Pokój dla Ukrainy – debata na XII Zjeździe Gnieźnieńskim
13 września 2025 | 20:37 | mp | Gniezno Ⓒ Ⓟ
Fot. KAI– Wojna w Ukrainie to nie tylko militarny konflikt, lecz także zmaganie o tożsamość duchową, przyszłość Europy i prawdę – mówili uczestnicy panelu „Pokój dla Ukrainy” podczas XII Zjazdu Gnieźnieńskiego, która odbyła się w sobotę 13 września. W dyskusji podkreślano, że prawdziwy pokój nigdy nie może być wynikiem kompromisu z agresorem, że wymaga odwagi i sprawiedliwości, a także, że nie ma pokoju w Europie bez zwycięstwa Ukrainy. Ostrzegano również przed rosyjską dezinformacją religijną i wskazywano na konieczność obrony prawdy.
W panelu udział wzięli: prof. Ola Hnatiuk z Akademii Kijowsko-Mohylańskiej, eseistka, tłumaczka i była radczyni ambasady RP w Kijowie, o. prof. Georgij Kowalenko – duchowny Prawosławnego Kościoła Ukrainy i rektor Otwartego Uniwersytetu św. Sofii Mądrości w Kijowie, prof. Paweł Kowal – historyk i politolog, przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych oraz Rady do spraw Współpracy z Ukrainą, prof. Marek Melnyk – medioznawca i badacz dialogu polsko-ukraińskiego. Spotkanie prowadził redaktor Krzysztof Tomasik z KAI.
We wprowadzeniu red. Tomasik przypomniał, że wojna w Ukrainie trwa już 187 tygodni, jednak w debacie publicznej stopniowo schodzi na dalszy plan. – Nie możemy odwracać głowy od tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Ukraina jest dziś epicentrum globalnych zmian, a prawdziwy pokój to zawsze pokój sprawiedliwy – podkreślił. Przywołał także słowa abp. Światosława Szewczuka, zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, że pokój oparty na kompromisie z agresorem i rezygnacji z fundamentalnych praw człowieka nie będzie trwały. – Pokój wymaga odwagi: uznania prawdy, poszanowania praw słabszych i wiary w Chrystusa Zmartwychwstałego – cytował.
Ukraina walczy nie tylko o przetrwanie ale o duchową tożsamość
Jako pierwszy głos zabrał o. prof. Georgij Kowalenko, który mówił, że Ukraina walczy nie tylko o fizyczne przetrwanie, ale też o duchową tożsamość i swoje miejsce w Europie. Przywołał napis nad wejściem do kijowskiego Soboru Mądrości Bożej: „Panie, obdarz Ukrainę, Europę i świat prawdziwym pokojem, mądrością i siłą”, podkreślając, że zawiera się w nim program budowania państwa na fundamencie Ewangelii. „Znaleźliśmy się w sytuacji pierwszych chrześcijan – kiedy życie mogło skończyć się w każdej chwili” – podkreślił. Jak zauważył, dziś Ukraińcy żyją „między krzyżem a zstąpieniem do piekieł”, a zmartwychwstanie jawi się jako odległa perspektywa, ale wciąż dająca nadzieję.
– Na pogrzebach żołnierzy śpiewamy: „Chrystus zmartwychwstał – bohaterowie nie giną”. To wyraz wiary w zwycięstwo dobra – dodał. Zaznaczył, że wojna zmusza naród ukraiński do pytań o sens cierpienia, obecność Boga i kształt przyszłej Ukrainy. – Nie chodzi tylko o to, kiedy nastąpi zwycięstwo, ale o sam proces. Ukraina zwycięża dlatego, że istnieje już ponad tysiąc lat – mówił. Podkreślił także, że chrześcijańska perspektywa ostatecznego celu – królestwa Bożego – pozostaje punktem odniesienia. Naszą misją jest, by ukraińska siła i mądrość zawsze były zakorzenione w sile i mądrości Bożej – zakończył.
Solidarność polsko-ukraińska elementem drogi do pokoju
Prof. Paweł Kowal zwrócił uwagę, że obecny konflikt rozgrywa się w całkowicie nowych warunkach geopolitycznych. – Rosja prowadzi negocjacje bez zatrzymywania działań wojennych. Nie ma dziś możliwości zawarcia tymczasowego rozejmu czy traktatu pokojowego, bo oznaczałoby to legitymizowanie agresji – ocenił. Według niego wojna przybiera postać długotrwałego „patu”, w którym coraz większą rolę odgrywa eskalacja ataków na ludność cywilną i masowe wykorzystanie dronów. – Eksperci przewidują, że w perspektywie dwóch, trzech lat nastąpi większa wojna, która może rozwinąć się także na inne kraje europejskie, właśnie z powodu tego skoku technologicznego – ostrzegł.
