Drukuj Powrót do artykułu

Kard. Gugerotti: zmarły kard. Mureşan przykładem dla Rumunów

29 września 2025 | 16:18 | Tiziana Campisi, Vatican News PL | Blaj Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Artur BARBAROWSKI/East News

„Wielki świadek Chrystusa, wierności Kościołowi i następcy Piotra, płacący cenę ogromnych poświęceń” – tak kardynał Claudio Gugerotti, prefekt Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich, wspominał kardynała Luciana Mureşana, arcybiskupa większego Rumuńskiego Kościoła Greckokatolickiego. Metropolita Făgăraș i Alba Iulia zmarł w wieku 94 lat w ubiegły czwartek.

W homilii podczas obrzędu pogrzebowego odprawionego 29 września w Blaj w Rumunii purpurat podkreślił trudności, jakie zmarły kardynał musiał pokonać, aby ukończyć formację teologiczną w warunkach konspiracyjnych, a następnie dla „ożywienia wiary wiernych” w latach reżimu komunistycznego. Mówił o jego wytrwałości także „po zakończeniu dramatycznych wydarzeń, w okresie odrodzenia pełnego nadziei dla Kościoła greckokatolickiego w Rumunii”.

Lata niewyobrażalnego cierpienia

Świadectwo kard. Mureşana było „starannie ukrywane”, ponieważ „pewne ideologie polityczne były podzielane w wielu środowiskach zachodnich i obawiano się utraty ich przychylności”, gdy domagano się „wolności religijnej obok innych wolności”, które były „wywyższane” i „proklamowane” – wskazał kard. Gugerotti.

„Te lata niewyobrażalnego cierpienia są znakiem tego, czym relacja między państwem a Kościołem nie powinna i nie może być: relacją poddaństwa, która podcina u korzeni wolność religijną” – powiedział prefekt Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich, zauważając, że „Bóg budzi tak wielki lęk u tych, którzy boją się sprzeciwu”, prawdopodobnie dlatego, że „w sercu każdego człowieka” jest „ciągle ukrytą obecnością”, „świadomie wszechmocną, a przez to zdolną do ostatecznego sądu, gdy nadejdzie tajemnica śmierci”. Być może również „ze względu na wielkie znaczenie, jakie ma religia, gdyż przekracza granice państwa i stanowi wyzwanie dla objawianej solidarności światowej”.

Ważna obecność władz

Kard. Gugerotti określił jako „niezwykle znaczący” udział w uroczystości prezydenta Rumunii Nicușora Daniela Dana, „ministrów i przedstawicieli władz, w tym ministra ds. wyznań, który z taką gorliwością i uprzejmością śledzi również sprawy” Kościoła katolickiego.

Kardynał podkreślił również, że „obecność władz cywilnych jest także znakiem zaangażowania, by już nigdy nie powtórzyły się haniebne działania z przeszłości, aby oczyściła się pamięć i aby właściwe postawy w kierowaniu narodem mogły być potwierdzone i wzmocnione w tych tak trudnych i sprzecznych czasach, w których świat zdaje się na nowo pragnąć postaw i działań siły oraz przemocy, które uważano i miejmy nadzieję – za ostatecznie przezwyciężone”.

Kto mówi „nie” przemocy – jest przykładem do naśladowania

Prefekt Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich podkreślił ponadto, że „ten, kto potrafi powiedzieć „nie” przemocy, kto stawia prawa wspólne i swoje przekonania ponad łatwe kompromisy, ustępstwa ze strachu czy tchórzliwe poddanie się pokusom i szantażom”, powinien być uważany za „nauczyciela dla narodu” i „żywe świadectwo dla młodych”.

Purpurat stał się rzecznikiem „głębokiego pragnienia” Kościoła katolickiego, „aby żyć solidarnością i wzajemnym szacunkiem zarówno wewnątrz siebie, jak i wobec Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego, z którym relacje wydają się stawać coraz bardziej braterskie i solidarne, mimo wielkich trudności przeszłości”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.