Drukuj Powrót do artykułu

„Liczę, że mój projekt ustawy uzyska największe poparcie”

28 sierpnia 2009 | 11:22 | lk, im / ju. Ⓒ Ⓟ

Dzisiaj obydwa projekty ustaw o in vitro – Jarosława Gowina i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej – wpłynęły do Marszałka Sejmu.

„Największe szanse w głosowaniu ma mój projekt, liczę na połowę głosów PO oraz większość – PSL i PiS” – mówi Gowin w rozmowie z KAI. Jego zdaniem, losy przyszłej ustawy bioetycznej rozstrzygną się na sali sejmowej, a nie podczas prac komisji zdrowia, która we wrześniu zajmie się wszystkimi projektami ustaw o in vitro.

Nad obydwoma projektami ustaw o in vitro – Jarosława Gowina i zespołu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej – posłowie PO dyskutowali na wczorajszym posiedzeniu klubu parlamentarnego. Gowin ocenił, że spotkanie miało „bardzo spokojny i merytoryczny przebieg”. – Ponieważ z góry było wiadomo, że obydwa projekty będą rozpatrywane na równych prawach, nie było dyskusji, kto za a kto przeciw – stwierdził Gowin. Dodał, że zarówno on, jak i Małgorzata Kidawa-Błońska udzielali jedynie odpowiedzi na pytania i wątpliwości posłów do konkretnych punktów w projektach.

„Z nastrojów na sali oraz moich późniejszych rozmów z kolegami wnioskuję, że poparcie dla projektów rozkłada się po połowie” – powiedział Gowin. Jego zdaniem, w PO nie ma już szans na powstanie jednego projektu ustawy bioetycznej. Według „Dziennika”, nadzieję na to wyraził wczoraj przewodniczący klubu PO, Zbigniew Chlebowski.

„Dopiero dziś zapoznałem się z projektem zespołu Kidawy-Błońskiej. Muszę powiedzieć, że w wielu miejscach zbliżył się on do mojego, pozostaje jednak kilka zasadniczych różnic i to wyklucza możliwość stworzenia jednego projektu” – powiedział poseł.

Gowin potwierdził, że w klubie PO nie będzie dyscypliny głosowania w sprawie in vitro. W jego opinii podziały podczas głosowań nad wszystkimi zgłoszonymi projektami uwidocznią się w każdym klubie parlamentarnym, nie będą one jednak znaczące. – Może najmniej będzie to dotyczyć SLD, choć np. prawosławni posłowie Sojuszu prawdopodobnie odetną się od radykalnych pomysłów swoich kolegów – uznał.

Na początku września nad wszystkimi zgłoszonymi projektami będzie dyskutować specjalna sejmowa podkomisja powołana w ramach Komisji Zdrowia. W opinii Gowina, prace w podkomisji nie wpłyną na dalsze losy żadnego z projektów, a losy przyszłej ustawy bioetycznej rozstrzygną się w głosowaniu. – Uważam, że największe szanse ma mój projekt. Liczę na poparcie połowy posłów Platformy, większości posłów PSL, a po tym jak upadnie projekt ministra Piechy – sądzę, że zostanie odrzucony – także na większość posłów PiS – stwierdził Gowin.

Projekt Jarosława Gowina zakłada m.in. zakaz niszczenia i zamrażania ludzkich embrionów oraz klonowania ludzi. Dopuszcza co prawda metodę „in vitro”, ale tylko dla par małżeńskich i przy korzystaniu z gamet osób żyjących. Dopuszcza tworzenie najwyżej dwóch embrionów i ograniczenia wiekowe dla kobiet poddających się metodzie sztucznego zapłodnienia do 40. roku życia. Zakłada też przepisy regulujące eksperymenty naukowe na ludziach oraz prawo do rezygnacji z uporczywej terapii. Ustawa ustanawia ponadto Polską Radę Bioetyczną i Urząd ds. Biomedycyny.

Projekt Małgorzaty Kidawy-Błońskiej to dwie nowelizacje: ustawy o przeszczepianiu tkanek i narządów (tzw. transplantacyjnej) i kodeksu rodzinnego oraz projekt osobnej ustawy bioetycznej. Dokument zakazuje niszczenia zarodków zdolnych do rozwoju, mówi również, że korzystanie z technik rozrodu wspomaganego medycznie dopuszczalne jest dla małżeństw i par heteroseksualnych.

W Sejmie jest już projekt autorstwa posła Bolesława Piechy z PiS oraz komitetu społecznego „Contra in vitro”. Oba zakazują stosowania tej metody. U Marszałka został także złożony projekt przygotowany przez Społeczny Zespół ds. Przygotowania Obywatelskiego Projektu Ustawy w sprawie Zapłodnienia in vitro. Firmują go posłowie Lewicy, SdPl, Demokratycznego Koła Poselskiego. Pozwala on na dostęp do metody sztucznego zapłodnienia in vitro dla każdego, refundację tej metody, brak ograniczeń w tworzeniu nadliczbowych zarodków oraz dopuszczalność ich zamrażania.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.