Zaczęła się przebudowa Hospicjum im. ks. Dutkiewicza w Gdańsku

Od 27 sierpnia Hospicjum im. ks. Eugeniusza Dutkiewicza SAC w Gdańsku, dotychczas działające przy ul. Kopernika 6, tymczasowo przeniosło swoją działalność do nowoczesnego budynku Centrum Opieki Wytchnieniowej przy ul. Kopernika 17C (1. piętro). Przeprowadzka jest związana z rozpoczęciem długo oczekiwanej przebudowy budynku hospicjum.

– Chcemy zapewnić naszym pacjentom i ich rodzinom maksimum bezpieczeństwa i komfortu, dlatego podjęliśmy decyzję o przebudowie. Priorytetem było, aby przeprowadzka przebiegła w sposób jak najmniej dotkliwy dla pacjentów. Każdy został przewieziony indywidualnie transportem medycznym, z pełnym wsparciem naszego personelu – wyjaśnia Agnieszka Paczkowska, prezeska Fundacji Hospicyjnej.

Obecny budynek hospicjum został zbudowany przez ks. Eugeniusza Dukiewicza ponad 22 lata temu. I choć wówczas spełniał wszelkie standardy, dziś bez wątpienia wymaga modernizacji – brakuje w nim przestrzeni do wspólnego wypoczynku oraz prywatności podczas wizyt bliskich. Standardy architektoniczne i sanitarne wymagają unowocześnienia, podobnie jak instalacje techniczne. Budynek nie jest w pełni przystosowany dla osób z ograniczoną mobilnością, a liczba łazienek i pokoi kąpielowych jest niewystarczająca, co utrudnia codzienną opiekę.

Po modernizacji hospicjum będzie nowoczesnym, funkcjonalnym i przyjaznym miejscem zarówno dla pacjentów i ich rodzin, ale także dla personelu, który towarzyszy podopiecznym hospicjum u kresu ich życia.

Parter obiektu zostanie przeznaczony na recepcję, gabinety medyczne i psychologiczne, salę konferencyjną, kaplicę, zaplecze kuchenne i sanitarne, a także pokoje do rozmów z rodzinami oraz przestrzenie rekreacyjne.

Pierwsze piętro pomieści całodobowy oddział hospicyjny dla 28 pacjentów, z 1- i 2-osobowymi salami wyposażonymi w łazienki. Znajdą się tu także: świetlica dzienna w formie ogrodu zimowego, gabinety funkcjonalne, magazyny i dwie windy szpitalne.

Drugie piętro zostanie przeznaczone na pokoje dla lekarzy i psychologów, zespoły hospicjum domowego dla dorosłych i dzieci, biura administracyjne, sale szkoleniowe, pokoje dla wolontariuszy oraz pomieszczenia socjalne.

Nowy budynek zostanie wyposażony w klimatyzację, wentylację z rekuperacją, a przestrzenie wspólne i sale pacjentów zachowają przytulny, domowy charakter. Modernizacja obejmuje również termomodernizację i wdrożenie energooszczędnych rozwiązań, co zmniejszy koszty utrzymania i pozytywnie wpłynie na środowisko. Szacunkowy koszt przebudowy to 20 mln zł.

Dla pacjentów i ich rodzin nic się nie zmienia – koordynacja przyjęć, numery telefonów i sposób kontaktu pozostają takie same. Hospicjum funkcjonuje normalnie, tylko w nowej lokalizacji, kilkadziesiąt metrów dalej.

Przebudowa hospicjum to nie tylko inwestycja w nowoczesną infrastrukturę, ale również kontynuacja dzieła jego założyciela, ks. Eugeniusza Dutkiewicza SAC. To właśnie jego wizja, determinacja i głęboka wrażliwość na potrzeby osób chorych u kresu życia stały się fundamentem działań Fundacji Hospicyjnej. – Podstawą naszego działania od zawsze była najlepsza możliwa forma opieki nad osobami u kresu życia. Tym się kierował kiedyś ks. Eugeniusz Dutkiewicz, kiedy po latach działania jedynie w ramach hospicjum domowego, stwierdził, że czasami opieka ta jest niewystarczająca. Czasami z powodu uciążliwych objawów choroby, czasami z powodu niewystraczającej opieki rodziny. Postanowił wówczas zbudować dom hospicyjny. Dom, w którym będzie dawał szansę na skuteczniejsza opiekę i także dom, który będzie piękny architektonicznie – opowiada Alicja Stolarczyk.

– Opiekę zapewniał wypróbowany już wcześniej zespół medyczno-opiekuńczy. Potrzebował jednak ludzi, którzy pomogliby mu zbudować budynek. Nie miał przecież wystarczających środków. Miał tylko marzenie i głębokie przekonanie, że tak należy zrobić. Znalazł je wśród przyjaciół i znajomych. Obecnie zespołem, którego zadaniem jest ciągłe wspieranie projektów Fundacji Hospicyjnej, jest Rada Fundacji. Nasze współdziałanie z zarządem jest bardzo ścisłe, oparte na zaufaniu i wzajemnej odpowiedzialności. – dodaje.