Drukuj Powrót do artykułu

Ukazał się angielski przekład kolejnej książki o „języku za drutami” białoruskiej autorki

01 stycznia 2023 | 19:21 | o. jj (KAI Tokio) | Nowy Jork Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Julia Cimafiejeva / Facebook

Amerykanie, którzy niewiele wiedzą o problemach Białorusinów z zachowaniem swojego języka a nawet swej tożsamości narodowej, otrzymali ostatnio książkę białoruskiej pisarki Julii Cimafiejewej „Motherfield: Poems and Belorussian Protest Diary” (Matczyne pola: wiersze i dziennik protestujących Białorusinów). Wprowadza ona w problem „języka, który znalazł się za drutami”, jak go określiła 21 grudnia w swej recenzji komentatorka „New York Timesa” Jennifer Wilson.

Jeden z wierszy – „Wymiatanie diabła” nawiązuje do tragedii w Czarnobylu w 1986 r. Nazajutrz po wybuchu w tamtejszej elektrowni atomowej pisarka i jej młodsza siostra – obie uczyły się wówczas w szkole podstawowej – zachwycały się kwaśnymi kroplami deszczu, które próbowały nawet lizać. Być może jest to przypowieść o istocie i naturze tego, czym jest zło – stwierdziła recenzentka.

Cimafiejewa pisze po białorusku, ale – jak wiadomo – tamtejszy dyktator Alaksandr Łukaszenka rozpoczął kampanię „wypierania tego języka” w swoim kraju. Wydawnictwom i księgarniom władze odbierają licencje zgodnie z polityką represjonowania tamtejszej inteligencji. Zamyka się też niektóre sklepy.

Z kolei „Dziennik protestów” rozpoczyna się niespodziewanie od kilku zdań w języku angielskim. Autorka tłumaczy, że chciała w ten sposób „nabrać jakiegoś dystansu do samej siebie”. Nawiązując do pseudowyborów prezydenckich 9 sierpnia 2020, pisze: „Przy wejściu stała kilkunastoletnia dziewczyna ubrana w pseudoludowy strój. Na głowie miała wieniec z kwiatów, a nad nim napis, oczywiście po rosyjsku, o „miłości do naszej Matki – Ojczyzny (Rosji)”. Tegoż dnia wieczorem media rządowe ogłosiły „druzgocące zwycięstwo Alaksandra Łukaszenki”, na co odpowiedzią były masowe, wielodniowe demonstracje. Ponieważ internet uznano za „broń”, rząd zamknął do niego dostęp. Ludzie znaleźli jednak sposoby obejścia tego zakazu, korzystając m.in. z kanału Telegram-Nexta. Dlatego też ten fragment dziennika bywa nazywany „Zapis wojny w Internecie”.

W tym roku wydano po angielsku jeszcze inne dzieło pisarki „Alindarka`s children” (Dzieci z Alindarki). Jest to opowieść o dwójce dzieci, których ojciec postanowił, że będą one mówić tylko w swoim języku. Jednakże później przewieziono je do obozu w lesie, którym zarządzał lekarz-szaleniec. Jego programem było „leczenie dzieci z choroby używania ich ojczystych języków”.

W rodzinnym domu Cimafiejewej używano różnych języków, m.in polskiego, co uważała ona za „coś ekscytującego”.

W imperium postsowieckim i na jego „rogatkach”, jakimi stała się Białoruś, jednym z przekleństw miejscowych mieszkańców jest strach. Autorka podjęła ten temat w wierszu „Kamień strachu”, w którym porównuje strach do „kamienia w gardle, powodującego «oduczenie się» mówienia otwarcie i nazywania rzeczy po imieniu”.

Julia Cimafiejewa urodziła się 12 stycznia 1982 w wiosce Śpiaryżka w rejonie brahińskim w południowo-wschodniej części Białorusi. Ukończyła wydział języka angielskiego Mińskiego Państwowego Uniwersytetu Językoznawczego i Kolegium Białoruskie. Jest poetką i tłumaczką, współzałożycielka i redaktorka internetowego magazynu literackiego „PrajdziSvet” (prajdzisvet.org). Tłumaczy wiersze głównie z angielskiego, ale też z portugalskiego i hiszpańskiego.

W tomiku „Księga błędów” (2014) znalazły się zarówno jej wiersze, jak i przekłady poezji zagranicznej. W tymże 2014 roku ukazał się jej drugi zbiór poezji „Cyrk”, który w 2018 wydała po polsku [pod tytułem „Cyrk i inne wiersze”] lubelska oficyna „Warsztaty Kultury” w przekładzie Bogdana Zadury. Jej utwory tłumaczono na angielski, szwedzki, niemiecki, czeski, słoweński, ukraiński i inne języki. Jest zwyciężczynią konkursu dla młodych autorów „Exlibris”, organizowanego przez Związek Pisarzy Białoruskich. Jej tomik „Księga błędów” znalazł się na liście nagród literackich „Debiut”. W 2018 roku razem z dwiema innymi tłumaczkami otrzymała nagrodę literacką „Debiut” za przekład Charlesa Bukowskiego. Brała udział w festiwalach literackich na Litwie, Ukrainie, w Polsce, Słowenii, Czechach, Szwecji i innych krajach. Jest żoną pisarza Alhierda Bacharewicza. Należy do Związku Pisarzy Białoruskich i PEN-Clubu Białorusi.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.