Drukuj Powrót do artykułu

Wyjątkowy grób Chrystusa u jezuitów

19 kwietnia 2025 | 18:43 | mp | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. KAI

Zimne, mroczne, surowe pomieszczenie, a w środku prosty,  pęknięty drewniany stół, oświetlony jasnym snopem światła. Na blacie, w miejscu pęknięcia,  Jezus w hostii, a po przeciwległych końcach dwa puste krzesła. Dalej, na podłodze w mroku zarys leżącej postaci. Taki jest w tym roku Grób Pański w sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie.

Inspiracją pomysłu – wyjaśnia autor wystroju diakon Jan Majda – jest rozpad relacji międzyludzkich i rozpad rodziny, co jest dziś bolesnym, wspólnym doświadczeniem. Można też potraktować ten stół szerzej i zauważyć, że odnosi się do naszych społecznych relacji w Polsce. Problem zaczyna się od naszych małych rozpadów, zamykania się w „komórkach”, zaniku więzi. Na krzesłach jest puste miejsce, by można było tam zaprosić kogoś, z kim nasze relacje się rozpadają.

– A kluczowe jest – wyjaśnia –  że Jezus, który znajduje się w środku tego pęknięcia, schodzi do grobu, schodzi do otchłani, żeby podtrzymywać ten stół, który tak naprawdę powinien się już rozpaść.

Tuż obok, znajdujemy wyłożony  „Tekst do modlitwy”, zaczerpnięty z „Ankiety Apokaliptycznej” Jacka Kopcińskiego: „On zapada się w sobie i pije, ona nie może wytrzymać z milczącym mężem i coraz częściej ucieka z domu. Ich świat się kończy” – czytamy. Dowiadujemy się, że „jednak pewnego razu jakimś cudem on się nie upija i do rana czeka na żonę. (…) Teraz siedzą na przeciw siebie przy stole i patrzą sobie w oczy, zupełnie bezsilni. Kiedy pada pierwsze słowo, wiadomo, że ON już tam z nimi jest, bo mężczyzna pierwszy raz nie oskarża, a kobieta pierwszy raz nie kłamie. Ten ich stół stoi na gruzach, ale o dziwo, nie przewraca się”.  Na koniec pada pytanie: „Co go podtrzymuje?”

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.