105 rocznica bitwy pod Sarnową Górą

Na Mazowszu odbyły się uroczystości upamiętniające 105 rocznicę Bitwy pod Sarnową Górą (powiat ciechanowski) – jednego z ważnych epizodów wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku. Centralnym punktem obchodów była Msza św. polowa, której przewodniczył biskup płocki Szymon Stułkowski.

Biskup w homilii przypomniał, że walka, którą toczyli polscy żołnierze na polach Sarnowej Góry, wpisuje się w szerszy kontekst Cudu nad Wisłą i zwycięstwa, które ocaliło Europę przed bolszewizmem. – Najważniejsza walka dokonuje się jednak nie na polach bitew, lecz w ludzkim sercu. Nie armaty, ale Duch Boży zwycięża – podkreślił bp Stułkowski.

Biskup odwołał się także do słów Pisma Świętego, wskazując, że prorocy często spotykali się z niezrozumieniem i sprzeciwem, ale ich głos był głosem prawdy i nadziei. – Takim prorokiem jest również pamięć o wydarzeniach sprzed 105 lat. Choć przez dziesięciolecia była przemilczana, dziś możemy ją celebrować w wolności – mówił.

Podkreślił, że modlitwa, ufność i zawierzenie Bogu były fundamentem zwycięstwa z 1920 roku. – To był cud wymodlony. Warszawa wtedy była na kolanach, błagając Boga o ocalenie. Bóg wysłuchał wołania swojego ludu – przypomniał biskup.

Bp Stułkowski zachęcał, aby pamięć o bohaterach i ich poświęceniu była przekazywana młodemu pokoleniu. – Musimy być tymi, którzy w rodzinach, szkołach, wspólnotach podtrzymują ogień pamięci, ale też ogień Bożego Ducha. Tylko tak będziemy budować prawdziwy pokój, sprawiedliwość i pojednanie – zaznaczył.

Sarnowa Góra jest jednym z miejsc szczególnie związanych z wojną polsko-bolszewicką. W sierpniu 1920 r. żołnierze 42. i 145. Pułków Piechoty, 18. Pułku Artylerii Polowej i 8. Brygady Jazdy stoczyli tu zwycięski bój z oddziałami Armii Czerwonej. Walki były zacięte i krwawe, ale ich wynik przesądził o zatrzymaniu bolszewików na drodze do Warszawy.