Drukuj Powrót do artykułu

Bydgoszcz: Marianna Popiełuszko odwiedziła Sanktuarium Nowych Męczenników

07 czerwca 2013 | 16:41 | jm Ⓒ Ⓟ

Matka bł. ks. Jerzego Popiełuszki – Marianna Popiełuszko – odwiedziła w piątek przed południem bydgoskie Sanktuarium Nowych Męczenników. To miejsce, w którym kapłan sprawował ostatnią posługę duszpasterską.

Wizyta w Bydgoszczy wiązała się z obchodami święta województwa kujawsko-pomorskiego. Podczas uroczystości w Toruniu matce bł. ks. Jerzego Popiełuszki zostanie nadane honorowe obywatelstwo. Uchwałę w tej sprawie podjął Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego 20 maja. Z inicjatywą wystąpił marszałek Piotr Całbecki.

Program wizyty Marianny Popiełuszko na terenie województwa objął m.in. spotkania z władzami regionu, a także dziećmi i młodzieżą. Nie zabrakło nawiedzenia miejsc pamięci poświęconych błogosławionemu, a także modlitwy we Włocławku, Toruniu oraz Bydgoszczy. – Dla mamy ks. Jerzego jest to podróż niezwykle trudna. Dlatego, że przemierza męczeńską drogę swojego syna. To miejsce już odwiedzała. Dzisiaj jednak jest po raz pierwszy jako matka błogosławionego – powiedział kustosz Sanktuarium Nowych Męczenników na Wyżynach ks. prałat Józef Kubalewski.

Mariannę Popiełuszko przywitano w kościele brawami, po czym kustosz przewodniczył krótkiemu nabożeństwu. Odmówiono litanię do błogosławionego, a także była możliwość ucałowania relikwii. – Bez cierpienia nie ma zbawienia. Taka była wola Boża. Wszystkim wam Bóg zapłać żeście mnie spotkali w tym płaczącym miejscu – mówiła ze wzruszeniem matka błogosławionego. – Ono jest płaczące, ale i błogosławione. Mamy nadzieję, że Bóg będzie panią darzył jeszcze dobrym zdrowiem i długim życiem. Bo jak powiedziała pani przed plebanią o nic Boga nie prosi, bo zarówno życie jak i śmierć są darem. Mama ks. Jerzego to wszystko przyjmuje i tego od niej możemy się uczyć – zakończył ks. prałat Józef Kubalewski.

Po nabożeństwie Marianna Popiełuszko w otoczeniu kapłanów i osób, z którymi przyjechała, przeszła do miejsca pamięci związanego z kapłanem męczennikiem. Tam wpisała się do księgi pamiątkowej. – Co on złego robił? – pytała. On tylko zło dobrem zwyciężał – dodała. Obejrzała również szaty liturgiczne, w których syn sprawował swoją ostatnią posługę przed powrotem do Warszawy, w trakcie którego został porwany i zamordowany przez agentów bezpieki.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.