Wyjazd letni dla młodych chrześcijan na Zachodnim Brzegu
08 sierpnia 2025 | 15:42 | Pomoc Kościołowi w Potrzebie | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Fot. PKWPPonad 600 młodych ludzi z Ziemi Świętej mogło spędzić tydzień pełen radości i poczucia wolności. Każdego roku Łaciński Patriarchat Jerozolimy organizuje obozy letnie dla młodych chrześcijan w Palestynie i Izraelu. Współfinansuje je Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
W tym roku obozy letnie miały szczególne znaczenie. W związku z eskalacją konfliktu między Izraelem a Iranem, codzienne życie młodych ludzi stało się jeszcze trudniejsze i bardziej stresujące.
– Rakiety zaczęły spadać dzień po rozpoczęciu obozu. Dzieci się bały, a ich rodzice dzwonili, prosząc, by je odesłać do domu. Przekonaliśmy ich jednak, żeby pozwolili dzieciom zostać – mówi o. Louis Salman w rozmowie z PKWP.
Jak podkreśla, była to słuszna decyzja. – Dostawaliśmy powiadomienia z sieci komórkowej na 10–15 minut przed każdym atakiem. Zbieraliśmy wtedy wszystkich w głównym pomieszczeniu, robiliśmy zabawy albo rozmawialiśmy o Jezusie – tak, by nie musieli patrzeć na rakiety przelatujące nad głowami. Ale to wciąż było bardzo dziwne przeżycie – dodaje kapłan.
Ojciec Louis Salman to duszpasterz młodzieży z ruchu „Youth of Jesus’ Homeland” (YJH), który działa na rzecz młodych chrześcijan na Zachodnim Brzegu.
Ruch YJH zorganizował pięć różnych obozów dla łącznie 500 młodych uczestników, podzielonych według grup wiekowych, w tym jeden dla młodych pracujących poniżej 22. roku życia. Formacja religijna jest ważną częścią programu, ale – jak zaznacza o. Salman – jeszcze ważniejsze jest to, że obozy dają młodym chrześcijanom z Zachodniego Brzegu namiastkę innego życia.
– To bardzo ważne, bo tam mogą „oddychać wolnością”. W domu nie mogą odwiedzać przyjaciół z powodu blokad i punktów kontrolnych. Dlatego tak bardzo potrzebują tego czasu – tłumaczy.
Od początku wojny w Strefie Gazy znaczenie obozów dla młodych chrześcijan tylko wzrosło. Tegoroczna edycja, odbywająca się w cieniu otwartego konfliktu z Iranem w czerwcu, przyniosła dzieciom i młodzieży ogromną ulgę i wytchnienie.
Katolicy mówiący po hebrajsku
W tym samym czasie odbywały się również inne obozy dla młodych katolików mówiących po hebrajsku, którzy zmagają się z zupełnie innymi problemami. Monika Faes, świecka koordynatorka duszpasterska wikariatu św. Jakuba, opowiedziała PKWP, jak ważne są te wyjazdy dla dzieci z jej wspólnoty.
– Większość dzieci, które jadą na obozy, to migranci bez dokumentów. Już teraz żyją w ciągłym strachu przed deportacją, a niedawno spędzili 12 dni w schronach. Wyjazd na obóz, gdzie rozumiemy ich traumę, to dla nich możliwość po prostu bycia dziećmi – mówi Faes.
– Praca, którą wykonujemy w ciągu roku w ramach katechezy, jest kontynuowana także podczas obozów. Otrzymaliśmy niezwykle poruszające opinie. Niektóre dzieci mówiły, jak bardzo ważne było dla nich to, że mogły się zbliżyć do Boga i być razem z duszpasterzami. To dla nich ogromne wsparcie – dodaje.
– Są mniejszością – jako osoby bez dokumentów często czują, że nie przynależą do wspólnoty. A do tego są mniejszością jako chrześcijanie. Te obozy dają im siłę, by nadal iść z Jezusem.
Mimo, że obozy formacyjne organizowane są dla zupełnie różnych społeczności, mierzących się z odmiennymi problemami, zarówno Monika Faes, jak i o. Louis Salman zgodnie podkreślają, że bez wsparcia finansowego PKWP nie byłyby one możliwe.
– Ta pomoc jest nie do przecenienia. Rodzice bardzo się starają, ciężko pracują, ale nie są w stanie pokryć pełnych kosztów uczestnictwa dzieci w obozach. Różnicę zawsze pokrywa wikariat, a my jesteśmy naprawdę małą wspólnotą. Dlatego jesteśmy PKWP ogromnie wdzięczni – podsumowuje Monika Faes.
***
Pomoc Kościołowi w Potrzebie to katolicka organizacja charytatywna, która udziela duchowej i praktycznej pomocy chrześcijanom, zwłaszcza tym prześladowanym za swoje przekonania. Realizuje misję pojednania i miłości poprzez współpracę z lokalnymi partnerami kościelnymi. Wspiera kapłanów, siostry zakonne i katechetów, buduje kościoły, zapewnia transport, szkoli seminarzystów oraz dostarcza literaturę religijną i media. Ponadto udziela pomocy w nagłych wypadkach chrześcijanom walczącym o przetrwanie lub uciekającym przed prześladowaniami.
ACN występuje również w obronie cierpiących chrześcijan, którym odebrano głos. Poprzez modlitwę, informację i działanie podtrzymuje wiarę w niespokojnym świecie. Nazwa międzynarodowa to ACN – Aid to the Church in Need.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.




