25-lecie akcji krwiodawstwa w parafii Miętustwo

W parafii w Miętustwie koło Czarnego Dunajca odbyła się jubileuszowa, 25. akcja krwiodawstwa. Podczas wydarzenia 23 listopada odprawiono Mszę świętą w intencji organizatorów, honorowych dawców i wszystkich wspierających inicjatywę. W jubileuszowej edycji krew oddało 50 osób, co dało 22,5 litra.

Mszy świętej przewodniczył ks. wikary Artur Kulak, a słowo do uczestników skierował ks. proboszcz Janusz Rzepa. Nawiązując do ogólnopolskich danych, zaznaczył: „Można was porównać do Miłosiernego Samarytanina, bo zawsze jesteście gotowi nieść pomoc bez względu na wszystko”.

Lek. Maria Lambrecht z Regionalnego Punktu Krwiodawstwa w Zakopanem podziękowała parafii za wieloletnią gościnność. Jak podkreśliła, Miętustwo jest jednym z nielicznych miejsc, do których ekipa wyjazdowa przyjeżdża trzy razy w roku i zawsze spotyka się z życzliwością kapłanów i dawców.

Ks. Rzepa przypomniał, że pierwsza akcja w Miętustwie została zorganizowana dla śp. ks. Józefa Ślazyka, który po wypadku w kościele do końca życia poruszał się na wózku. Proboszcz podziękował lek. Lambrecht za 25 lat nieprzerwanej współpracy, wręczając jej wraz z ks. wikarym symboliczną złotą różę. Lekarka przekazała z kolei duszpasterzom jubileuszowe kubki oraz dyplomy i kalendarze dla wspierających akcję, m.in. strażaków OSP z Ratułowa Dolnego, Czerwiennego Dolnego, Cichego Dolnego, Starego Bystrego, a także przedstawicieli Związku Podhalan i Grupy Motocyklowej „Pasja i Wiara”.

Galeria zdjęć (28 zdjęć)

– W statystykach oddawania krwi przodujemy. To u nas padł rekord 70 dawców podczas jednej akcji – mówił Krzysztof Leja, strażak PSP w Zakopanem i prezes OSP w Podczerwonem, zaangażowany w organizację wydarzenia. Wielu uczestników podkreślało, że krew oddają bezinteresownie, traktując to jako prosty i dostępny sposób niesienia pomocy. – Nie ma się czego bać. Tego daru nie da się niczym zastąpić – powiedział Rafał Jabłoński z Ratułowa, który krew oddał po raz jedenasty.

W akcji wzięli udział także górale z innych miejsc Podhala. – Niedziela jest dobrym czasem. Można spokojnie przyjechać i oddać krew – mówił Janusz Gil z Leśnicy, dla którego była to dwudziesta donacja.

Podczas wydarzenia lek. Maria Lambrecht wręczyła Stanisławowi Planiczce z Cichego odznakę „Honorowy Dawca Krwi – Zasłużony dla Zdrowia Narodu” za oddanie 30 litrów krwi. Otrzymał on także odznakę „Zasłużony Honorowy Dawca Krwi”.

W organizację jubileuszu włączył się również Jacek Łęczycki, prezes Tatrzańskiego Stowarzyszenia Honorowych Dawców Krwi. Każdy uczestnik otrzymał od niego kalendarz na 2026 r. i jubileuszowy kubek. – Krew może oddać tylko człowiek, dlatego tak ważna jest idea krwiodawstwa – podkreślił, zapraszając jednocześnie na obchody 10-lecia stowarzyszenia, które odbędą się 25 listopada w Teatrze Witkacego.