Nie bój się Palikota
25 grudnia 2011 | 02:09 | dziar / ms Ⓒ Ⓟ
„Nie bój się Palikota i jego kolegów. On nie widzi ani sercem, ani oczami. W tych dniach powiedział, że chce w Polsce mniej Matki Bożej, a więcej seksu” – mówił podczas Pasterki w kieleckiej bazylice bp Kazimierz Ryczan.
Biskup kielecki zauważył, że Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, spełniając obietnicę daną Adamowi. Tymczasem człowiek w swojej historii „zagubił miłosierdzie”, a także zapomina, czym i dlaczego różni się od zwierząt. Neron, Hitler, Stalin, Bierut próbowali stanowić nowe przykazania, ale choć stawiali „całe wzgórza krzyży” – „zwyciężyło miłosierdzie”.
Dzisiaj, zdaniem biskupa – „prawda jest manipulowana, uczciwość zabiły afery, krzyżowi wypowiada się wojnę, a święto Bożego Narodzenia poddaje się procesowi zeświecczenia. „Powtarzane są życzenia przeżycia „magii świąt” a nie radości Bożego Narodzenia” – przestrzegał.
„Nie bój się Palikota i jego kolegów. On nie widzi ani sercem, ani oczami. W tych dniach powiedział, że chce w Polsce mniej Matki Bożej, a więcej seksu. Nie bój się liberałów, nie bój się transwestytów, ani bojówek ateistycznych. Idź, zanieś im prawdziwe oblicze Boga Zbawiciela z Betlejem” – apelował bp Ryczan.
Zwrócił także uwagę na zagubienie w dzisiejszych czasach pojęcia „stołu w sercach”. – „Bez stołu w sercu rozbijesz małżeństwo, porzucisz rodzinę, dzieci, żonę, męża, porzucisz przyjaciela. Bez stołu w sercu zabijesz towarzystwo, podzielisz partię. Stać cię na stół w sercu!” – mówił bp Ryczan, apelując o umiejętność zasiadania Polaków przy wspólnym stole, na którym „leżały wartości”.
Biskup zachęcał, aby przy stole znajdowały się wolne miejsce, by nie było samotnych: „rodziców, dziadków, biednych sąsiadów, niesfornych dzieci”.
Na zakończenie biskup kielecki życzył zebranym ożywienia wiary, braterstwa oraz „by nie było w narodzie Herodów, a świętowanie wypełnił żłóbek, stół i opłatek”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.


