Gdzie nie jest chroniona wolność religijna, nie będą szanowane inne prawa człowieka
28 grudnia 2014 | 02:34 | RV / tw Ⓒ Ⓟ
„Jan Paweł II mówił, że wolność religijna to papierek lakmusowy poszanowania praw człowieka w danym kraju. Tam, gdzie nie jest chroniona, prawdopodobnie nie będą respektowane również inne prawa człowieka” – powiedziała Marta Petrosillo, rzeczniczka włoskiego oddziału organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego naświetliła sytuację chrześcijan, którzy na całym świecie doświadczają dyskryminacji i krwawych prześladowań.
„Na Bliskim Wschodzie, jak i pewnych innych obszarach Azji, odnotowaliśmy tendencję większościowych grup religijnych do nadużywania władzy nie tylko poprzez akty przemocy, jak w przypadku Państwa Islamskiego, ale również poprzez stosowanie koranicznego prawa szariatu czy innych, jak choćby pakistańska ustawa przeciw bluźnierstwu.
Widzimy także wzrost fundamentalizmu hinduistycznego i buddyjskiego. Z dwudziestu państw, gdzie sytuacja jest najbardziej krytyczna, czternaście to kraje o większości muzułmańskiej, a w sześciu są reżimy totalitarne, które przez ścisłą kontrolę dyskryminują i prześladują mniejszości. Przykładem jest Korea Północna, gdzie chrześcijanie są najbardziej prześladowani, ale także w Chinach widzieliśmy ostatnio często niszczenie kościołów. Z kolei «Koreą Północną Afryki» jest Erytrea, gdzie ok. 3 tys. osób więzi się i torturuje, by zmusić je do zaparcia się wiary.
W Europie mamy dzisiaj zakaz eksponowania symboli religijnych, na przykład krzyża w szkołach. Inne problemy to sprzeciw sumienia farmaceutów i lekarzy, którzy nie chcą dokonywać aborcji lub podawać środków poronnych, czy zakazywanie katolickim agencjom adopcyjnym w Wielkiej Brytanii odmawiania adopcji dzieci parom homoseksualnym” – powiedziała Marta Petrosillo.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.