Kolej na Rosję
26 listopada 2013 | 10:15 | pm (KAI) Ⓒ Ⓟ
Do wielkich dokonań Kościoła w Polsce należą procesy pojednania: z Niemcami, a później Ukrainą. Gdyby nie słowa: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” z 1965 r., historia Europy wyglądałaby inaczej, pewnie o wiele gorzej. Duże znaczenie miał także dialog z Kościołem greckokatolickim na Ukrainie.
Otworzył on zamrożone wcześniej relacje i przyczynił się do tego, że mimo tragicznych wspomnień, Polacy i Ukraińcy chcą współpracować, darzą się sympatią, a Polska stanowi dla sąsiadów pomost do Europy.
Teraz kolej na Rosję. Przed rokiem najwyżsi hierarchowie Kościoła katolickiego w Polsce i prawosławnego w Rosji, podpisując przesłanie uchylili zamknięte dotąd drzwi. Zainicjowany dialog należy teraz wypełnić treścią. I temu właśnie służy konferencja o roli obu Kościołów w budowaniu przyszłości chrześcijaństwa w Europie (28 – 30 listopada w Warszawie). Opiera się ona na 3 filarach.
Pierwszym jest próba wyjaśnienia „białych i czarnych plam” w polsko-rosyjskiej historii. Jeśli nie uda się stworzyć jej choćby zbliżonej wizji, o pojednaniu trudno mówić. Niezbędnym warunkiem jest świadomość, że „coś mogło nie grać” i „komuś zrobiono krzywdę”. To przychodzi Rosjanom z trudem, gdyż sami ze swoją historią jeszcze się nie rozliczyli.
Kolejnym warunkiem pojednania jest istnienie różnorodnych struktur – kościelnych i społecznych – blisko ze sobą współpracujących. W ten sposób tworzy się naturalna tkanka społeczna, zainteresowana wymianą doświadczeń i ludzi. To wszystko dziać się może, nie na górze i z mocy decyzji politycznej, lecz w oparciu o kontakty na poziomie społeczeństw obywatelskich.
Wreszcie, czymś co niewątpliwie przybliża, jest poczucie wspólnej misji w otaczającym świecie. A tutaj przestrzeń współpracy katolików i prawosławnych jest olbrzymia: mogą dawać świadectwo w świecie, który coraz bardziej żyje, jakby Bóg nie istniał.
Marcin Przeciszewski
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.