Bp Libera: Wieczernik jest testamentem Chrystusa
18 kwietnia 2014 | 13:28 | eg Ⓒ Ⓟ
Testament Chrystusa nosi imię "Wieczernik". W nim Jezus przekazuje sposób na dobre życie, zawarty w symbolu umywania nóg drugiemu człowiekowi – mówił bp Piotr Libera w czasie wielkoczwartkowej Mszy Wieczerzy Pańskiej. W jej trakcie, zgodnie ze zwyczajem, umył nogi dwunastu mężczyznom.
Biskup płocki głosił, że w wielkoczwartkowy wieczór Jezus pisze swój testament. Pisze go nie na papirusie czy pergaminie, ale na sercach Apostołów. Siła i tajemnica tego zapisu jest tak wielka, że powtarzany jest tyle razy, ile razy człowiek z wiarą zbliży się do Wieczernika.
„To nic, że budynek Wieczernika w Jerozolimie pozostaje własnością Araba. Wieczernik jest obecny przecież w Ewangelii, w duszach Apostołów. Jako testament Chrystusa stał się własnością tych, którzy stali się Chrystusowi – stał się obecny w duszach i w życiu chrześcijan. Wieczernik stał się nieśmiertelny, bo nieśmiertelna jest dusza człowieka” – przekonywał bp Libera.
Podkreślał, że właśnie w Wieczerniku Jezus przekazał sposób na dobre życie zawarty, w symbolu umywania nóg drugiemu człowiekowi: „Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem” (J 13,15). To w Wieczerniku Jezus ustanawia Najświętszy Sakrament i pozostaje na zawsze obecny na świecie pod postaciami chleba i wina. Również w Wieczerniku ustanawia sakrament kapłaństwa.
„Próbuję, Panie, wyobrazić sobie dzisiejszy świat bez Twojego testamentu. Próbuję widzieć Polskę i Płock bez wydarzenia Wielkiego Czwartku i bez Wieczernika. Kto mocniejszy, ten zdobywa władzę, używa jej dla siebie i swoich najbliższych. Inni muszą mu służyć. Istnieje naród panów, który jest wyższy i narody przeznaczone do wykonywania podrzędnych czynności. Sprawiedliwość jest dla bogatych i uzbrojonych. Ubodzy muszą umierać. Pokonani nie mogą na nic liczyć. Bez wielkoczwartkowego testamentu, w którym Jezus umywa nogi uczniom, Polska przedstawiałaby obraz tragiczny” – podsumowywał hierarcha.
Prosił też, żeby Jezus przyjął pokorne dziękczynienie za to, że nie żyjemy krajach, w których nie przyjęto Jego testamentu. Przepraszał za nie pochylanie się nad nogami potrzebujących i wskazywał, że gdy się nie przelewa, to zawsze można „rozdawać serce”, a do tego nie potrzeba wielkich bogactw.
„Dziękuję Ci, Panie, za Twój testament w Płocku. W stołówkach dla ubogich pochyleni nad nogami bliźniego pozostają ludzie anonimowi. W hospicjach, w domach pomocy społecznej czuwają wolontariusze u boku bliźniego. Niech was nie męczy testament Chrystusa. To dopiero pierwsza część. Powiedział Apostoł Jan: `umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował` (J 13, 1). W tym szaleństwie miłości zostawił nam samego siebie na zawsze pod postaciami chleba i wina” – przypominał hierarcha.
W czasie Eucharystii umył nogi dwunastu mężczyznom. Na jej zakończenie przeniósł Najświętszy Sakrament to ciemnicy i rozpoczęto jego adorację.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.


