Drukuj Powrót do artykułu

Mity na temat finansów Watykanu

14 sierpnia 2012 | 09:44 | RV / pm Ⓒ Ⓟ

Moneyval odczarował mity narosłe wokół watykańskich finansów. Taką opinię wyraził Jeffrey Lena, amerykański prawnik reprezentujący Stolicę Apostolską w różnych sprawach międzynarodowych.

Brał on udział m.in. w głośnym procesie w Wisconsin, gdzie za rzekome krycie duchownych-pedofilów próbowano posadzić na ławie oskarżonych Papieża i jego współpracowników.

Ostatnio adwokat Lena pracował w grupie dostosowującej watykańskie przepisy finansowe do międzynarodowych norm zapobiegających praniu pieniędzy i sponsorowaniu terroryzmu.

W wywiadzie udzielonym portalowi Vatican Insider amerykański prawnik odpowiadał na pytania o sensacje, jakie obiegły włoskie media w związku ze sprawą watykańskich finansów. Zwrócił przy tym uwagę, że dziennikarze pod presją czasu i okoliczności biorą często za dobrą monetę krążące hipotezy i prezentują je zamiast faktów. I tak: nieprawdą okazało się, że w banku watykańskim istniały konta grupy przemysłowej Finmeccanica podejrzanej o korupcję; nieprawdą jest jakoby Instytut Dzieł Religijnych był fałszywym bankiem-wydmuszką, w którym są konta szyfrowane bądź anonimowe; nieprawdą jest, że działania, do których zobowiązany jest Watykan w kwestii przejrzystości finansowej, odbiegają znacząco od tego, co w tej dziedzinie muszą zrobić inne kraje czy podmioty międzynarodowe. To tylko niektóre z obalonych mitów.

W odniesieniu do rozpowszechnionego przekonania o nieprzejrzystości i korupcji panującej za Spiżową Bramą Jeffrey Lena przypomniał, że zarzuty te obala sam raport Moneyval. Eksperci Rady Europy pozytywnie ocenili bowiem współpracę ze stroną watykańską i wprost stwierdzili, że „nie ma dowodów korupcji w Watykanie”. Z kolei gdy chodzi o podejrzenia o pranie brudnych pieniędzy amerykański adwokat zwrócił uwagę, że zjawisko to może dotknąć każdej instytucji. Stąd ważne jest rozróżnienie, czy jest ona ofiarą takiego procederu, czy też jest weń zamieszana.

Ponadto w ocenach danego systemu finansowego może pojawić się, i tak było w przypadku Watykanu, pojęcie „potencjalnej nieodporności”. Zostało to w prasie zinterpretowane niemal jako podejrzenie o pranie pieniędzy. A tymczasem wśród ocen jest też stopień „wysokiego ryzyka”. Taki przypisano np. systemom finansowym Japonii, Wielkiej Brytanii, Australii czy Włoch. „Wystarczyłoby prześledzić raporty Moneyval czy międzyrządowej Finansowej Grupy Roboczej FATF, by zrozumieć, w których to krajach panuje wysokie ryzyko prania pieniędzy połączone z poważnym problemem przestępczości zorganizowanej. Wśród nich nie znajdziemy Watykanu” – zaznaczył adwokat Stolicy Apostolskiej.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.