Warszawa-Praga: obchody 62. Światowego Dnia Chorych na Trąd
25 stycznia 2015 | 17:59 | mag Ⓒ Ⓟ
Potrzeba nam świadectwa ludzi żyjących błogosławieństwem miłosierdzia – powiedział ks. Feliks Folejewski SAC. Z okazji 62. Światowego Dnia Chorych na Trąd w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika w Warszawie modlono się w intencji trędowatych i tych, którzy im pomagają.
Liturgii przewodniczył proboszcz parafii katedralnej ks. Bogusław Kowalski, a homilię wygłosił ks. Feliks Folejewski SAC – współbrat założyciela Ośrodka Jeevodaya w Indiach ks. Adama Wiśniewskiego SAC. W tym roku Ośrodek świętuje 45 lat swojego istnienia.
– Ci którzy uwierzyli Miłości, która najpełniej objawiła się na Krzyżu Chrystusa, szli i wciąż idą na spotkanie ludzi cierpiących fizycznie lub duchowo, w tym także chorych na trąd. Należą do nich nie tylko ci, których ciało pokryte jest ranami, ale także my wszyscy, którzy doświadczamy grzechu – trądu ducha. Stąd poniekąd można powiedzieć, że wszyscy jesteśmy trędowaci, a zatem wszyscy potrzebujemy oczyszczenia i uzdrowienia – stwierdził kapłan.
Przywołując postać o. Adama Wiśniewskiego, podkreślił jego myślenie o drugim człowieku, a nie o sobie. – W trosce o chorych na trąd podjął specjalistyczne studia we Francji i w Niemczech. Nie było trudności, której by nie pokonał. Tak jest z miłością, taka jest miara miłosierdzia, którą apostołowie i ludzie miłosierni czynią w tym świecie. Wszelkiego bowiem rodzaju nędzę fizyczną i moralną można jedynie pokonać przez większą miłość, o której nie tylko się mówi i czuje, ale którą się czyni – tłumaczył ks. Folejewski.
Podkreślił, że likwidacja cierpienia przy pomocy techniki, czy różnych zarządzeń jest echem cywilizacji śmierci. – Cierpienie można pokonać tylko tak, jak Chrystus – większą miłością. Dlatego Jan Paweł II mówił o Ewangelii Cierpienia. Dobrą Nowinę głosi się nie narzekaniem, lecz czynieniem miłości – zaznaczył zakonnik.
Nawiązując do słów Jana Pawła II, ks. Folejewski zaapelował także o „wyobraźnię miłosierdzia”. – Nie można w tym miejscu nie przywołać postaci bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, który ratował Polskę kromką dobrej książki, ale także kromką razowego chleba. To właśnie jemu ubogie dzieci z Brzeskiej i innych zakamarków Warszawy zawdzięczają zobaczenie polskich lasów dzięki wakacjom w Loretto – przypomniał ks. Folejewski.
Zwrócił również uwagę na zalety pracy zespołowej. – Jakiekolwiek dzieło czynione w pojedynkę jest mniej skuteczne niż czynione zespołowo. Ludzie złączeni węzłem miłości ogarniają bowiem większe tereny i mają większe możliwości, czego przykładem jest Ośrodek Jeevodaya – wskazał duchowny.
Dodał, że w każdym czasie potrzeba świadectwa ludzi takich, jak ks. Wiśniewski, którzy żyją błogosławieństwami, zwłaszcza błogosławieństwem miłosierdzia. Pokazują oni poprzez swoje słowa i czyny, że Ewangelia jest Księgą Życia – podsumował ks. Folejewski.
Po liturgii w podziemiach katedry warszawsko-praskiej odbyło się spotkanie przygotowane przez Sekretariat Misyjny Jeevodaya i Fundację Heleny Pyz „Świt Życia”. Podczas spotkania można było bliżej poznać skutki trądu oraz pracę polskiego księdza i lekarza Adama Wiśniewskiego SAC, który 45 lat temu założył Ośrodek Jeevodaya. Obecnie mieszka tam w internacie i uczy się w szkole prowadzonej przez Ośrodek ponad 500 dzieci z obszaru północno-wschodnich Indii, okaleczonych przez trąd.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.