Polskę mamy jedną – niech jedna będzie nasza miłość

W ramach wojewódzkich obchodów Święta Niepodległości, w olsztyńskiej katedrze została odprawiona Msza św. w intencji Ojczyzny, której przewodniczył abp Wojciech Ziemba – metropolita warmiński, zaś homilię wygłosił abp Edmund Piszcz. We Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele władz wojewódzkich, miejskich, poczty sztandarowe, kombatanci, harcerze, mieszkańcy Olsztyna.

W homilii arcybiskup senior skupił się na znaczeniu słowa "miłość" w odniesieniu do ojczyzny. Stwierdził, że Ojczyznę, która nazywa się Polska, nazywamy naszą matka, bo matkę się kocha, matki się nie wybiera, matka jest jedna, jest tym, co nas łączy. Polskę mamy jedną – niech jedna będzie nasza miłość.

Nawiązując do rocznicy odzyskania niepodległości hierarcha podkreślił, że niejednokrotnie traciliśmy niepodległość, z tą stratą nigdy się jednak nie pogodziliśmy. Po 123 latach Polska odzyskała niepodległość i zaistniała na mapach Europy. Szczególnie w tym miejscu abp Piszcz podkreślił rolę Kościoła w odzyskaniu niepodległości. Stało się tak, bo był naród, był Kościół związany z narodem. Jest prawdą, której nikt nie powinien podważać, że w tych trudnych czasach niewoli Kościół był mocą, która dawała siły duchowe do przetrwania oraz nadzieję. Siła nadziei – mówił arcybiskup senior – zależy od tego, kto był jej powiernikiem. Krzyż – znak miłości, wierności, poświęcenia – stał się właśnie tym powiernikiem. Świadczą o tym liczne krzyże w naszej Ojczyźnie na żołnierskich i partyzanckich grobach, na bezimiennych grobach.

Abp Piszcz stwierdził również, że wolność i niepodległość są kosztowne. Obok mogił żołnierzy trzeba wspomnieć cierpienie ludzi w obozach koncentracyjnych, łagrach, za to tylko, że byli Polakami. Są oni częścią starań o niepodległość, bo miłość ojczyzny to zadanie, to troska o tych, którzy tę ojczyznę stanowią, to ofiarność i poświęcenie. Nie ma miłości bez ofiarności. Gdy się kocha – trzeba się poświęcać. To wreszcie wierność, która jest szczególnym sprawdzianem miłości ojczyzny. Kto niszczy wierność – niszczy miłość.

W tym kontekście emerytowany metropolita warmiński nawiązał do słów Cypriana Kamila Norwida: Unicestwić żadnego narodu, nikt nie podoła bez współdziałania obywateli tegoż narodu”. Stwierdził, że Polska mogła być unicestwiona rękami samych Polaków, gdyby ich miłość przerodziła się w nienawiść. Tak się nie stało. Mimo głodu, tortur w czasach trudnych – miłość trwała, kazała być wiernym ojczyźnie.
Na zakończenie abp Piszcz wezwał wiernych do modlitwy w intencji Polski – niech w naszych modlitwach znajdzie się zawsze wołanie o pomyślność dla naszej Ojczyzny – Polski.
Po Mszy św. dalsze uroczystości odbyły się przy pomniku Wolności Ojczyzny na Placu Solidarności, m.in. Niepodległościowy Apel Pamięci, defilada kompanii honorowych, pokaz sprzętu wojskowego, strażackiego, policyjnego.