Wrocław: abp Kupny na wigilii z najuboższymi oraz z księżmi emerytami

Kilkaset osób przyszło na spotkanie wigilijne przygotowane przez Caritas Archidiecezji Wrocławskiej dla najuboższych mieszkańców Wrocławia. Spotkał się z nimi abp Józef Kupny. Dzieląc się opłatkiem życzył wszystkim, by na swojej drodze zawsze spotykali osoby, gotowe spieszyć z pomocą innym. Po południu hierarcha spotka się na wigilii z księżmi emerytami.

Jak zaznaczają organizatorzy, wigilia dla najuboższych to nie tylko moment, kiedy mogą oni zjeść ciepły posiłek czy otrzymać paczkę żywnościową, która pomoże im spokojnie przeżyć świąteczny czas. – Ci ludzie zdecydowanie bardziej cenią sobie to, iż w tak ważnym dniu nie muszą być sami – mówią pracownicy wrocławskiej Caritas.

W spotkaniach uczestniczy każdego roku metropolita wrocławski. – Ksiądz arcybiskup do tej pory brał udział w różnego rodzaju spotkaniach opłatkowych, jednak do wigilijnego stołu 24 grudnia zasiada jedynie z najuboższymi mieszkańcami diecezji oraz księżmi, którzy w Domu Emerytów przeżywają jesień swojego życia – mówi rzecznik metropolity ks. Rafał Kowalski. Dodaje, że abp Kupny pragnie w ten sposób uświadomić wszystkim, że te osoby stanowią bardzo ważną cząstkę Kościoła.

W rozmowie z KAI abp Kupny podkreślił, że ważne jest samo miejsce organizacji wigilii dla najuboższych. – Chcemy im w ten sposób dać coś więcej niż ciepły posiłek, a mianowicie przypomnieć, że mają swoją godność i bez względu na to, co wydarzyło się w ich życiu tej godności nikt nie może ich pozbawić – mówił metropolita wrocławski.

Nawiązując do popołudniowego spotkania z księżmi emerytami abp Kupny powiedział, że chce wyrazić wdzięczność i szacunek wobec tych, którzy po wojnie w bardzo trudnych warunkach budowali struktury Kościoła wrocławskiego.

– Przybywali na Dolny Śląsk razem z wiernymi z różnych stron i natychmiast podejmowali posługę duszpasterską, tworzyli punkty katechetyczne, jednoczyli całe społeczności i czynili to w czasach, kiedy Kościół za swoją działalność był prześladowany. Tym bardziej za swój obowiązek uważam być z nimi w jesieni ich życia – wyznał metropolita wrocławski.