Drukuj Powrót do artykułu

Papież spotkał się z Pérezem Esquivelem

21 marca 2013 | 14:20 | kg (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

Papież Franciszek przyjął dziś szereg osobistości: emerytowanego przewodniczącego Papieskiej Rady „Cor Unum”, kard. Paula Josefa Cordesa, patriarchę chaldejskiego Babilonii, Louis Raphaëla I Sako oraz ks. prał. Carlosa Marię Nannei z Prałatury Opus Dei. Ponadto swojego rodaka, obrońcę praw człowieka Adolfo Péreza Esquivela.

W ostatnich dniach wypowiadał się on kilkakrotnie w obronie obecnego Ojca Świętego, odrzucając stanowczo wszelkie oskarżenia pod jego adresem, zwłaszcza te, jakoby ks. Jorge Mario Bergoglio współpracował z juntą wojskową, która rządziła Argentyną na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku.

„Byli biskupi, którzy współpracowali z dyktaturą, ale nie było wśród nich Bergoglio” – oświadczył Pérez Esquivel, laureat Pokojowej Nagrody Nobla w 1980 r. Podkreślił, że wbrew temu, co mówią krytycy obecnego papieża, głównie związani z obozem „kirchneryzmu” (obecna prezydent i jej zmarły kilka lat temu mąż), nie wierzy, „aby Bergoglio był wspólnikiem” reżimu wojskowego.

Argentyńczyk, który w ubiegłym tygodniu przebywał we Włoszech, ogłosił na swej stronie internetowej oświadczenie, w którym wyraził nadzieję, że nowy papież nie powtórzy „poważnych błędów i grzechów, jakie popełnił Kościół”. „Nie sądzę, aby Jorge Mario Bergoglio był wspólnikiem dyktatury, uważam jednak, że zabrakło mu odwagi, aby towarzyszyć naszej walce o prawa człowieka w najtrudniejszych chwilach” – stwierdził autor oświadczenia.

Oskarżenia pod adresem byłego arcybiskupa Buenos Aires wysuwali, m.in. przedstawiciele obecnego obozu rządzącego, jak Estela de Carlotto, Hebe de Bonafini, Luis D’Elia i kilku przedstawicieli środków przekazu, związanych z „kirchneryzmem”, m.in. Horacio Verbitsky. Według nich obecny papież nie wstawiał się za dwoma jezuitami Francisco Jalicsem i Orlando Yorio, uprowadzonymi w 1976 i przetrzymywanymi sześć miesięcy w jednej z wojskowych uczelni technicznych.

Na wieść o tych zarzutach Pérez Esquivel natychmiast wystąpił w obronie kardynała. „Nie ma żadnego dowodu na jego związki z dyktaturą” – stwierdził stanowczo i ostro laureat pokojowego Nobla. „Mówi się, że nie zrobił wszystkiego, co niezbędne, aby wydobyć z więzienia obu kapłanów. Wiem osobiście, że wielu biskupów prosiło juntę wojskową o zwolnienie więźniów i księży i nic nie uzyskali” – wyjaśnił.

Zresztą sam Jalics zaprzeczył 20 bm. jakimkolwiek związkom dzisiejszego papieża z wojskowymi, którzy rządzili wówczas Argentyną.

Pérez Esquivel zapewnił, że „papież Franciszek będzie mógł odegrać rolę pośrednika między Argentyną a Zjednoczonym Królestwem [Wielką Brytanią] w sporze o wyspy Malwiny (Falklandy)”. Zaznaczył przy tym, że „nie jest optymistą”, żeby rozwiązanie nastąpiło szybko.

Adolfo María Pérez Esquivel urodził się 26 listopada 1931 w Buenos Aires. Z wykształcenia jest architektem i rzeźbiarzem. Od 1986 był profesorem m.in. na Wydziale Architektury i Urbanistyki Krajowego Uniwersytetu La Plata, Krajowej Szkoły Sztuk Pięknych im. Manuela Belgrano i kilku innych uczelni w stolicy kraju. Jednocześnie znany jest ze swych działań w obronie praw człowieka, m.in. w czasie, gdy Argentyną rządziła junta wojskowa. W 1977 trafił na rok do więzienia. W 1980 otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla za obronę praw człowieka w Ameryce Łacińskiej.

W 1992 wykonał oryginalną, niekonwencjonalną Latynoamerykańską Drogę Krzyżową dla upamiętnienia 500. rocznicy odkrycia i rozpoczęcia ewangelizacji Ameryki.

Podczas pierwszej w obecnym pontyfikacie audiencji dla głowy państwa – 18 marca – papież przyjął prezydent Argentyny Cristinę Fernández de Kirchner. Z ogłoszonego później komunikatu wynika, że poprosiła ona Ojca Świętego o interwencję w sprawie rozpoczęcia dialogu z Londynem na temat suwerenności nad Malwinami (Falklandami, według terminologii brytyjskiej).

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.