Busko Zdrój na trasie wystawy o św. Jadwidze Królowej

Parafia św. Alberta znalazła się na trasie wystawy dedykowanej św. Jadwidze Królowej, która od sierpnia odbywa swoisty tour po Ponidziu, odwiedzając miejsca, w których gościła królowa. Dzisiaj odbył się uroczysty wernisaż w Domu Parafialnym.

Wystawa pt. „Św. Jadwiga Andegaweńska – król Polski” została przygotowana z okazji 650 rocznicy urodzin Andegawenki, przez Piotra Stefaniaka oraz Aranki i Aleksandra Małkiewiczów, związanych z Polsko-Węgierską Federacją im. Balinta Balassiego, pod patronatem  Konsulatu Generalnego Węgier w Krakowie.

– W zamyśle miała być takim rodzinnym, domowym albumem, który pokazuje Jadwigę wśród najbliższych, jej zachowane wyobrażenia, dzieje mariażu z Jagiełłą i zaręczyn z Habsburgiem, pamiątki po niej – mówił podczas wernisażu Piotr Stefaniak. Zamiarem organizatorów było przypomnienie królowej z rodu Andegawenów także Węgrom, którym jest prawie nieznana.

Przygotowana w środowisku krakowskim i dla Krakowa, przy zaangażowaniu Sodalicji św. Jadwigi na Wawelu, wzbudziła spore zainteresowanie i wyruszyła – do Budapesztu oraz w Polskę.

W diecezji kieleckiej była już w Nowym Korczynie i w Wiślicy, a w buskiej parafii będzie gościła do połowy listopada. Jadwiga odbywała w Busku kąpiele lecznicze. Następnie ekspozycja pojedzie do Giecza, a potem najprawdopodobniej do Kielc.

Wystawę stanowi kilkanaście plansz, z których każda prezentuje w formie zbioru fotografii, odrębną tematykę, jak np.: Rodzina Jadwigi; Jadwiga w Krakowie; Odnowicielka Krakowskiego Uniwersytetu; Szerząca wiarę; Pocieszycielka strapionych; Pamiątki o św. Jadwidze Królowej i in.

W Busku-Zdroju powstał także pomnik Andegawenki autorstwa Edmunda Juszczyka, obecnego na dzisiejszym wernisażu. – Tworząc tę niezwykłą pomnikową postać, zadawałem sobie pytanie, jak połączyć spójnie kobiecość, świętość i monarszy majestat – mówił rzeźbiarz.

Jak zapewnia ks. dr Andrzej Jankoski, proboszcz buskiej parafii, w Domu Parafialnym regularnie goszczą turyści, kuracjusze, uczestnicy warsztatów wypieku podpłomyków – wiele osób ma szanse zobaczyć tę wystawę.