Kard. Kasper w autobiografii: w Kościele potrzebna jest nowa, „bardziej braterska” kultura

W Kościele potrzebna jest nowa, „bardziej braterska” kultura w relacjach między duchownymi a świeckimi katolikami” – uważa kard. Walter Kasper. „W przyszłości nadal będziemy potrzebować dobrych biskupów i księży, ale w Kościele synodalnym czas klerykalizmu i nieautoryzowanych decyzji biskupów dobiegł końca. Świeccy chcą i powinni być wysłuchani, a także mogą oczekiwać odpowiedzialności od biskupów i księży” – napisał były przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan i były biskup Rottenburga-Stuttgartu w swojej autobiografii pt. „Der Wahrheit auf der Spur” – „Na tropie prawdy”, która zostanie opublikowana 10 czerwca przez niemieckie wydawnictwo Herder-Verlag.

Diakonat dla kobiet

Kardynał jest zwolennikiem diakonatu kobiet w Kościele katolickim i uważa, że konieczne są dalsze reformy. „W mojej osobistej opinii otwarcie stałego diakonatu dla kobiet ma dobre argumenty teologiczne i byłoby rozsądnym krokiem duszpasterskim” – napisał niemiecki purpurat, który uważa, że „kobiety i mężczyźni mają taką samą godność przed Bogiem i dlatego muszą być uznani z ich własnymi charyzmatami”. Pod tym względem w ostatnich dziesięcioleciach poczyniono pewne postępy, ale wiele pozostaje jeszcze do zrobienia.

Zdaniem kard. Kaspera pozycja kobiet w Kościele katolickim „stała się obecnie mega tematem”. Istnieje wiele urzędów odpowiedzialnych za przywództwo w Kościele, które nie wymagają sakramentalnego upoważnienia, które można powierzyć również kobietom”, zauważył kardynał.

Nie ma „świętej pozostałości”

Kard. Kasper spodziewa się również, że Kościół stanie się mniejszy. W mniej religijnym środowisku „być może wkrótce staniemy się Kościołem diaspory” i „powrócimy do sytuacji wczesnego Kościoła”. To go nie przeraża. Kard. Kasper podkreślił: „Pierwotny Kościół nie był jakąś `świętą pozostałością`, o której niektórzy dziś marzą, był świętym początkiem, z którego nasz Kościół wyrósł jak małe ziarnko gorczycy w wielkie drzewo, które zapewnia cień najdalszym zakątkom ziemi”.

„Nowy impuls” z globalnego Południa

Nowe, przyszłościowe rozwiązania często pochodzą od małych, ale zdeterminowanych grup. „Jak przewiduje wielu uważnych obserwatorów, może się to również stać w taki sposób, że młode, często małe, ale żywe Kościoły półkuli południowej wniosą nowy wigor do Kościoła i wkrótce sprawią, że my, Europejczycy, będziemy wyglądać staro” – napisał kard. Kasper i podkreślił: „Bez nawrócenia, modlitwy i pokuty, bez względu na to, jak dobre intencje mają reformy, nie mają one przyszłości”.