten wyrok ma charakter nie karzący, lecz upominający, wychowawczy (paideuo). Bóg dopuszcza te rzeczy (kary), aby – po pierwsze – napomnieć oraz – po drugie – napominając ochronić od wyroku rzeczywistego i wiecznego potępienia (krima), który zostałby wydany na takich ludzi, gdyby ta sytuacja była kontynuowana (w. 32).
Na koniec Paweł wraca do przypadku, który był punktem wyjścia do podjęcia tego tematu i napomina – nawiązując do treści ww. 17-20 – aby jedni zaczekali z jedzeniem na drugich.
Na czym, polegało to „czekanie z jedzeniem na pozostałych”? Greckie słowo tutaj użyte (ekdechomai), można przetłumaczyć na dwa sposoby: „czekać” lub „przyjmować”. W tym drugim przypadku niewłaściwość sytuacji polegałaby na tym, że chrześcijanie, którzy byli bogaci nie „przyjmowali” tych, którzy byli biedni, spożywali w swoim własnym gronie swoje pożywienie, które przynosili, nie dzieląc się i nie łącząc się z biednymi, którzy przynosili pożywienie uboższe lub nawet nie mogli przynieść nic. W pierwszym przypadku Pawłowe napomnienie może odnosić się do tych bogatych, którzy nie musieli pracować (mieli od tego niewolników) i dlatego mogli przyjść na Wieczerzę Pańską wcześniej od tych, którzy musieli najpierw skończyć pracę, która była dla nich utrzymaniem. Czekając na rozpoczęcie Eucharystii rozpoczynali oni posiłek we własnym gronie, co prowadziło do sytuacji, że kiedy jedni dopiero przybywali będąc jeszcze przed posiłkiem (a więc głodni), drudzy byli już syci, a nawet nietrzeźwi. Rozpoczynanie Wieczerzy Pańskiej w takich okolicznościach jest niewłaściwe, dlatego Paweł napomina ich (radzi im), aby – jeśli już muszą się posilić – zrobili to w swoich domach, aby wspólny posiłek (wspólna agapa), był tym, co rzeczywiście łączy, a nie ukazuje i uwypukla różnice i tworzy podziały we wspólnocie. W obydwu przypadkach postępowanie niektórych z chrześcijan łamie wspólnotę kościelną, która powinna być zjednoczona, tak, jak chce tego Chrystus.
Ostatnie zdanie („Co do spraw pozostałych, wydam zarządzenia, gdy do was przybędę”) wskazuje, że ta sprawa (godnego uczestnictwa w Eucharystii) jest dla Apostoła ważna i pilna, nie może poczekać na jego planowany przyjazd do Koryntu tak, jak inne – mniej pilne – sprawy.
Ojcowie Kościoła
„Niechaj więc zmieni życie, kto pragnie przyjąć Życie, bo jeżeli go nie zmieni, przyjmie Życie za sąd i raczej z tego powodu rozchoruje się śmiertelnie, aniżeli wyzdrowieje, raczej umrze niż ożyje” (Św. Cezary z Arles, Homilie, 187)
„Pomyśl człowiecze, co to za ofiara, w której masz uczestniczyć, co to za uczta, do której masz się zbliżyć! Zważ, że ty – proch i pył – przyjmujesz Krew i Ciało Chrystusa! Gdyby was cesarz zaprosił na ucztę, siedzielibyście tam w strachu, przyniesione pokarmy bralibyście ze czcią i milczeniem. Tu wzywa was Bóg do swego stołu, przynosząc swego Syna!” (św. Jan Chryzostom, Kazanie na Boże Narodzenie, 7)
„Wielu bowiem pożywających ten pokarm z niedozwoloną zuchwałością, choruje na niemoc wiary i na słabość duszy – bo są dotknięci chorobami namiętności – i śpią snem grzechu, a z tego śmiertelnego snu nie powstają bynajmniej w zbawiennym lęku” (św. Jan Kasjan, Rozmowy Ojców 22,5,3-4)
„Gdy Pan swe Ciało nazywa chlebem, który powstaje z mnóstwa złączonych ziarenek, przedstawia jedność naszego ludu, którego On był figurą. A gdy swą Krew nazywa winem, które się otrzymuje przez wyciśnięcie z wielu winogron, razem zebranych, przez to również wyraża naszą trzodę, składającą się z różnych ludzi ze sobą złączonych” (św. Cyprian, List 69, 5).
