Drukuj Powrót do artykułu

Kościół widzi w ofierze życia męczenników ich „narodziny dla nieba”

26 grudnia 2013 | 13:35 | kg (KAI) / pm, br Ⓒ Ⓟ

W ofierze męczenników Kościół widzi ich narodziny dla nieba a liturgia dzisiejszego dnia wprowadza nas w prawdziwe znaczenie Wcielenia Pana Jezusa, łącząc Betlejem z Kalwarią – powiedział Franciszek w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański 26 grudnia.

Podkreślił, że jest to okazja do pamiętania o wszystkich prześladowanych za wiarę, zwłaszcza za chrześcijan. Wezwał do modlitw w ich intencji i sam przez chwilę modlił się w milczeniu, a następnie odmówił ze zgromadzonymi na Placu św. Piotra w Watykanie Pozdrowienie Anielskie. Po modlitwie maryjnej i udzieleniu wszystkim błogosławieństwa apostolskiego krótko pozdrowił przybyłych.

Ojciec Święty przypomniał, że trwająca osiem dni uroczystość Bożego Narodzenia jest czasem radości dla całego Ludu Bożego, zarazem jednak w tym drugim dniu oktawy – wśród radości z Narodzin Pańskich – Kościół wspomina św. Szczepana, pierwszego męczennika. Dzieje Apostolskie, przedstawiając go jako jednego z pierwszych siedmiu diakonów, mówią też o jego męczeństwie, do którego doszło wkrótce po jego „płomiennym przemówieniu, które wzbudziło gniew członków Sanhedrynu”.

Wiadomość o męczeństwie „w radosnej atmosferze Bożego Narodzenia może wydawać się nie na miejscu”, w rzeczywistości jednak, w perspektywie wiary, święto to w pełni harmonizuje z głębszym znaczeniem Narodzenia Pańskiego. W gruncie rzeczy w męczeństwie przemoc jest przezwyciężana miłością, śmierć – życiem. Kościół widzi w ofierze męczenników ich „narodziny dla nieba”.

Skłania to również do pamiętania ludziach, którzy dzisiaj są prześladowani za wiarę, szczególnie o chrześcijanach, którzy doświadczają dyskryminacji z powodu świadectwa składanego Chrystusowi i Ewangelii – powiedział papież. Zapewnił, że Kościół jest blisko tych braci i sióstr, którzy – jak św. Szczepan – są niesprawiedliwie oskarżani i stają się obiektem różnego rodzaju przemocy. Franciszek wezwał do m modlitw za nich i sam przez chwilę modlił się w ich intencji.

Po odmówieniu Anioła Pańskiego udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego i serdecznie pozdrowił wszystkich zebranych.

Papieskie rozważanie:

Drodzy Bracia i Siostry,

Nie boicie się deszczu, jesteście dzielni!

Liturgia wydłuża uroczystość Bożego Narodzenia na osiem dni. Jest to czas radości dla całego Ludu Bożego! A w tym drugim dniu oktawy, w radość Bożego Narodzenia wpisuje się święto św. Szczepana, pierwszego męczennika Kościoła. Księga Dziejów Apostolskich przedstawia go jako „człowieka pełnego wiary i Ducha Świętego” (6, 5), wybranego wraz z sześcioma innymi do posługi wdowom i ubogim w pierwszej wspólnocie jerozolimskiej. Mówi też nam ona o jego męczeństwie, gdy po płomiennym przemówieniu, które wzbudziło gniew członków Sanhedrynu, został wyrzucony poza mury miasta i ukamienowany. Szczepan umarł tak, jak Jezus, modląc się o przebaczenie dla swoich oprawców (7, 55-60).
W radosnej atmosferze Bożego Narodzenia wspomnienie to może wydawać się nie na miejscu. Boże Narodzenie jest bowiem świętem życia i napełnia nas uczuciami pogody ducha i pokoju. Dlaczego zaburzać ich urok wspomnieniem tak okrutnej przemocy? W rzeczywistości, z punktu widzenia wiary, święto świętego Szczepana w pełni harmonizuje z głębokim znaczeniem Narodzenia Pańskiego. W męczeństwie mianowicie przemoc jest przezwyciężana miłością, śmierć – życiem. Kościół widzi w ofierze męczenników ich „narodziny dla nieba”. Tak więc świętujemy dzisiaj „narodziny” Szczepana, które w głębi wypływają z Narodzenia Chrystusa. Jezus przemienia śmierć tych, którzy Go miłują, w jutrzenkę nowego życia!

W męczeństwie św. Szczepana powtarza się ten sam konflikt między dobrem a złem, między nienawiścią a przebaczeniem, między łagodnością a przemocą, którego uwieńczeniem był Krzyż Chrystusa. Tak więc wspomnienie pierwszego męczennika rozprasza natychmiast fałszywy obraz Bożego Narodzenia: obraz bajkowy i przesłodzony, którego nie ma w Ewangelii! Liturgia wprowadza nas w prawdziwe znaczenie Wcielenia, łącząc Betlejem z Kalwarią i przypominając nam, że Boże zbawienie zakłada walkę z grzechem, przechodzi przez wąską bramę Krzyża. Jest to droga, którą wyraźnie wskazał Jezus swoim uczniom, jak o tym świadczy dzisiejsza Ewangelia: „Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 10, 20).

Dlatego dzisiaj modlimy się w sposób szczególny za chrześcijan, którzy doświadczają dyskryminacji z powodu świadectwa składanego Chrystusowi i Ewangelii. Jesteśmy blisko tych braci i sióstr, którzy – jak św. Szczepan – są niesprawiedliwie oskarżani i padają ofiarami różnego rodzaju przemocy. Jestem pewien, że niestety dziś jest ich więcej niż w pierwszych wiekach Kościoła. Jest ich tak wielu! Dzieje się tak zwłaszcza tam, gdzie wolność wyznania nie jest jeszcze zapewniona lub w pełni realizowana. Zdarza się to jednak także w państwach i środowiskach, które na papierze chronią wolność i prawa człowieka, ale gdzie w rzeczywistości wierzący, przede wszystkim zaś chrześcijanie napotykają na ograniczenia i dyskryminacje. Chciałbym prosić was o chwilę milczenia za tych braci i siostry. I powierzmy ich Matce Bożej {modlitwa „Zdrowaś Mario”] Dla chrześcijanina to nic nowego, ponieważ Jezus to zapowiedział jako właściwą okazję, by dawać świadectwo. Jednakże na płaszczyźnie cywilnej niesprawiedliwość musi być demaskowana i usuwana.

Niech Maryja – Królowa Męczenników pomaga nam przeżywać Boże Narodzenie z tą żarliwością wiary i miłości, która jaśnieje w św. Szczepanie i we wszystkich męczennikach Kościoła.

Po odmówieniu modlitwy maryjnej i udzieleniu zebranym błogosławieństwa apostolskiego Ojciec Święty powiedział:

Pozdrawiam rodziny, grupy parafialne, stowarzyszenie i pojedynczych wiernych przybyłych z Rzymu, Włoch i ze wszystkich stron świata. Oby zatrzymanie się w tych dniach przy żłóbku, aby wielbić Maryję z Józefem obok Dzieciątka, mogło wzbudzić we wszystkich wielkoduszne zobowiązanie do wzajemnej miłości, aby w rodzinach i w różnych wspólnotach żyło się tą atmosferą zrozumienia i braterstwa, która tak bardzo sprzyja dobru wspólnemu. Radosnych świąt Bożego Narodzenia i smacznego! Do widzenia!

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.