Abp Amato: proces beatyfikacyjny Jana Pawła II posuwa się wyjątkowo szybko

Dzięki zgodzie Benedykta XVI na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II przed upływem pięciu lat od jego śmierci, posuwa się on wyjątkowo szybko naprzód, jednakże „prędkość nie oznacza pośpiechu ani powierzchowności, przeciwnie, zakłada staranność i profesjonalizm”.

Tak na pytanie Radia Watykańskiego o perspektywy beatyfikacji polskiego papieża odpowiedział prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych arcybiskup Angelo Amato.

Watykański hierarcha zapewnił, że sprawa ta nie jest załatwiana normalnym trybem, jak „ponad tysiąc” innych spraw, lecz ma „uprzywilejowaną ścieżkę”. Abp Amato ujawnił, że w listopadzie ubiegłego roku dokumentacja, czyli tzw. positio, przekazana została komisji teologów. Dodał, iż nie wiadomo, ile czasu zajmie im jej analiza. Potem opinię o niej wydać muszą jeszcze kardynałowie i biskupi, na końcu zaś papież podejmie decyzję o ogłoszeniu dekretu w sprawie heroiczności cnót.

Podobnej skrupulatnej procedurze poddany zostanie także domniemany cud, przypisywany wstawiennictwu Jana Pawła II. Przewiduje ona opinię dwóch biegłych lekarzy, analizę konsylium lekarzy i teologów oraz zwykłą sesję obrad kardynałów i biskupów. „Rezultat przedstawiony zostanie Ojcu Świętemu, który podejmie ostateczną decyzję” – wyjaśnił abp Amato. Po czym podkreślił, że „po zakończeniu tego postępowania – które, powtarzam, ze względu na wielką postać Sługi Bożego musi zostać przeprowadzone w sposób szczególnie skrupulatny – można będzie wyznaczyć ewentualną datę beatyfikacji”.

Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych stwierdził, że „zainteresowanie nie tylko szlachetnego narodu polskiego, ale całego Kościoła szybkim postępem sprawy podziela również Ojciec Święty Benedykt XVI i nasza kongregacja”. Wyraził przekonanie, że „oczekiwanie na jego beatyfikację jest momentem sprzyjającym nawróceniu wszystkich wiernych na dobrą nowinę Ewangelii Jezusa” i życzenie, aby było „czasem duchowego zapału, modlitwy, a także apostolstwa misyjnego”.