Drukuj Powrót do artykułu

Kielce: „Czy przeszłość stale się zmienia?” – konferencja przed 70. rocznicą pogromu kieleckiego

26 kwietnia 2016 | 08:40 | apis Ⓒ Ⓟ

Wprowadzeniem do zbliżających się w lipcu obchodów 70. rocznicy pogromu kieleckiego była w Kielcach pierwsza część konferencji Pamięć-Dialog-Pojednanie pt. „Czy przeszłość stale się zmienia?”. W spotkaniu 25 kwietnia wzięły udział osoby zaangażowane w dialog chrześcijańsko-żydowski.

Konferencję w Instytucie Kultury Spotkania i Dialogu Stowarzyszenia im. Jana Karskiego rozpoczął wykład prof. Bożeny Szaynok (Uniwersytet Wrocławski) pt. „Co wiemy o Pogromie Kieleckim i jak o nim rozmawiamy?”.

Prelegentka stwierdziła, że w ostatnim ćwierćwieczu mimo nowych możliwości nie wypracowano jednej interpretacji wydarzeń z lipca 1946 r., a jak pokazują wyniki przeprowadzonego śledztwa, także i ono nie pozwoliło na usunięcie wszystkich znaków zapytania i wątpliwości istniejących wokół lipcowej tragedii sprzed 70 lat.

Szaynok wskazywała, że wciąż istnieje teza o prowokacji władz radzieckich, bądź komunistycznego aparatu bezpieczeństwa. Innym wyjaśnieniem tego, co wydarzyło się w Kielcach jest antysemityzm i zachowania władz, które interpretowane są również jako antysemickie. Jest również teza, którą wyprowadził prof. Michał Zaremba w książce pt. „Wielka trwoga”, że o wybuchu pogromu i jego rozmiarach zadecydowały trzy czynniki: udział wojska i milicji, rabunek oraz mit mordu rytualnego – mówiła prof. Bożena Szaynok.

Teza, za którą opowiada się prof. Szaynok mówi, że o przyczynach, przebiegu i skali pogromu kieleckiego zadecydował antysemityzm i zachowanie części ówczesnych władz.

– Moim zdaniem, rabunek pojawił w trakcie. Ludzie nie przyszli rabować, lecz z przekonaniem, że Żydzi zamordowali polskie dzieci. Antysemickie zachowania władz są decydujące dla skali tej zbrodni. Najistotniejsze dla mnie jest to, że pogrom kielecki jest mordem ponad 40 niewinnych osób – podkreśliła prof. Bożena Szaynok.

Po wykładzie odbyła się debata, w której udział wzięli: prof. Paweł Śpiewak, dr hab. Marcin Zaremba, red. Konstanty Gebert i o. Tomasz Dostatni OP. Poprowadził ją Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego.

Zdaniem uczestników panelu, pamięć o pogromie kieleckim powinna prowadzić do tego, aby takie wydarzenia już nigdy się nie powtórzyły. Ale też to, aby na ten temat wciąż rozmawiać i nazywać takie zachowania po imieniu – wskazywał Paweł Śpiewak.

Zdaniem o. Tomasza Dostatniego, jeśli takie wydarzenia miałyby miejsce w przyszłości, to nie można być na nie obojętnym. – Nie możemy być obojętni na mordowanie drugiego człowieka. Trzeba następnemu pokoleniu przekazywać kod wartości, że człowiek musi reagować na zło poprzez poznawanie historii – mówił dominikanin.

Prof. Marcin Zaremba zwrócił uwagę, że pierwszym wnioskiem z organizowania takich konferencji winno być to, że antysemityzm jest głupotą i złem. – Drugi wniosek, to jest taki, że to się może zawsze powtórzyć. Trzeba być czujnym na takiego rodzaju głupoty – podkreślił.

Z kolei red. Konstanty Gebert zwrócił uwagę na to, że czuje się bardzo zagrożony językiem antysemickim, jakim się obecnie mówi w Polsce o uchodźcach, imigrantach.

– Rozumiem, że problem uchodźców nie jest w pełni czarno-biały. Natomiast problem reakcji na uchodźców już jest. To jest dokładnie ta sama nienawiść. Nie możemy ulegać złudzeniu, że jeśli mówimy o Pogromie Kieleckim, to mówimy o czymś zamkniętym,. Mówimy jednak o czymś, czego potencjalność jest z nami cały czas obecna – podkreślił red. Konstanty Gebert.

Druga część konferencji o pogromie kieleckim, pt. "Duchowe wymiary przebaczenia", zorganizowana zostanie 9 maja w Teatrze im. Stefana Żeromskiego. Wezmą w niej udział rabin prof. Abraham Skórka z Argentyny, abp Henryk Muszyński, Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, biskup kielecki Jan Piotrowski, przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem KEP bp Mieczysław Cisło, prof. Bożena Szaynok.

4 lipca 1946 roku w Kielcach miały miejsce wydarzenia, w czasie, których zamordowano 36 osób narodowości żydowskiej. Ofiarami pogromu było w sumie ponad 40 Żydów, ponieważ część rannych zmarła w szpitalu. Wśród ofiar byli m.in. dziecko, niemowlę, kobieta w ciąży, młodzi – 16 i 17-letni członkowie kibucu. Wydarzenia w Kielcach zostały wywołane plotką o porwaniu polskiego dziecka przez Żydów.

Pogrom rozpoczął się w godzinach rannych i trwał ponad 6 godzin, zachowania antyżydowskie i próby wywołania nowych zajść miały miejsce także wieczorem. Większość wydarzeń rozegrała się w budynku przy ulicy Planty, gdzie mieszkali Żydzi.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.