Ks. Damian Pawlikowski o bł. Michale Kozalu: jego życie było powiedzeniem Bogu tak, światu nie

„Jego życie było powiedzeniem Bogu tak, światu nie” – powiedział o bł. biskupie Michale Kozalu ks. Damian Pawlikowski, nazywając go sługą Eucharystii. Msza św. w Katedrze Wniebowzięcia NMP we włoskim Orvieto była ostatnim punktem diecezjalnej pielgrzymki samolotowej do Włoch z okazji Roku Świętego.

– Jesteśmy w miejscu wyjątkowym, gdzie wydarzył się cud eucharystyczny – powiedział ks. Pawlikowski, zaznaczając, że na wszystkie życiowe bolączki, kiedy człowiek nie wie, czy powiedzieć tak czy nie, Bóg daje mu Eucharystię.

Sekretarz ordynariusza diecezji bydgoskiej – biskupa Krzysztofa Włodarczyka – nawiązał do słów z Ewangelii: „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi”. – Chrystus uczy nas odpowiedzialności za słowo, które może błogosławić, ranić, a nawet zabijać. Doskonałym przykładem jest bł. bp Michał Kozal, współpatron naszej diecezji. Jego życie było powiedzeniem Bogu tak, światu nie – mówił.

Jak zauważył ks. Damian Pawlikowski, błogosławiony uczy, jak prawdziwie kochać Eucharystię. Mamy ją na wyciągnięcie ręki. Oby nigdy dla nas nie była zwyczajna i niepotrzebna – powiedział.

Umbryjska świątynia, w której pod przewodnictwem bp. Krzysztofa Włodarczyka modlili się 14 czerwca pielgrzymi nadziei, jest znana na świecie ze względu na przechowywaną w niej relikwię cudu eucharystycznego z Bolseny. Przyczynił się on do upowszechnienia w Kościele uroczystości Bożego Ciała.

Biskup Michał Kozal urodził się 25 września 1893 roku w Nowym Folwarku k. Krotoszyna. Na kapłana został wyświęcony w 1918 roku. Pracował m.in. jako prefekt w gimnazjum w Bydgoszczy, a później jako rektor seminarium w Gnieźnie. Ksiądz Kozal został wyświęcony na biskupa sufragana diecezji włocławskiej 13 sierpnia 1939 roku. Czas wojny i okupacji sprawił, że zginął jako męczennik w obozie koncentracyjnym w Dachau – 26 stycznia 1943 roku po południu w bloku chorych zwanym rewirem, został dobity śmiercionośnym zastrzykiem. Jego ciało spalono w krematoryjnym piecu.

Do Włoch pielgrzymowało autokarami i samolotem blisko 150 osób. W programie znalazły się Rzym z nawiedzeniem czterech najważniejszych bazylik, audiencja generalna z papieżem Leonem XIV, Cascia, Asyż i wspomniane Orvieto.