Uroczystości pogrzebowe żołnierzy Wieluńskich Batalionów Obrony Narodowej

W Starym Ochędzynie odbyły się uroczystości pogrzebowe żołnierzy Wieluńskich Batalionów Obrony Narodowej. W ostatnią drogę na cmentarz parafialny odprowadzeni zostali: Józef Dudaczyk, Stanisław Kin i Zygmunt Piechociński, żołnierze polegli 2 września 1939 r. w bitwie pod Krajanką. Ich szczątki zostały ekshumowane przez Instytut Pamięci Narodowej.

Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. w kościele św. Anny w Starym Ochędzynie pod przewodnictwem biskupa kaliskiego, który wskazał, że początek września to czas pamięci o dramatycznych wydarzeniach wybuchu II wojny światowej. – Spotykamy się dzisiaj, by wspominać bohaterską postawę tutejszych mieszkańców, żołnierzy, którzy walczyli na tej ziemi. Chcemy pamiętać o ich życiu, ofierze i chcemy dzisiaj Panu Bogu ich ofiarę oddać. Spotykamy się, żeby wspominać, godnie pochować, ale też jako ludzie wierzący, żeby za nich modlić się, aby dobry Bóg przyjął ofiarę ich życia, ale też żeby dobry Bóg obdarzył nas łaską pokoju – powiedział bp Damian Bryl.

W homilii ks. Bogdan Tyc przypomniał, że 1 września na polską ziemię spadły pierwsze bomby. – Znajdujący się niedaleko stąd Wieluń to miasto, które zostało zbombardowane jako pierwsze w tej urągającej cywilizacji człowieczeństwa wojnie. Wojnie, która jako pierwsza odebrała godność jeńcowi, żołnierzowi, ale też każdemu człowiekowi. Wojnie pozbawionej skrupułów, ludzkich odruchów. Wojnie obozów koncentracyjnych i niesprawiedliwego pokoju. Wojnie barbarzyństwa z człowieczeństwem, w której Polacy musieli walczyć broniąc ojczyzny, świętych wartości, honoru i wolności – mówił kaznodzieja.

Podkreślał, że współczesnym pokoleniu spoczywa zobowiązanie, aby strzec wolności. – Mamy obowiązek przekazywania młodym pokoleniom prawdy, że wolność nie jest dana raz na zawsze. Trzeba o nią dbać, pielęgnować ją i bronić, jeśli zajdzie taka potrzeba. O tym nam ciągle przypominał Jan Paweł II. Niech ta dzisiejsza uroczystość będzie nie tylko hołdem, ale przestrogą, że naród, który traci pamięć traci swoją tożsamość – stwierdził proboszcz parafii św. Anny w Starym Ochędzynie.

Wraz z biskupem kaliskim Mszę św. koncelebrował m.in. ks. kpt. Marcin Naglik, proboszcz parafii wojskowej w Sieradzu. Podczas uroczystości obecni byli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, stowarzyszeń historycznych, służb mundurowych. Uroczystość odbyła się według Ceremoniału Wojskowego Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.

Mieszkańcy Starego Ochędzyna nigdy nie zapomnieli o poległych żołnierzach – już w 1939 r. pochylili się nad losem, dokonując pierwszego pochówku.

1 września na polach pomiędzy wsiami Krajanką i Nalepą rozegrała się czterogodzinna bitwa z wojskami niemieckimi. Dzień później na polach poległo trzech żołnierzy: Józef Dudaczyk, Stanisław Kin i Zygmunt Piechociński. Ciała zabitych zebrał jeden z mieszkańców wsi i pochował pod płotem cmentarza w Starym Ochędzynie. W październiku 1939 r. trzech mieszkańców wsi w porozumieniu z proboszczem potajemnie ekshumowało ciała żołnierzy. Dwóch z nich pochowano w mogile pośrodku cmentarza. Ciało trzeciego pozostało w miejscu pierwotnego pochówku.

 W kwietniu 2019 r. i w listopadzie 2020 r. zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN prowadził prace ekshumacyjne na terenie cmentarza parafialnego w Starym Ochędzynie. Prace wiązały się z historią Wieluńskich Batalionów Obrony Narodowej, pododdziałów piechoty Wojska Polskiego sformowanego wiosną 1939 r.

Dzisiaj szczątki trójki bohaterów z wieluńskiego oddziału zostały godnie pochowane w jednej mogile na cmentarzu.

Organizatorami wydarzenia były: Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Łodzi i Urząd Gminy w Sokolnikach, a partnerem uroczystości – Stowarzyszenie Historyczne „Bataliony Obrony Narodowej” w Wieluniu.

Galeria zdjęć (8 zdjęć)