Przedstawicielka prezydenta Ukrainy przekonana, że Leon XIV odwiedzi Kijów
20 września 2025 | 14:17 | st | Rzym Ⓒ Ⓟ
Fot. ALBERTO PIZZOLI/AFP/East NewsUkraina z ufnością patrzy na Leona XIV. Dziękuje mu za apele o pokój i jego wysiłki. Oczekujemy na papieża Leona na Ukrainie – powiedziała w wywiadzie dla włoskiej agencji katolickiej SIR i dziennika katolickiego Avvenire zastępczyni szefa biura prezydenta Ukrainy Iryna Wereszczuk W czwartek spotkała się ze specjalnym wysłannikiem Ojca Świętego, kard. Matteo Zuppim, a w piątek z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Pietro Parolinem.
M. Chiara Biagioni: Czy istnieją warunki do spotkania na szczycie z Władimirem Putinem?
Iryna Wereszczuk: Prezydent Zełenski zamierza spotkać się z przywódcami wszystkich krajów, które mogą przyczynić się do przełomu. Nie może jednak udać się do Rosji, państwa, które dzień po dniu bombarduje nasze terytorium i ludność cywilną. Oczywiście jego otwartość wskazuje, że Ukraina chce zakończyć wojnę. Ludzie popierają go w tym, co robi. Mówimy „tak” negocjacjom, ale „nie” kapitulacji. W tej kwestii Zełenski jest stanowczy i konsekwentny. Ukraina to kraj, w którym miliony ludzi cierpią i giną, aby zachować swoją wolność.
M. Chiara Biagioni: Leon XIV zaproponował Stolicę Apostolską jako miejsce spotkania Ukrainy i Rosji. Moskwa odmówiła. A Kijów?
– To nasz prezydent decyduje, gdzie wysłać delegacje. Z pewnością oczekujemy na papieża Leona na Ukrainie. Zaprosiliśmy go.
M. Chiara Biagioni: Dlaczego tak bardzo zależy wam na wizycie papieża?
Ponieważ papież jest człowiekiem nadziei, który potrafi być blisko cierpiących i pokazuje, czym jest miłosierdzie. Nie należy również zapominać, że Kościół katolicki, wraz z prawem kanonicznym, jest źródłem międzynarodowego prawa humanitarnego, które Rosja nadal łamie. Ukraina chce zgromadzić się wokół papieża, tak jak miało to miejsce w przypadku Jana Pawła II w 2001 roku. Byłam tam również ja, młoda studentka Instytutu Wojskowego. Miliony ludzi wraz z papieżem: niezwykłe wydarzenie. Dzisiaj kraj z ufnością patrzy na Leona XIV. Dziękuje mu za apele o pokój i jego wysiłki
M. Chiara Biagioni: Jakie są owoce dyplomacji humanitarnej Stolicy Apostolskiej, która dąży do repatriacji więźniów, zwrotu dzieci wywiezionych do Rosji i zwrotu ciał poległych?
– Kardynał Zuppi angażuje się w znaczące inicjatywy i wspiera nasze postulaty. Świadczy o tym spotkanie z kobietami, których członkowie rodzin są więźniami: wysłuchał ich i zapewnił, że podejmie wszelkie możliwe działania. Naszym celem jest wzmocnienie międzynarodowych wysiłków. Dlatego potrzebny jest dodatkowy impuls w stosunkach między Stolicą Apostolską a Ukrainą. Głos Kościoła pozostaje bowiem nieodzowny. Od pierwszych dni wojny zajmuję się wymianą. Widziałam powrót pierwszych dzieci, pierwszych cywilów, pierwszych żołnierzy: to wyjątkowe emocje. Jestem więc pierwszym świadkiem tego, co się dzieje, gdy ma się wiarę. Kardynałowi Zuppi opowiedziałam, że wraz z moją rodziną przestrzegamy benedyktyńskiej zasady „Ora et labora”. Motto, które w tych latach wojny cała ludność Ukrainy przekształciła w „Módl się i walcz”.
Rozmawiała M. Chiara Biagioni, SIR, Avvenire
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

