Peruwiańscy biskupi wskazują na zagrożenie demokracji

Zaniepokojenie z powodu „rozkładu politycznego, społecznego, gospodarczego i moralnegoo alarmujących rozmiarach” w Peru wyrazili katoliccy biskupi tego kraju w ogłoszonym w trybie pilnym oświadczeniu. Podkreślili, że jeśli nie nastąpi szybko zmiana myślenia, zagrozi to porządkowi demokratycznemu, dodając, iż istnieje groźba rozłamu w społeczeństwie i „niekontrolowanej przemocy”.

Episkopat jest rozczarowany przede wszystkim szerzącą się korupcją, która opanowała najwyższe szczeble władzy ustawodawczej, sądowniczej i wykonawczej. „Korupcja to niewątpliwy rak zarażający wszystko” – stwierdza oświadczenie Peruwiańskiej Konferencji Biskupiej.

Państwo to od lat przeżywa głęboki kryzys polityczny, a miejscowy parlament i rząd wzajemnie się atakują. Obecnie toczy się kilka postępowań przygotowawczych przeciwko marksistowskiemu prezydentowi kraju Pedro Castillo. Zarzuca mu się m.in. korupcję i tworzenie związków przestępczych. Szef państwa natomiast podejrzewa „spisek” prokuratury, Kongresu i prasy mający na celu usunięcie go z urzędu.