Drukuj Powrót do artykułu

Jacek Karnowski: bez mediów nie ma demokracji

24 maja 2016 | 21:39 | jm Ⓒ Ⓟ

„Dobry dziennikarz powinien wyczuwać te przestrzenie, które zagrażają stabilności świata” – uważa Jacek Karnowski. Redaktor naczelny tygodnika „W Sieci” był gościem Bydgoskiego Klubu Frondy.

Spotkanie, które zorganizował Diecezjalny Ośrodek Duszpasterstwa Akademickiego „Martyria”, zatytułowano „Polityka a media”. – Przede wszystkim trzeba mieć świadomość tego, że są to światy sprzężone. Mam na myśli świat polityki, mediów, również idei, pewnych środowisk. Media nie działają w próżni i tego trzeba uczyć odbiorców – powiedział. Według Jacka Karnowskiego, niebezpieczną pułapką jest chociażby to, że ludzie zbyt często przydają mediom walor obiektywizmu, nie widząc, że bardzo wiele z nich uwikłanych jest w różne interesy wydawców czy udziałowców.

Zdaniem publicysty, potrzebne jest kształtowanie większej świadomości, by tym samym nie dodawać mediom niepotrzebnego autorytetu. – Oczywiście, bez mediów nie ma demokracji, nowoczesnego społeczeństwa, wymiany myśli i opinii. Jednak jeśli media stają się kimś, kto zastępuje nam – na przykład – przewodnictwo duchowe, autorytet Kościoła, przesłania prawdziwe autorytety, wówczas zmierza to w niebezpiecznym kierunku. Jesteśmy podatni na zewnętrzną manipulację i sterowanie – dodał.

Mówiąc o budowaniu świadomości medialnej, Jacek Karnowski uważa, że warto, by obywatel był osobą dobrze zorientowaną, a media – prezentowały realny pluralizm. Dodał, że takiej idealnej sytuacji nie da się osiągnąć w jednym, konkretnym medium. – Media mają swoje wady, niektórym sprawom sprzyjają, innym nie. Jednak niebezpieczna sytuacja pojawia się wówczas, gdy mamy wiele mediów, które pozorują pluralizm, a tak naprawdę ich mocodawcy czy pracownicy myślą podobnie. Pozorują pluralizm i w ten sposób umożliwiają manipulację – stwierdził.

Redaktor naczelny tygodnika „W Sieci”, mając na myśli budowanie prawdziwego pluralizmu, dostrzega olbrzymią rolę mediów niezależnych, które reprezentuje, a także mediów katolickich. – To jest ten klucz. Właśnie te media mają do odegrania olbrzymią rolę, nawet gdy nie są dominujące. Sam fakt, że mówią coś innego, a przeciętny odbiorca ma szansę się z nimi spotkać, jest w społeczeństwie prawdziwie demokratycznym czymś bezcennym – przestrzegał.

Według Karnowskiego, w przestrzeni międzynarodowej jest wielu apologetów Unii Europejskiej. Jednak mało kto wskazuje na jej słabości. Dziennikarz uważa, że bezwzględnie trzeba bronić rodziny, Kościoła, podstawowych instytucji społecznych, zaś świat konserwatywny, świat tradycyjnych wartości wymaga jednoznacznego wsparcia. – Dobry dziennikarz powinien wyczuwać te przestrzenie, które zagrażają stabilności świata – dodał.

Dziennikarz i publicysta przypomniał, że media wciąż się zmieniają, a ich odbiorcy żyją w czasach wielkiego „zakrętu technologiczno-cywilizacyjnego”. – Trzeba również zdawać sobie sprawę z tego, że media są w pewien sposób sprzężone z formułą państwa. W ostatnich latach „odpowiednio” rozdano koncesje, pokierowano strumieniami pieniędzy. Media wzmacniały te obozy polityczne, które rządziły, a jednocześnie były przez nie budowane. Wydawało się, że jest to ślepa uliczka. Jednak wielkim wysiłkiem milionów osób w Polsce udało się to przerwać. Wreszcie szczerze rozmawiamy o naszej rzeczywistości. Choć wielu, również i ja, wątpiło, czy tak się stanie – zakończył redaktor naczelny tygodnika „W Sieci”.

Według ks. Krzysztofa Buchholza wiele osób powtarza, że nie są zainteresowane polityką i mediami, a tak naprawdę przez obydwie te dziedziny są w jakiś sposób osaczone. – Przecież polityka przekłada się na konkretne decyzje, ustawy, rozporządzenia, dyrektyw, a media tak intensywnie inwigilują nasz styl myślenia, że stajemy się ich ofiarą. Zaprosiliśmy Jacka Karnowskiego, który bardzo czytelnie pokazał nam, jak mądrze jedno i drugie w swoje życie wprowadzać – powiedział diecezjalny duszpasterz akademicki.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.