Pątnicy z diecezji sandomierskiej u Czarnej Madonny
13 sierpnia 2025 | 08:05 | ks. gs | Częstochowa Ⓒ Ⓟ
Fot. diecezjasandomierska.plBlisko tysiąc pielgrzymów, zmęczonych, lecz szczęśliwych, dotarło na Jasną Górę w 42. Pieszej Pielgrzymce Diecezji Sandomierskiej. Przez dziewięć dni pokonywali miasta i wioski, niosąc w sercach swoje intencje, aby stanąć u stóp Królowej Polski.
Pątników na jasnogórskich błoniach witali bp Krzysztof Nitkiewicz oraz rodziny i przyjaciele pielgrzymów. Każdą grupę przedstawiał ks. Krystian Kusztyb, dyrektor pielgrzymki, po czym pątnicy podchodzili do wałów jasnogórskich, oddawali hołd Bogu i dziękowali Maryi za pomoc, przedstawiając w sercu swoje intencje.
– Łącznie w tegorocznej pielgrzymce uczestniczyło 38 księży, 6 kleryków i 4 siostry zakonne – poinformował ks. Krystian Kusztyb, dyrektor pielgrzymki.
„W kolumnie ostrowieckiej wędrowało 160 osób pod przewodnictwem ks. Jana Siudaka. Najmłodszą uczestniczką była 9-miesięczna Michalina, a najstarszą – 76-letnia Maria. Najwytrwalszym pątnikiem był Robert, który pielgrzymował już po raz 41. W kolumnie janowskiej szło 150 osób, prowadzonych przez ks. Tomasza Lisa. Najmłodszy pielgrzym miał 8 lat, najstarszy – 76, a Andrzej Wojtan uczestniczył w pielgrzymce po raz 34. Kolumna sandomierska liczyła 152 osoby pod przewodnictwem ks. Mariusza Góry. Najmłodszą pątniczką była roczna Ula, najstarszym uczestnikiem – 80-letni Zbigniew, a najwytrwalsza w tej grupie, Anna Borycka, szła już po raz 41. W kolumnie stalowowolskiej wędrowało: w grupie św. Michała – 80 osób, w grupie św. Jadwigi i św. Floriana – 112, w grupie bł. Wincentego – 174, w grupie św. Barbary – 43 oraz w grupie św. Urszuli – 110 pątników. Te liczby pokazują, że pielgrzymka jest prawdziwym dziełem całej diecezji – od najmłodszych dzieci w wózkach, przez młodzież i dorosłych, aż po seniorów, którzy idą mimo wieku i trudów” – dodał duszpasterz.
Ostatnim etapem pielgrzymki była uroczysta Msza Święta sprawowana w bazylice jasnogórskiej pod przewodnictwem biskupa Nitkiewicza. Eucharystię koncelebrowali księża pełniący posługę na trasie pielgrzymki.
Nawiązując w homilii do Ewangelii o godach w Kanie Galilejskiej, biskup mówił w homilii, że pomimo drobiazgowej organizacji i włożonego wysiłku, nie wszystko w życiu wychodzi tak, jakbyśmy chcieli. Na szczęście mamy Matkę Bożą, która zanim zdążymy złożyć ręce do modlitwy, już angażuje się w naszą sprawę. Kaznodzieja powiedział następnie, że opisany w Ewangelii brak wina posiada wymiar symboliczny.
– Znany franciszkański kaznodzieja o. Emil Ronchi utożsamia go z kryzysem miłości w relacji Bóg-ludzkość. Brakuje miłości ze strony człowieka jako odpowiedzi na miłość Boga. Ograniczamy się do zewnętrznej formy okazywania czci Bogu, ale nie chcemy Mu dać naszego serca. Osobiście poszedłbym jeszcze dalej. W naszym życiu za mało jest Boga. Nie mamy dla Niego czasu – wy drodzy pielgrzymi jesteście tutaj wyjątkiem. Boga zaczyna brakować w szkołach, co z pewnością jeszcze się pogłębi z powodu ograniczenia lekcji religii. Będzie o połowę mniej czasu na prawdę o Bogu, o Kościele, na mówienia o zasadach chrześcijańskiego życia. Czym wypełnimy ten brak? Czy mamy już jakieś plany? Nie można zachowywać się tak, jakby nic się nie stało. Musimy podjąć wspólnie konkretne inicjatywy w naszych parafiach: kapłani, katecheci zakonni i świeccy, rodzice, wszyscy wierzący. Prośmy Maryję o radę i pomoc. Boga zaczyna brakować także na uczelniach wyższych. Nie mamy ich zbyt wiele w diecezji, ale przecież nasza młodzież, wychowana jak najbardziej po katolicku, podejmuje często po maturze studia w innych miastach – mówił biskup.
Biskup podkreślił, że podobny brak dostrzegalny jest nie tylko w szkołach, ale także w środowiskach akademickich, gdzie młodzi ludzie często stają przed poważnymi wyzwaniami duchowymi.
– Moi Drodzy, także przed wami stoi wielkie zadanie. Z pomocą Maryi uratujecie siebie i wielu rówieśników, a może i wykładowców. Długo można by tu wyliczać kolejne braki, które symbolizuje brak wina. Myślę o pokoju na świecie i pokoju społecznym w Polsce, o miłości w rodzinach, o zdrowiu, o środkach do życia dla najbiedniejszych. Jak powiedziałem, Maryja wie o tych wszystkich bolączkach i oręduje za nami. Musimy jednak, okazując jej posłuszeństwo, uczynić to czego oczekuje od nas Chrystus. Wówczas, dzięki temu podwójnemu posłuszeństwu, nie zabraknie wina, bez względu na to czego jest ono symbolem – powiedział hierarcha.
Tegorocznym rekolekcjom w drodze towarzyszyło hasło „Do Matki Nadziei”. W czterech kolumnach – z Sandomierza, Ostrowca Świętokrzyskiego, Stalowej Woli i Janowa Lubelskiego – wędrowało około tysiąca pątników. Kolejne 1500 osób dołączało na jeden dzień, kończąc wędrówkę wieczornym Apelem Maryjnym na Jasnej Górze.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

