Modlitwa odpowiedzią na bluźnierstwo

Arcybiskup Paryża, kard. André Vingt-Trois zwołał czuwanie modlitewne mające wynagrodzić Bogu za bluźnierczą sztukę teatralną „Gólgota Picnic”. Przedstawia ona groteskową wizję ukrzyżowania Chrystusa, ze scenami seksualnymi i obelgami pod Jego adresem włącznie.

Sztuka, którą napisał pochodzący z Argentyny Rodrigo García, wywołała już wcześniej polemiki w Madrycie i Tuluzie. W stolicy Hiszpanii część widzów opuszczała teatr w trakcie spektaklu na widok kompletnej nagości aktorów, ukrzyżowania kobiety ze „stygmatami” i masturbacji jednej z aktorek. W Tuluzie z kolei doszło do protestów i czuwań modlitewnych przed teatrem.

W Paryżu premiera odbędzie się w teatrze Rond Point wieczorem 8 grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej. W tym czasie w katedrze Notre-Dame trwać będzie czuwanie modlitewne, obejmujące rozważanie Męki Chrystusa i adorację Jego korony cierniowej, przechowywanej w tej świątyni. Ponadto grupa katolików zamierza stać przez cały dzień 8 grudnia pod teatrem z białymi różami w dłoniach, aby uświadomić twórcom „ból chrześcijan i wezwać do wzajemnego szacunku”.

Rzecznik Konferencji Biskupów Francji podkreślił, że choć należy traktować wolność wypowiedzi jako świętą, to jednocześnie powinna ona szanować „to, co święte”. Skoro nie można przeznaczyć ani jednego euro z funduszy publicznych na cele religijne, to tym bardziej nie powinno być ono przeznaczane na poniżanie jakiejś religii – wskazał ks. prałat Bernard Podvin.

Z kolei arcybiskup Tuluzy, Robert Le Gall napisał na stronie internetowej archidiecezji, że Rodrigo García chce poddać krytyce wszelkie formy fundamentalizmu i burzy się przeciwko „wszechmocnemu Bogu, którego bał się od dziecka”. Tymczasem „nie takiego Boga głoszą chrześcijanie”. Dlatego za niesłuszne uznał „deptanie wiary ludzi wierzących” i atakowanie ich czci dla Chrystusa.

Głos zabrał także bp Dominique Rey, ordynariusz Frejus-Toulonu. Sprzeciwił się przedstawianemu przez Garcię obrazowi Chrystusa jako szaleńca, piromana, „mesjasza AIDS” – jak mówi się o Nim w spektaklu – i niemalże terrorysty, a także postrzeganiu rozmnożenia chleba i ukrzyżowania jako „zamykania człowieka w okrucieństwie”. – Wszystko to przekracza miarę tego, co chrześcijanin może usłyszeć bez doświadczenia agresji wobec tego, co mu jest najdroższe – przekonuje hierarcha. Dodaje, że projekt Garcii mający na celu „dowiedzenie, że Chrystus stworzył ikonografię przemocy” stoi „w sprzeczności z wiarą tych, którzy widzą w ofierze Chrystusa na krzyżu źródło pokoju i pojednania”.

Sam autor sztuki przyznaje, że życie Chrystusa jest w niej przedstawione za pomocą „szokujących obrazów współczesnego społeczeństwa konsumpcyjnego”, które „oddają codzienną rzeczywistość”. – Za zdrowe uważam to, że ludzie wstają i mówią, że im się to nie podoba, nawet jeśli to, co pokazuję jest tylko odbiciem tego, co mamy przed oczyma każdego dnia, ale nikt nie chce tego widzieć – stwierdził García na łamach gazety „La Depeche”.

Na stronie internetowej teatru Rond Point zapowiedź sztuki opatrzona jest zastrzeżeniem: „Zwracamy Państwa uwagę na fakt, że ten spektakl zawiera treści, które mogą zranić pewien typ wrażliwości”. Można też tam przeczytać, że „Rodrigo García i jego banda wkurzonych hiszpańskich szaleńców (…), upadłych aniołów i wściekłych prowokatorów porywa się na lęki dwóch tysięcy lat chrześcijaństwa”.