Bp Lityński: przez różaniec stajemy się przyjaciółmi Jezusa

„Przez różaniec i Eucharystię stajemy się przyjaciółmi Jezusa i mamy dostęp do Bożego Serca” – zauważył bp Tadeusz Lityński, który w liturgiczne wspomnienie MB Różańcowej modlił się z wiernym parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gorzowie Wlkp. Tego dnia biskup poświęcił płaskorzeźbę przedstawiającą moment ustanowienia Eucharystii.

Tego dnia biskup poświęcił płaskorzeźbę Ostatniej Wieczerzy, która w zamyśle wykonawcy snycerza Stanisława Tomaszewskiego została nazwana: „Przeistoczenie – blask Eucharystii”. – Dziękuję wam, donatorom, wykonawcy za ten nie tylko artystyczny, ale duchowy znak wpisujący się w architekturę kościoła. Dzisiaj świat próbuje zasłaniać i usuwać, niszczyć i profanować znaki naszej wiary, naszej chrześcijańskiej kultury, zarówno w Europie jak też w Polsce. Dlatego tak wartościowy jest każdy akt oddania i poświęcenia, przeznaczenia dla Kultu Bożego świątyni, czy też nowego elementu jej wyposażenia – podkreślił na wstępie kazania bp Tadeusz Lityński. – Do chwały Bożej prowadzi nas rozważanie tajemnicy różańcowej. Także tajemnicy ustanowienia Eucharystii. Dobrze rozumiał to św. Jan Paweł II wprowadzając Tajemnice Światła – dodał.

Dalej biskup zacytował słowa papieża Franciszka: „Kiedy jesteśmy utrudzeni spoglądamy na Maryję i odczuwamy Jej spojrzenie, które mówi: 'Odwagi, Ja ciebie wspieram’”. – Każdy z nas, potrzebuje spojrzenia Maryi, każdy z nas potrzebuje tego zapewnienia: „Odwagi, ja ciebie wspieram”. Szukamy dziś wsparcia u Maryi, bo nowe czasy, w których przyszło nam żyć często budzą w nas niepewność i zwątpienie – mówił biskup. – Warto włączyć się w to duchowe dzieło. Włączyć się tzn. wypełnić to, o co Maryja prosiła w Fatimie! Prosiła o codzienny różaniec, niech zatem ta dzisiejsza inicjatywa będzie zadośćuczynieniem, za brak codziennej modlitwy różańcowej, niech będzie zwróceniem uwagi na tę modlitwę, na jej błogosławione owoce – dodał.

Kaznodzieja przypomniał, że Różaniec w teologii duchowości jest często nazywany skróconą wersją Ewangelii. – Ukazuje nam Jezusa takim, jakim Go Maryja widziała i kochała, we wszystkich etapach jego zbawczego dzieła. Różaniec daje nam właśnie taki wzrok – w świecie, w którym zdaje się triumfować zło, potrafimy widzieć wielość dobra, potrafimy widzieć działającego Jezusa! – mówił biskup. – Daje nam zapewnienie, że jesteśmy w Jego rękach, że wszelki zło, grzech zostały ostatecznie pokonane na drzewie krzyża! – dodaje.

Odnosząc się do Ewangelii biskup przypomniał, że Jezus towarzyszył ludziom w pięknych i trudnych chwilach ich życia. – Był obecny w życiu swoich przyjaciół nie tylko wtedy, gdy wszystko było piękne, ale także, gdy zmagali się z trudem. Ile jest takich pokus w naszym życiu, gdy i nas doświadcza jakiś trud, cierpienie, może śmierć bliskich, że wydaje się, że jesteśmy w tym przez Boga opuszczeni – mówił biskup. – Potrzeba w tym Słowie dostrzec, jak Bóg wchodzi i w nasze zmaganie, jak staje się szczególnie bliski temu, co przeżywamy. Nie tylko Łazarz, Marta i Maria byli przyjaciółmi Jezusa, ale jesteśmy nimi i my wszyscy, dziś zgromadzeni wokół ołtarza, bo przecież powiedział: „Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego”. Prawdziwa przyjaźń jest wsparciem w tym co dobre, ale i co trudne. Życie wiary jest niczym innym jak odkrywaniem tego daru i pielęgnowaniem go! – dodał.

Kaznodzieja podkreślił, że widząc w Bogu przyjaciela łatwiej wyjść naprzeciw wyzwań, które przynosi nam życie. – Także tej prawdy uczy nas wierność różańcowi. Jezus wchodzi z nami w codzienność jak przyjaciel, na którym możemy polegać i który sprawia, że nie ma takiej chwili, kiedy bylibyśmy sami – mówił bp Lityński. – Tę prawdę wyjątkowo potwierdza  każda Eucharystia, kiedy stajemy do adoracji Boga, a jeszcze bardziej, kiedy Go przyjmujemy. Przez różaniec i Eucharystię stajemy się przyjaciółmi Jezusa i mamy dostęp do Bożego Serca – dodał na zakończenie.

Płaskorzeźba, jak podkreśla proboszcz, powstała z inicjatywy ludzi dobrej woli. – To dziękczynienie za dar światła, jakie daje nam Eucharystia, która jest wartością fundamentalną w życiu człowieka wierzącego – podkreśla proboszcz ks. Henryk Wojnar. – Znajduje się na emporze chóru, żeby ludzie wychodząc z kościoła wiedzieli, skąd powinni czerpać siły do codziennego życia – dodaje.

W kościele powstała też skarbona duchowa, która ma być pomocą w ratowaniu dusz w czyścu cierpiących.