Drukuj Powrót do artykułu

„Mam sto lat i chciałabym wam powiedzieć…” – wywiad-rzeka z s. Emmanuelle

02 kwietnia 2009 | 10:09 | im, pb / ju. Ⓒ Ⓟ

„Czuję już teraz jak moja łódź powoli oddala się od brzegu” – powiedziała s. Emmanuelle, nazywana belgijską Matką Teresą w wywiadzie, udzielonego na kilka miesięcy przed śmiercią Jacquesowi Duquesne i Annabelle Cayrol.

Zapis rozmowy ukazał się w w formie książki pod tytułem „Mam sto lat i chciałabym wam powiedzieć…” nakładem wydawnictwa „Esprit”. S. Emmanuelle zmarła w październiku 2008 roku miesiąc przed swoimi setnymi urodzinami.

W książce zakonnica – która spędziła ponad 70 lat w Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Syjońskiej – opowiada o swoim powołaniu, życiu przed wstąpieniem do klasztoru oraz zmaganiach z samą sobą i swoim niełatwym charakterem. Bez ogródek mówi też o lęku przed śmiercią i cierpieniem, ponieważ nie uważa cierpienia za wartość ani dar od Boga. Z prostotą przyznaje, że nie lubi cierpieć i nie jest cierpliwa, a jej zdaniem agonia wymaga od człowieka cierpliwości. Przyznaje się też do innych wad, dostrzega, że mogła być przez niektórych postrzegana jako osoba choleryczna, kapryśna i władcza.

Sędziwa zakonnica mówi też o szczęściu, jakie daje bliskość z Bogiem, doświadczenie miłości i Absolutu. Odpowiada na pytanie, czy nie żałowała nigdy tego, że nie wyszła za mąż i nie miała dzieci. „I cóż z tego, że połączę się z jakimś mężczyzna na całe życie, jeżeli mogę się na nim zawieść… A ja chciałam oprzeć się na kimś, kto nigdy mnie nie oszuka. Nigdy! Nigdy! Nigdy! Wybrałam Boga i to była dobra karta, doskonała karta. Podjęłam dobry wybór. I miałam tysiące dzieci” – mówi s. Emmanuelle.

Zakonnica odpowiada na pytania o swoją pracę wśród najuboższych w Kairze, o poglądy na dialog z muzułmanami i żydami, rolę kobiety, celibat księży, a nawet o antykoncepcję. S. Emmanuelle zasłynęła bowiem swego czasu jako autorka listu do Jana Pawła II w sprawie stosowania środków antykoncepcyjnych. Jej poglądy na tę sprawę są bowiem sprzeczne z oficjalnym nauczaniem Kościoła katolickiego.

„Modlę się, by mi przebaczono, że nie jestem doskonała, że nie zrobiłam więcej na tej ziemi dla moich bliźnich” – wyznaje zakonnica na kilka miesięcy przed śmiercią.

Siostra Emmanuelle z domu Madeleine Cinquin, urodzona w 1908 r. w Brukseli z ojca Francuza i matki Belgijki, w wieku 23 lat złożyła śluby zakonne w Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Syjońskiej, przyjmując imię Emmanuelle. Była nauczycielką w szkołach prowadzonych przez siostry w Turcji, Tunezji i Egipcie.

Na początku lat 70. zaangażowała się w pomoc dla ubogich mieszkańców stolicy Egiptu. Przyświecała jej idea szacunku dla godności człowieka. Nazywano ją „gałganiarką z Kairu”, gdyż zajmowała się dziećmi grzebiącymi na śmietniskach. Otwierała bezpłatne przychodnie lekarskie, kliniki położnicze i przedszkola.

W 1980 r. powstało charytatywne Stowarzyszenie Siostry Emmanuelle. Zajmuje się m.in. dziećmi prostytuującymi się, więzionymi, uchodźcami. Jego celem jest troska o ich codzienny byt, a także praca wychowawcza i oświatowa. Współpracuje w tym dziele z innymi organizacjami partnerskimi w państwach Trzeciego Świata, m.in. w Burkina Faso, Sudanie i na Filipinach. Pomaga kilkudziesięciu tysiącom ludzi.

Gdy w 1993 r. 85-letnia wówczas zakonnica wróciła do Francji, zaczęła publikować książki. W sumie opublikowała ich 16. Nie stroniła od udzielania wywiadów prasowych, występowała w radio i telewizji, głosiła też wiele prelekcji, szczególnie do młodzieży. Powtarzała w nich: „Jeśli chcesz żyć, musisz kochać”, „Uśmiechaj się do świata, a świat uśmiechnie się do ciebie”, „Zawsze i wszędzie bez oszczędzania siebie szukaj sposobu, aby przynieść ulgę, siać nadzieję”, „Twoja miłość może czynić cuda”.

Od wielu lat s. Emmanuelle mieszkała w domu starców dla sióstr Zgromadzenia Matki Bożej Syjońskiej w Callian w departamencie Var na południu Francji. Do końca zachowała intelektualną sprawność i swadę.

Jej zaangażowanie na rzecz ubogich w Kairze kontynuuje koptyjska siostra Sara.

„Mam sto lat i chciałabym wam powiedzieć…” S. Emmanuelle, rozmawiali Jacques Duquesne i Annabelle Cayrol, przełożył na polski Tomasz Gałuszka dominikanin, Wydawnictwo Esprit, Kraków 2009

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.