Rektor koszalińskiego WSD prosi wiernych o duchowe i finansowe wsparcie

O modlitewne i finansowe wsparcie Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie prosił wiernych 10 sierpnia podczas Mszy św. w kościele pw. św. Marcina w Kołobrzegu,  rektor seminarium ks. dr Radosław Suchorab, który podczas Eucharystii wygłosił kazanie o wierze i kapłaństwie.

Rektor powiedział m.in., że potrzeba dziś takich kapłanów, którzy mają powołanie ratowania ludzi z ciemności, pogubionych i zapalania ich serc.

– Każdy kapłan to znak, że jest Bóg. O każdego kapłana, kleryka, kandydata do kapłaństwa toczy się wielki bój. Czasami niewidoczny. Nieświadomi tego jesteśmy jak bardzo jest to wielka i czasem subtelna, ukryta walka. Dziś ci, którzy przychodzą do seminarium to są bohaterowie, którzy wielką odwagą musieli się wykazać, czasem nawet wbrew swoim najbliższym – powiedział ks. dr Suchorab, zwracając uwagę, że czasem też wystarczy mały podmuch, by zgasić płomień wiary kapłana.

Duchowny wspomniał, że pomimo trudnych czasów i sytuacji oraz niechlubnych kapłańskich historii, które bolą, samo kapłaństwo nie straciło nic ze swojego piękna i wyjątkowości.

– Dziś proszę o modlitwę za kapłanów i za tych, którzy rozeznają drogi powołania. W seminarium kształtują się ci, którzy mają zanieść ogień wiary, światu. Sami więc powinni zapłonąć aby zapalać innych. Bo kapłan to znak, że jest Bóg w tym  świecie -powiedział rektor seminarium, zaznaczając, że kapłan ma wskazywać drogę do nieba.

W rozmowie z KAI ks. rektor WSD diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej powiedział, że w tym roku do seminarium zgłosił się jeden kandydat, który został przyjęty ale nabór nadal trwa. W seminarium jest obecnie dziesięciu studentów, z tym nowo przyjętym. W ub. roku było 12. W tej diecezji każdego roku były święcenia, ale te liczby są bardzo małe.

W  rozmowie z KAI ks. rektor wspomniał także o wizycie w 1991 r.  św. Jana Pawła II w diecezjalnym seminarium. – Św. Jan Paweł II mieszkał w naszym seminarium, poświecił kaplicę i powiedział: „Wierzę, że z tego seminarium będą wychodzili dobrzy kapłani mocni duchem, umysłem, modlitwą, kochający szczerze Boga i ludzi, żyjących na tej ziemi”.

Odnosząc się do słów papieża, ks. Suchorab stwierdził, że również wierzy, że te słowa będą prorocze, a seminarium przetrwa i będzie kształtowało takich właśnie kapłanów, którzy na tych terenach będą służyć ludziom.