Chmielnik: studenci z USA, Kolumbii, Kanady poznawali polsko–żydowską historię sztetla
10 lipca 2012 | 14:13 | dziar Ⓒ Ⓟ
Uczestnicząca w projekcie Centrum Żydowskiego w Oświęcimiu, grupa anglojęzycznych studentów zajmujących się tematyką Holokaustu, odwiedziła dzisiaj Chmielnik – jedno z największych w regionie dawnych skupisk ludności żydowskiej.
„Nasi podopieczni to doktoranci różnych kierunków, poświęconych Holokaustowi, a także formom doświadczania polsko–żydowskich kontaktów przez tysiąc lat” – wyjaśnia Maciej Zabierowski z Centrum Edukacyjnego w Oświęcimiu, koordynator projektu.
Doktoranci m.in. z USA, Kolumbii, Kanady przebywają w Polsce przez trzy tygodnie lipca. Odwiedzają Kraków, Warszawę, Łódź, Kielce oraz mniejsze sztetle: Chmielnik, Szydłów, Działoszyce oraz Bobową, Łańcut, Oświęcim.
Zachary Albert z Teksasu – student judaistyki i Holly Robertson, pracująca w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie – zauważają wyjątkowość Chmielnika, który od 2008 r. odbudowuje nieczynną synagogę, przekształcając ją w Ośrodek Edukacyjno–Muzealny „Świętokrzyski Sztetl”, od 10 lat organizuje Spotkania z Kulturą Żydowską, prowadzi działania edukacyjne i kulturalne w całej gminie.
Goście obejrzeli stan prac przy synagodze, zapoznali się z prezentacją multimedialną powstającego muzeum, którego wizytówką będzie np. jedyna szklana bima na świecie, spotkali się z pracownikami Chmielnickiego Centrum Kultury.
Chmielnik był zasiedlany przez Żydów od XVII wieku, odkąd właściciel miasta wydał przywilej zezwalający im na zamieszkanie, budowę bożnicy, szkoły i prowadzenie handlu. Synagogę zbudowano prawdopodobnie w II połowie XVIII wieku – była trzecią pod względem wielkości na Kielecczyźnie. Do 1939 r. ludność pochodzenia żydowskiego stanowiła 80 procent całej populacji Chmielnika. W 1941 r. od budowy przez Niemców getta, rozpoczęła się zagłada chmielnickich Żydów, deportowanych do obozów zagłady od 1942 do 1943 roku.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.


