Drukuj Powrót do artykułu

Delegacja działaczy religijnych Ukrainy odwiedziła Berlin i Brukselę

18 czerwca 2022 | 18:15 | kg (KAI/RISU) | Berlin/Bruksela Ⓒ Ⓟ

W środę 15 czerwca delegacja zwierzchników religijnych z Ukrainy odwiedziła Berlin, a następnie Brukselę w ramach akcji „Religijne wspólnoty Ukrainy a pełnowymiarowa wojna rosyjska”, zorganizowanej przez niemiecką Fundację Konrada Adenauera. W stolicy Niemiec członek delegacji zwierzchnik Prawosławnego Kościoła Ukrainy (PKU) metropolita Epifaniusz wypowiedział się stanowczo przeciw „logice «ukojenia»” z Rosją, gdyż – jego zdaniem – nie prowadzi to do pokoju, lecz jedynie wzmaga apetyt agresora.

„Odrzucamy całkowicie logikę «ukojenia», gdy proponuje się «oddać» jakiś obszar Putinowi w zamian za obietnicę pokoju. Tego rodzaju logika nigdy nie prowadzi do pokoju!” – oświadczył metropolita kijowski i całej Ukrainy. Przypomniał doświadczenie „spisku monachijskiego”, gdy Hitlerowi oddano region Sudetów ówczesnej Czechosłowacji, co miało zapewnić pokój, tymczasem pokazało to, że apetyt agresora dzięki zwycięstwom tylko wzrasta.

Wskazując, że na Ukrainie nie ma miejsc niezamieszkanych, wszędzie żyją ludzie, hierarcha zapytał retorycznie: „Czy proponuje się nam oddanie pod totalitarną władzę Rosji naszych obywateli?”. Podkreślił, że takie podejście jest w świecie dzisiejszym zupełnie nie do przyjęcia.

Zapewnił, że Ukraińcy chcą, aby „narody Europy nie doświadczyły na sobie tego, co zna naród ukraiński, dlatego musimy wspólnie powstrzymać zło agresji rosyjskiej, aby nie ruszyła ona dalej na Europę”. „Walczymy o demokrację i wolność nie tylko dla siebie, ale dla całego kontynentu” – stwierdził mówca. Przestrzegł przed poglądem, że w razie powodzenia Putina „mur pojawi się gdzieś na naszych ziemiach, bo może on znowu stanąć tu, w centrum Europy”. Dlatego – zaznaczył – „tylko razem, zjednoczywszy wysiłki będziemy w stanie zwyciężyć, powstrzymać to zło i nie dopuścić do nowego podziału naszego kontynentu”.

Naród ukraiński ma silnego ducha i wolę walki – tłumaczył zwierzchnik PKU, dodając, że początkowo Ukraińcom dawano tylko kilka dni, zanim przegrają, tymczasem „walczymy już ponad trzy miesiące i będziemy walczyć nadal”. Wiadomo bowiem, co „czeka nas w razie okupacji rosyjskiej: cały obszar, który zagarnie Putin, stanie się «Buczą» i «krwawą ziemią»” – zauważył hierarcha. Wyjaśnił, że dlatego Ukraina prosi cały świat demokratyczny a Unię Europejską i Niemcy w szczególności, o wszelką możliwą pomoc. „Im większa ona będzie i im szybciej nadejdzie, tym szybciej będziemy mogli odeprzeć agresora i przywrócić suwerenność nad naszym terytorium” – jest przekonany Epifaniusz.

Zapewnił również, że przedstawiciele społeczności religijnej jego kraju są zjednoczeni w obliczu wojny i agresji, pokazują, że nie ma żadnych wewnętrznych przyczyn religijnych, narodowych i innych dla obecnego konfliktu. Jego zdaniem powód jest jeden i to czysto zewnętrzny – dążenie Putina do przywrócenia „Imperium Rosyjskiego” i odnowienia „jałtańskiego systemu” podziału Europy i świata.

Mówca oświadczył ponadto, że wspólnoty religijne Ukrainy w całej pełni popierają kurs na integrację europejską i udzielają jej swego błogosławieństwa. „Niebawem będzie się rozstrzygać sprawa udzielenia Ukrainie statusu kandydata na członka Unii. Chcemy zaświadczyć, że popieramy i błogosławimy to dobre dzieło” – podkreślił gość z Kijowa. Na zakończenie swego wystąpienia poprosił o modlitwy za Ukrainę, podziękował za okazywaną jej pomoc humanitarną i finansową, za troskę o uchodźców oraz wezwał do jeszcze większego wsparcia jego ojczyzny przez wzmożenie sankcji i dostaw broni.

