Lubliniec: modlitwa małych górali za żołnierzy, którzy zginęli na misjach

Od symbolicznego zapalenia zniczy i zagrania muzyki góralskiej dzieci i młodzież z podhalańskiego zespołu „Krzesany” rozpoczęły wczoraj wizytę w jednostce wojskowej w Lublińcu w diecezji gliwickiej. Był też koncert i jasełka w parafii św. Edyty Stein.

– Bardzo wam dziękuję za przyjazd i wspólną modlitwę. Łączy nas znak krzyża tego na Giewoncie i Światowych Dni Młodzieży, którego peregrynacja za kilka dni odbędzie się w naszej parafii – mówił ks. prałat Antoni Zając, proboszcz parafii św. Edyty Stein w Lublińcu.

Liturgia była pełna ciekawych symboli. Górale złożyli w procesji z darami oscypki. Pięknie wyglądali miejscowi ministranci, którzy byli przebrani za Beduinów, a dziewczynki z kolei za aniołki. To one poprowadziły w procesji księdza proboszcza Antoniego Zająca. Aniołki trzymały kapłana za ręce, stojąc z nim przy ołtarzu w czasie modlitwy "Ojcze nasz". Następnie rozeszły się po świątyni, aby przekazać znak pokoju.

Kapłan podziękował też wszystkim ludziom dobrej woli za pomoc w zorganizowaniu śląsko – podhalańskiego kolędowania. Na zakończenie każdy z licznej publiczności dostał upominek od górali, na każdym z nich widniał numerek. W drodze losowania niektórzy szczęśliwcy mogli liczyć na m.in. darmowe karnety na stoki narciarskie w Witowie, a nawet darmowy pobyt w jednym z pensjonatów tatrzańskich.

Podczas pobytu górali w Lublińcu Podhalanie zwiedzili tamtejszą Jednostkę Wojskową Komandosów, gdzie modlili się za żołnierzy, którzy polegli w czasie misji wojskowych, m.in. w Afganistanie, Macedonii. Przed pamiątkowym obeliskiem zapalali znicze i zagrali góralską muzykę.