Odniesienia w kulturze:
Aktualizacja orędzia teologicznego
„Pascha, którą uczniowie mają przygotować, jest w rzeczywistości już gotowa w sercu Jezusa. […] Prosi On jednak swoich przyjaciół, aby wykonali to, co do nich należy. To uczy nas czegoś istotnego: że łaska nie wyklucza naszej wolności, ale ją rozbudza. Dar Boży nie likwiduje naszej odpowiedzialności, ale czyni ją owocną. Także i dzisiaj, podobnie jak wówczas, trzeba przygotować wieczerzę. Nie chodzi tylko o liturgię, ale o naszą gotowość do podjęcia gestu, który nas przerasta. Eucharystia nie jest sprawowana jedynie na ołtarzu, ale także w codziennym życiu, gdzie wszystko można przeżyć jako ofiarę i dziękczynienie” (Papież Leon XIV, Audiencja generalna, 6 VIII 2025 r.)
„Świętokradztwo jest najstraszniejszą niewdzięcznością względem Boga, ono zatruwa serce i zabija duszę grzesznika i czyni ją mieszkaniem i niewolnicą szatana. Zła komunia nie przynosi pożytku, pociechy ani zaszczytu człowiekowi, owszem największą wyrządza mu szkodę, obarcza go strasznymi wyrzutami sumienia i gotuje mu nieszczęśliwą wieczność” (św. Jan Maria Vianney, Kazanie o niegodnej Komunii świętej).
Kościoła nie tworzy luźna federacja wspólnot. Powstaje on z jednego chleba, czyli jednego Pana, i za Jego przyczyną jest wszędzie jednym i jedynym, z jednego chleba stającym się ciałem. Jedności Kościoła nie ustanawia scentralizowany rząd – ona jest możliwa tylko dzięki temu, że pochodzi od jednego Pana, który z jednego chleba tworzy jedno ciało. Jedność ta sięga głębiej niż jakiekolwiek inne ludzkie więzy kiedykolwiek mogły sięgnąć. Dopiero gdy spojrzymy na Eucharystię przez pryzmat duchowego zjednoczenia każdego człowieka z Chrystusem, zrozumiemy jej w najwyższym stopniu społeczny charakter (Józef Ratzinger, Sakrament i misterium. Teologia liturgii, Kraków 2018, s. 123).
Refleksja:
Czym jest dla mnie ofiara Mszy świętej? Dlaczego w niej uczestniczę w Dzień Pański?
Czym jest dla mnie Komunia święta?
Jak przeżywam znak pokoju, który jest przekazywany bezpośrednio przed przyjęciem Ciała Chrystusa?
W jakim stopniu czuję się członkiem mojej wspólnoty parafialnej i zgromadzenia liturgicznego?
Literatura poszerzająca:
Szlaga, J. B. (2005). Wspólnotowy charakter ofiary Jezusa jako arcykapłana Nowego Przymierza. Verbum Vitae, 8, 137–148. https://doi.org/10.31743/vv.1398
Adamczewski, B. (2004). Kościół jako ikona Ciała Chrystusa w Pierwszym Liście do Koryntian. Verbum Vitae, 6, 147–168. https://doi.org/10.31743/vv.1373
Guzewicz, M. (2012). Strategie wychowawcze św. Pawła wobec Koryntian. Verbum Vitae, 21, 139–158. https://doi.org/10.31743/vv.1538
Magruk, A. (2014). Przeto, ktokolwiek by jadł chleb i pił z kielicha Pańskiego niegodnie (…) sąd własny je i pije (1 Kor 11,27-29) – czyli o właściwym przygotowaniu się do Świętej Eucharystii według nauki Ojców Kościoła. Elpis, (16), 49–59. https://doi.org/10.15290/elpis.2014.16.07
Opracował: ks. mgr Paweł Dymon (SDS)
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.