W Brukseli goście z Ukrainy odwiedzili m.in. Parlament Europejski (PE) i Komisję Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). W tym pierwszym miejscu spotkali się z pierwszym wiceprzewodniczącym Parlamentu Othmarem Karasem z Austrii, odpowiedzialnym za dialog PE ze wspólnotami religijnymi.

Witając przybyłych zapewnił on, że zdecydowana większość europosłów i społeczeństw krajów Unii wspiera Ukrainę, podziela ból i cierpienia jej narodu, toteż on sam, jak i większość jego kolegów popiera przyznanie temu krajowi statusu kraju-kandydata do członkostwa w UE. „Status ten umożliwi lepsze pomaganie Ukrainie w jej walce z agresją rosyjską i w odbudowie po wojnie. Rozumiemy, że walczycie nie tylko dla siebie, ale też o wartości europejskie, o wolność i bezpieczeństwona naszym kontynencie” – powiedział Karas. Dodał, że rozumie tę wielką rolę, jaką na Ukrainie odgrywają wspólnoty religijne, zapraszając je do dalszej współpracy.

Polityk wyraził również zdumienie z powodu negatywnej roli, odgrywanej przez głowę Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) patriarchę Cyryla (Gundiajewa) w rozpalaniu wojny na Ukrainie. „Zaskakuje nas stanowisko patriarchy, który błogosławi wojnę” – stwierdził mówca. Podkreślił, że zarówno on, jak i większość jego kolegów uważa, iż Cyryl ponosi odpowiedzialność za te działania, a zatem Unia Europejska winna objąć go sankcjami.

Metropolita Epifaniusz ze swej strony serdecznie podziękował pierwszemu wiceprzewodniczącemu PE za spotkanie i wyrażone stanowisko. „Dziękujemy krajom Unii za pomoc już udzieloną i nadal udzielaną, za wsparcie naszych uchodźców, którzy znaleźli tu tymczasowy dom, za wspieranie naszych Sił Zbrojnych, aby mogły one skutecznie bronić Ukrainy i Europy przed agresją rosyjską” – powiedział zwierzchnik PKU.

Zaznaczył, że zło trzeba powstrzymać na ziemi ukraińskiej, w przeciwnym bowiem wypadku będzie się szerzyło nadal i będzie niszczyło inne kraje Europy. „Dlatego popieramy prośbę naszego państwa o zwiększenie pomocy wojskowej i finansowej, popieramy wzmożenie sankcji przeciw agresorowi, zwłaszcza wobec głowy RKP Cyryla Gundiajewa, który propaguje ideologię «ruskiego świata» i usprawiedliwia agresję” – stwierdził metropolita. Potwierdził też poparcie instytucji religijnych Ukrainy dla jej członkostwa w Unii, wyrażając przy tym nadzieję, że niebawem jego kraj zyska oficjalnie status kandydata.

Na zakończenie spotkania Epifaniusz podarował Karasowi w imieniu całej delegacji obrazek namalowany przez ukraińskie dziecko, przedstawiający niebiesko-żółtą mapę tego kraju w otoczeniu czerwonych kwiatów. „Obrazek ten przypomina o dzieciach Ukrainy, które szczególnie cierpią z powodu wojny. Z myślą o nich, w imię pokojowej przyszłości Ukrainy i całej Europy musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby jak najszybciej zwyciężyć w walce z agresorem i ustanowić sprawiedliwy pokój” – oświadczył metropolita kijowski i całej Ukrainy.

W rozmowie w siedzibie COMECE wzięli udział przedstawiciele nie tylko Kościoła katolickiego, ale także różnych instytucji religijnych, mających siedziby w stolicy Belgii, zwłaszcza Konferencji Kościołów Europejskich (KEK), rzymskiej Wspólnoty św. Idziego, Komisji „Iustitia et Pax” i innych. Obecny był również ambasador Ukrainy przy UE Wsewołod Czencow.

Goście z Ukrainy podzielili się doświadczeniami pracy humanitarnej w warunkach wojny, odpowiedzieli na pytania dotyczące najpilniejszych potrzeb swego kraju w tym okresie. Podsumowaniem długiej wymiany zdań było ustalenie co do dalszej ściślejszej koordynacji i współpracy szczególnie w zakresie pomocy przy odbudowie zrujnowanych i uszkodzonych obiektów religijnych na Ukrainie.

Dzień ten zakończył się międzyreligijnym spotkaniem modlitewnym w kaplicy pw. Zmartwychwstania Chrystusa, zwanej „Kaplicą Europy”, podczas którego zwierzchnik PKU odmówił modlitwę o zwycięstwo nad agresorem.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.