Bp Libera: wybranie jest wezwaniem do współcierpienia
15 czerwca 2013 | 21:09 | eg Ⓒ Ⓟ
„Wybranie, wbrew infantylnym opiniom, nie oznacza w chrześcijaństwie profitów, ale jest wezwaniem do współuczestnictwa w cierpieniu” – mówił biskup płocki Piotr Libera 15 czerwca w bazylice w Niepokalanowie. Przewodniczył tam Mszy św. w ósmą rocznice śmierci śp. Filipa Adwenta, posła do Parlamentu Europejskiego, który w 2005 r. zginął w wypadku samochodowym.
W homilii bp Libera zaznaczał, że „w perspektywie chrześcijańskiej nie istnieje przypadek”. Jeśli dzieje się coś tragicznego, gwałtownego, po ludzku niewyjaśnionego, to choć w wymiarze ziemskim może zakrawać na kompletny absurd – „w wymiarze Boskim, transcendentnym musi mieć ona sens ofiary”.
„W historii zbawienia, zapisanej na kartach Biblii, wielcy wybrańcy Pana byli nieustannie wystawiani na próbę, dręczeni, odrzucani. Także prorocy, przywódcy, apostołowie, święci – rzadko cieszyli się „świętym spokojem”. Ale ich cierpienia zawsze miały sens, otwierały na słowo Boże, przygotowywały glebę. Wybranie, wbrew infantylnym opiniom, nie oznacza w chrześcijaństwie profitów, ale jest wezwaniem do współuczestnictwa w cierpieniu”, podkreślał hierarcha.
Stwierdzał też, że zasadne jest twierdzenie, iż polskie ofiary: rozbiorów, Powstania Styczniowego, Katynia, św. Maksymiliana Kolbego, Powstania Warszawskiego czy komunistycznych lat prześladowań, przygotowywały świat na objawienie prawdy o Bożym Miłosierdziu. „Świtem nadziei” był pontyfikat Jana Pawła II. Jednak ofiarowanie i współcierpienie z Chrystusem się nie skończyło; potrzebne są kolejne ofiary: „Przeczuwamy, że właśnie w ofierze, składanej raz po raz przez tyle polskich rodzin, zawiera się cena, istota naszego wybrania”, głosił biskup płocki.
Filip Adwent, poseł do Parlamentu Europejskiego, zginął w wypadku samochodowym w 2005 r., razem z jedną z córek i swoimi rodzicami.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.