Polski polityk wskazał również na słabość komunikacji strategicznej w Polsce, co umożliwia przenikanie rosyjskiej propagandy.
Nawiązując do relacji polsko-ukraińskich, podkreślił trzy warunki ich stabilności: obecność wojsk NATO w Polsce, rozwiązanie sprawy ekshumacji ofiar konfliktów historycznych oraz udział polskich firm w odbudowie Ukrainy. – Eksport Polski na Ukrainę sięga 13 mld euro rocznie, z czego tylko 10 proc. dotyczy wojny. Reszta to zwykła wymiana handlowa, która daje Polsce podatki i miejsca pracy – mówił. – Mimo trudności wszystkie kluczowe kwestie są rozwiązane na tyle, na ile mogą być. Teraz pozostaje decyzja tych, którzy podejmą ryzyko inwestycji – podsumował.
Pokój w Ukrainie warunkiem pokoju w Europie
Prof. Ola Hnatiuk apelowała, by hasło „Pokój dla Ukrainy” rozumieć szerzej. – Tak naprawdę chodzi o pokój dla Europy, a więc także dla Polski – mówiła. Zastrzegła, że odwaga pokoju nie jest odwagą kapitulacji. Krytykowała logikę natychmiastowości, która – jak zauważyła – dominuje w polityce i mediach społecznościowych. – Perspektywa jednego dnia, taka jak u jętki jednodniówki, rujnuje nas od wewnątrz – wskazała.
Odwołała się także do pamięci historycznej, podkreślając, że nie może ona służyć triumfalizmowi. – Obok wydarzeń, które są powodem do dumy, istnieją też mniej chlubne – przypomniała. Cytując słowa Jana Pawła II o uzdrawiającej mocy przebaczenia, apelowała o odpowiedzialność duchowieństwa i odwagę w kształtowaniu postaw. Przywołała też obraz wspólnej modlitwy chrześcijan, żydów i muzułmanów 25 sierpnia w Kijowie: – Każdy z nas wierzy, że pokój oznacza przywrócenie sprawiedliwości i zwycięstwo nad siłami zła.
Niebezpieczeństwo sakralizacji wojny
Prof. Marek Melnyk skupił się na problemie rosyjskiej dezinformacji, a szczególnie w obszarze religijnym. Przypomniał, że początkowo wojna miała być szybka i techniczna, lecz gdy to się nie udało, włączono w nią religię. – Ruszyła wielka religijna dezinformacja, która ma tę wojnę legitymizować i sakralizować – tłumaczył.
Opisywał praktyki fetyszyzacji ikon i krzyży umieszczanych na czołgach czy helikopterach, co oznacza degradację symboli wiary do amuletów chroniących przed śmiercią. Zwrócił uwagę na rytuały związane z wysyłaniem żołnierzy, w tym więźniów, na pola minowe, którym kapelani obiecują męczeńską śmierć „za świętą Ruś”.
Melnyk ostrzegał również przed apokaliptyczną narracją patriarchy Cyryla, w której Rosja walczy nie z Ukrainą, lecz z całym Zachodem – z Antychrystem. Tego rodzaju terminologia, jak mówił, prowadzi do demonizacji Ukraińców i usprawiedliwia ich zabijanie. Kolejnym elementem tej propagandy jest sakralizacja osoby Putina, przedstawianego jako „katechon”, czyli ten, który powstrzymuje nadejście Antychrysta. – To bardzo niebezpieczna transformacja – od wizerunku technokraty do obrazu religijnego przywódcy – ostrzegał. – „Bóg nie jest Bogiem wojny, lecz Bogiem miłosierdzia, przebaczenia i prawdy. Ta wojna objawia nam nie sacrum Boże, lecz sacrum demoniczne. Musimy je odrzucić i świadczyć o Ewangelii” – zakończył.
Warunki pokoju
W podsumowaniu dyskusji prof. Hnatiuk oświadczyła jednoznacznie: „Pokój możliwy jest tylko po totalnej klęsce Rosji”. Prof. Kowal podkreślił konieczność wiarygodnego odstraszania militarnego, a prof. Melnyk – utrzymania kanałów komunikacji w sprawach humanitarnych, jak wymiana jeńców czy uwalnianie dzieci, bez złudzeń wobec rosyjskiej propagandy. O. Kowalenko przeciwstawił „ruskij mir” pokojowi Chrystusowemu, który jednoczy w różnorodności narodów.
Spotkanie zakończyło się wezwaniem do modlitwy, solidarności z Ukrainą i konsekwentnego działania na rzecz pokoju.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

