Drukuj Powrót do artykułu

Wskazujemy wartości – nie projekty ustaw

15 października 2010 | 16:28 | awo / sz Ⓒ Ⓟ

Eksperci Episkopatu Polski ds. Bioetycznych nie poparli żadnego z projektów ustaw o in vitro, które w przyszłym tygodniu trafią pod obrady Sejmu. „Naszą rolą nie jest wskazywanie parlamentarzystom konkretnych projektów, ale wskazywanie wartości, na jakich winny one bazować” – oświadczyli członkowie Zespołu, który obradował dziś w Warszawie pod przewodnictwem arcybiskupa Henryka Hosera.

„Nie wolno w regulacjach prawnych zrównywać embrionu ludzkiego z tkankami czy narządami” – podkreślił ks. prof. Franciszek Longchamps de Berier. Przekonywał, że regulacja, która dotyczy medycznego wspomagania prokreacji może mieć charakter jedynie regulacji samodzielnej.

„Człowiek nie może być traktowany przedmiotowo a więc na równi z ludzką komórką czy tkanką” – zwrócił uwagę ekspert. Jak podkreślił, z tej perspektywy nie do przyjęcia są propozycje prawnej regulacji prawnej przedłożone jako tzw. projekt posła Marka Balickiego i projekt posłanki Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, w których embrion próbuje się traktować w ramach rozwiązań prawnych dotyczących tkanek.

Ks. Longchamps de Berier przypomniał też, że politycy są wolni w swoich działaniach, ale winni być odpowiedzialni za formowanie swojego sumienia, aby było ono zdolne rozpoznawać wartości. Jego zdaniem, przyjęcie sytuacji, w której punktem wyjścia jest projekt deprecjonujący podmiotowość embrionu – z perspektywy polityków, którzy są katolikami – jest nie do zaakceptowania.

Jak podkreślają eksperci Episkopatu, regulacje prawne winny uwzględniać bezwzględną ochronę życia człowieka na każdym etapie jego rozwoju, szanować jego godność oraz wartość rodzicielstwa.

Ks. prof. Piotr Morciniec z Uniwersytetu Opolskiego wyraził radość, że w Polsce zaczyna się kształtować prawo bioetyczne, gdyż do tej pory funkcjonuje pustka prawna. „O ile można poszukiwać kompromisu prawnego, o tyle niedopuszczalny jest kompromis moralny” – zaznaczył.

Jego zdaniem, kompromis moralny byłby równoznaczny z kompromitacją a od wartości etycznych nie ma odwrotu. Fundamentem tworzonego prawa winny być wartość życia i godność osoby ludzkiej, prawo do integralności oraz do rozwoju. „Jeżeli szukamy rozwiązania zgodnego z tymi wartościami należy wykluczyć procedury in vitro” – mówił ks. prof. Morciniec.

Przewodniczący Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych, abp Hoser zgodził się z przekonaniem, że tocząca się obecnie w Polsce debata bioetyczna jest jedną z podstawowych debat cywilizacyjnych w Polsce. Od wyniku tej debaty zależeć będzie czy Polska będzie krajem przyjaznym życiu czy wrogim.

Przypomniał, że Episkopat Polski właśnie dlatego powołał Zespół Ekspertów, gdyż ilość i znaczenie problemów bioetycznych narasta, one też – jak zauważył – przekładają się na bio-politykę, która ma coraz większy wpływ na dzisiejsze oblicze społeczeństw. „Problemy bioetyczne są nie tylko w centrum życia społecznego, cywilizacji i kultury, ale również w centrum życia prywatnego” – dodał.

Zespół, którym kieruje abp Hoser, został powołany, aby – jak się wyraził – „monitorować ewolucję sytuacji w zakresie problemów bioetycznych i dyskusji, jak również aplikacji rozwiązań w zakresie bioetyki”.

Rolą zespołu jest też wydawanie opinii. Już 22 grudnia 2008 r. zespół w swoim pierwszym oświadczeniu zwracał uwagę „na absolutną konieczność regulacji prawnej w zakresie problemów bioetycznych”, ponieważ – jak to podkreślili eksperci – jest to obszar nie objęty jeszcze regulacją prawną.

W dokumencie tym zwracali uwagę na niezmienne zasady, z którymi biotechnologia jest konfrontowana. Pierwszą z nich jest bezwzględna ochrona każdego ludzkiego życia. „Uważamy, że życie ludzkie jest najwyższą wartością, jaką człowiek posiada i relatywizowanie życia ludzkiego w zależności od sytuacji, od jego stadium rozwoju jest „podminowaniem” bezpieczeństwa życia poszczególnych osób i społeczeństw” – podkreślił abp Hoser.

Hierarcha zwrócił też uwagę, iż metoda in vitro nie rozwiązuje problemu niepłodności, gdyż nie jest ona terapią, ale sztucznym zapłodnieniem. „Reprodukcja zastępcza nie jest leczeniem przyczyn niepłodności, na którą wpływa wiele chorób, które należy leczyć. Możemy ograniczyć dramat wielu osób” – stwierdził.

Podczas konferencji prof. Longchamps de Berier przypomniał argumenty Kościoła przeciwko metodzie in vitro. Pierwszym z nich jest skutek śmiertelny przy zastosowaniu tej metody – wszczepia się jeden, dwa lub trzy embriony a pozostałe są skazane na śmierć. Poważnym argumentem jest również kwestia mrożenia embrionów, która jest sprzeczna z godnością człowieka.

Natomiast zasadniczym argumentem przeciwko in vitro – także wtedy, gdyby udało się wyeliminować dwa pierwsze argumenty – jest techniczny sposób poczęcia człowieka. „Każdy ma prawo, żeby być normalnie poczętym człowiekiem” – zaznaczył ekspert.

Ks. prof. Morciniec zwrócił też uwagę, iż w procedurę in vitro wpisana jest selekcja embrionów, która jest również argumentem przeciw tej metodzie. „To oznacza nierówność w majestacie prawa, dyskryminowanie ze względu na chorobę czy nieodpowiedni materiał genetyczny” – dodał.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.