Animatorzy pielgrzymkowi zapraszają na rekolekcje w drodze
18 lutego 2012 | 01:11 | mj Ⓒ Ⓟ
Ożywiać ruch pielgrzymkowy w archidiecezji lubelskiej i zachęcać do sierpniowego wędrowania na Jasną Górę – to zadania animatorów pielgrzymkowych, którzy 17 lutego po raz pierwszy wyruszyli w teren. Grupę tworzy kilkanaście osób w różnym wieku i różnego stanu, których łączy przekonanie o głębokim sensie uczestnictwa w „rekolekcjach w drodze”. Swoją misję rozpoczęli w Kurowie.
Opiekunem animatorów jest ks. Konrad Żyśko, szef służb porządkowych lubelskiej pielgrzymki. – Animować oznacza m.in. ożywiać i to właśnie chcemy robić, chcemy ożywiać pielgrzymkę – mówi. Podkreśla, że w sercach osób zaangażowanych w przygotowania wydarzenia żyje ono cały rok, czego dowodem są regularne spotkania poszczególnych grup, jednak dla większości diecezjan jest to „wydarzenie sierpniowe”, o którym słyszą w ogłoszeniach parafialnych kilka tygodni wcześniej.
– Ci, którzy idą, to reprezentacja archidiecezji. Dlatego cała diecezja powinna widzieć, czym pielgrzymka jest, kto ją reprezentuje i o co właściwie w niej chodzi – podkreśla duszpasterz.
– Pielgrzymka może kojarzyć się z czymś bardzo trudnym, z szuraniem kolanami po asfalcie i ciężkimi warunkami. Dlatego chcemy też pokazać ją od strony logistycznej, która ułatwia przeżywanie rekolekcji w drodze – dodaje. Zapewnia, że dzięki doświadczeniu w organizacji odpowiedzialne za zaopatrzenie, opiekę medyczną czy zakwaterowanie służby stwarzają bardzo dobre warunki do przeżycia tego, co najważniejsze.
Grupa animatorów przede wszystkim jednak skupi się nie na otoczce, ale przeżyciach duchowych. – Młodym słowo rekolekcje może się różnie kojarzyć, dlatego chcemy pokazać im, że jest to niesamowita przygoda życia – mówi ks. Żyśko. Do swojej grupy zaprosił pielgrzymów, przede wszystkim młodych, od licealistów i studentów, ale i osoby starsze, pracujące, małżeństwa, bo pielgrzymka to wydarzenie uniwersalne, dla każdego.
Duszpasterz uważa, że pielgrzymka pozwala wyrwać się z ustalonego, rutynowego trybu życia i spojrzeć na nie inaczej. – Na trasie ludzie wchodzą w inną rzeczywistość, gdzie nie wiesz, gdzie będziesz spał, czy dojdziesz. Jest wiele niewiadomych i w czasie pielgrzymki one się konkretyzują: masz ramię brata czy siostry, na którym się możesz oprzeć – mówi.
Animatorzy pielgrzymkowi będą pojawiać się na zaproszenie księży proboszczów lub duszpasterzy młodzieży. W czasie „niedzieli pielgrzymkowych” czy podczas spotkań w grupach przy pomocy pątników z danego terenu przybliżać będą sens wędrówki na Jasną Górę. Tacy parafialni animatorzy pomogą potem księżom choćby w prowadzeniu zapisów na pielgrzymkę.
Grupa przygotowuje także dwie publikacje, jedna to broszurka z podstawowymi informacjami dotyczącymi pielgrzymki, która posłuży do promocji wydarzenia, druga, obszerniejsza, dystrybuowana będzie w sierpniu w czasie wędrówki do Częstochowy.
W archidiecezji lubelskiej liczba pątników w ostatnich latach zmalała, jednak, jak zauważa ks. Żyśko, pielgrzymka „rośnie w siłę jakościowo”. – To są ludzie, którzy wiedzą, czego chcą, mają konkretne intencje, są przygotowani, to widzimy choćby po ilości rozdanej komunii świętej – zauważa. Dodaje, że w zasadzie nie ma już tzw. „rajdowców pielgrzymkowych”, bo oferta wakacyjna jest bogatsza niż kiedyś. – To rzeczywiście są rekolekcje, czas przemyśleń, spojrzenia na swoje życie inaczej – przekonuje.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.


