Drukuj Powrót do artykułu

Rowerzyści-pielgrzymi z Rajczy „Drogą Wdzięczności” dotarli do Rzymu

17 lipca 2014 | 16:35 | rm Ⓒ Ⓟ

W czwartek 17 lipca dotarła do Rzymu grupa 6 rowerzystek i 3 rowerzystów, w tym jeden kapłan, którzy od 7 lipca podążali „Drogą Wdzięczności”. Wyruszyli oni z parafii św. Wawrzyńca i Kazimierza Królewicza w Rajczy na Żywiecczyźnie.

Uczestnicy tej rowerowej pielgrzymki pokonali około 1800 kilometrów. Codziennie uczestniczyli w Eucharystii. Ekipie towarzyszyła specjalna przyczepa i samochód ze sprzętem.

Wikariusz z Rajczy ks. Zygmunt Mizia, pomysłodawca dziękczynnej wyprawy-pielgrzymki, przyznaje, że wszyscy są szczęśliwi, choć bardzo zmęczeni. „Dziękowaliśmy za kanonizację Jana Pawła II i mieliśmy także osobiste powody do dziękczynienia. Gdyby nie papież Polak, ja pewnie nie byłbym dziś księdzem z 20-letnim stażem kapłańskim. Jesteśmy też wdzięczni, że dziś dotarliśmy na Plac Św. Piotra, cali i zdrowi” – zaznaczył wikary. Podziękował wszystkim osobom, którzy wspierali rowerowych pątników modlitwą i tym, którzy pomogli im materialnie.

Sabina Olma, jedna z uczestniczek, powiedziała, że każdego dnia pielgrzymki rowerowej modliła się w innej powierzonej jej intencji. Inna pątniczka – Magdalena Jabłońska z Kęt podkreśla, że najbardziej dokuczliwe były temperatury. „Niekiedy asfalt dosłownie się topił” – dodaje. Anna Ficoń z Rycerki Dolnej powiedziała w rozmowie telefonicznej, że dziękowała za zdaną maturę i prosiła o dalsze błogosławieństwo Boże w jej życiu. „Spaliło nas słońce i mieliśmy sporo przebitych dętek, a nawet połamane koła” – przyznała z uśmiechem.

Pielgrzymi na jednośladach mieli ze sobą specjalne paszporty, na podobieństwo wiernych podążających do Santiago de Compostela. Zbierali pieczątki z odwiedzanych sanktuariów i mijanych miejsc.

Jutro rano przy grobie św. Jana Pawła II uczestniczyć będę w dziękczynnej Mszy św. Do końca tygodnia zwiedzą także niektóre zakątki Włoch.

Rowerzyści, w większości oazowicze, przygotowywali się intensywnie do rzymskiej wyprawy przez kilka ostatnich miesięcy. Trenowali fizycznie, ale i wspólnie modlili się. Na przełomie kwietnia i maja na rowerach pielgrzymowali do Łagiewnik, niedawno zaś z sanktuarium Matki Bożej Kazimierzowskiej w Rajczy pojechali do Królowej Polski na Jasnej Górze.

3 lata temu ks. Mizia w 8-osobowej grupie rowerzystów z Kęt pielgrzymował do Santiago de Compostela, a 2 lata temu w szóstkę na rowerach przejechali z Lourdes do Fatimy. Rok temu podobna grupa pielgrzymowała na jednośladach do Wilna.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.