Ukraina: zakonnice angażują się w walkę z koronawirusem

Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP) ostrzegło przed „fatalnymi konsekwencjami” rozszerzania się koronawirusa na Ukrainie. W apelu ogłoszonym 15 kwietnia w niemieckim Königstein, głównej siedzibie PKWP przypomniano, że utrzymujący się jeszcze przed pandemią Covid-19 stan wojny na wschodzie kraju spowodował zubożenie wielu mieszkańców Ukrainy. Ryzyko chorób i ubóstwo zagraża szczególnie ludziom starszym, emerytom. Według PKWP na Ukrainie, a także w innych krajach ogarniętych kryzysem, w walkę z Covid-19 angażują się szczególnie siostry zakonne, spiesząc z pomocą cierpiącym: opiekują się chorymi, pełnią pomoc duszpasterską i pielęgnują ludzi starszych.

W rozmowie ze Stowarzyszeniem sytuację opisała m.in. zakonnica s. Daniela Pukhalska, pracująca w szpitalu w Odessie na oddziale chorób zakaźnych. „Kilka dni temu poinformowano nas, że od tej chwili możemy przyjmować tylko pacjentów z pozytywnym testem. Pracy jest tak dużo, że pod koniec dnia jestem całkowicie wyczerpana”, powiedziała zakonnica z Wspólnoty Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi (honoratek). Dodała, że niektórych lekarzy ogarnęła panika, niektórzy odchodzą z pracy, ale ona „wcale się nie boi”.

Z pandemią stykają się także siostry zakonne opiekujące się ludźmi starszymi i wymagającymi pielęgnacji, głosi apel PKWP. Na skutek pandemii koronawirusa wstrzymano m.in. wizyty w domu dla starszych ludzi „Marii Matki Miłosierdzia” we Lwowie. Pracująca tam s. Justyniana poinformowała, że personel opiekujący się pensjonariuszami ma obowiązek noszenia masek i odzieży ochronnej. Mimo środków ostrożności zakonnica obawia się jednak, że potrzebne środki oraz leki wkrótce się skończą, „bo trudno jest postarać się o dalsze dostawy”.

Już przed pandemią sytuacja gospodarcza Ukrainy była bardzo zła. Mieszkańcy prawie nie mieli oszczędności, a utrata miejsca pracy na skutek koronawirusa zepchnęła wielu ludzi na skraj egzystencji, podkreśla PKWP. S. Elena Gnadziuk powiedziała, że do jej klasztoru zgromadzenia w Iwanofrankowsku na zachodniej Ukrainie zgłasza się coraz więcej osób przeżywających kłopoty finansowe i egzystencjalne. “Wczoraj pewna kobieta prosiła nas o jedzenie dla trójki jej dzieci. Po niej przyszedł mężczyzna prosząc o coś do zjedzenia dla jego matki”, wspomniała s. Elena. Jak zauważyła, najczęściej do drzwi klasztornych pukają samotne osoby, które nie mają żadnego oparcia. Wiedzą, że siostry zawsze im pomogą.

Pomoc Kościołowi w Potrzebie uruchomiła pomoc dla zakonnic na Ukrainie, co pomoże złagodzić skutki pandemii koronawirusa. Poprzez swoje oddziały krajowe, również w Polsce, zwróciła się z prośbą o wsparcie tej inicjatywy.