Twórczość Seamusa Heaneya oparta na „katolickiej wrażliwości”
20 października 2025 | 15:14 | o. jj | Waszyngton Ⓒ Ⓟ
Fot. WikipediaZ okazji 40. rocznicy przyznania irlandzkiemu poecie Seamusowi Heaneyowi (1939-2013) Literackiej Nagrody Nobla, wydawnictwo Cambridge University Press opublikowało książkę Seamus Heaney and Catholicism („Seamus Heaney i katolicyzm”) – dogłębne studium autorstwa irlandzkiego pisarza Gary’ego Wade’a, poświęcone obecności wiary katolickiej w poezji Heaneya. Zwraca on m. in. uwagę na wpływ twórczości Czesława Miłosza na wiersze irlandzkiego noblisty.
Czterdzieści lat temu Heaney otrzymał Nagrodę Nobla „za dzieła o lirycznym pięknie i etycznej głębi, które wysławiają codzienne cuda i żywą przeszłość”. Poeta znany jest z obrazów irlandzkiego życia wiejskiego oraz z wpływu, jaki wywarła na niego twórczość jezuickiego poety Gerarda Manleya Hopkinsa (1844-1889), Patricka Kavanagha (1844-1889) i staroangielskich eposów. Książka Wade’a podąża mniej uczęszczaną ścieżką, analizując głęboko zakorzenioną katolicką wrażliwość Heaneya oraz “sakramentalny i religijny język przenikający jego poezję”.
Heaney zmarł w 2012 roku. Podczas Mszy św. żałobnej jego syn Michael powiedział, że ostatnia wiadomość, jaką poeta wysłał żonie Marie na chwilę przed śmiercią, brzmiała po łacinie “noli timere” — „nie lękaj się”. Czytelnicy poezji Heaneya wiedzą, że wybierał słowa z najwyższą starannością.
Gary Wade, przeanalizował archiwa w Dublinie i Atlancie, badając obecność wiary katolickiej w twórczości Heaneya. Wyjaśnił on w rozmowie z National Catholic Register, że związek Heaneya z katolicyzmem jest nierozerwalnie spleciony z jego dzieciństwem w katolickim domu rodzinnym, z ideą parafii, z domowymi wizerunkami świętych i wspomnieniami Kongresu Eucharystycznego z 1932 roku, z rodzinnym różańcem i rytuałami towarzyszącymi irlandzkim czuwaniom przy zmarłych i pogrzebom.
Heaney uczył się Kolegium św. Kolumbana (St. Columb’s College) w Derry, diecezjalnej szkole średniej. Jej dyrektorem był wówczas ks. Eamon Columba Martin ur. 1961, który od 2014 r. jest arcybiskupem Armagh i prymasem Irlandii. Wśród absolwentów tej szkoły znajdują się również inny laureat Nagrody Nobla, polityk John Hume, dramaturg Brian Friel, autor “Tańców w Ballybeg” (Dancing at Lughnasa), piosenkarz i autor tekstów Paul Brady oraz były trener Celticu Glasgow i reprezentacji Irlandii, Martin O’Neill.
Wade tłumaczy: „Na powierzchni może to nie było zbyt wyraźne, ale ujawniała się w nim głęboka `sakramentalna wrażliwość` (sacramental sensibility). Sakramentalny instynkt Heaneya jest głęboko zakorzeniony i w pewnym stopniu kształtuje jego rozumienie świata materialnego…
Jego wiara katolicka jest też nierozerwalnie związana z relacją z matką i z tym, co najbardziej w niej podziwiał. Ale jego stosunek do katolicyzmu jest daleki od prostoty – znajduje swoje najostrzejsze odbicie w samo oskarżycielskich wierszach z tomu Station Island.”
Miejsce, do którego odnosi się, to Station Island („Wyspa Stacyjna”) albo Czyściec św. Patryka na wyspie Lough Derg. Jest to starożytne irlandzkie miejsce pielgrzymkowe, które, jak się uważa, zainspirowało “Boską komedię” Dantego. Heaney uczynił z tej pielgrzymki scenerię duchową, w której spotyka różne postacie tak, jak pielgrzymi spotykają innych uczestników pielgrzymiej drogi. Postacie te stają się głosami krytyki jego poezji i wiary katolickiej. Wśród tych wyimaginowanych rozmów podczas trzydniowej poetyckiej pielgrzymki pojawiają się m.in. Colum McCartney – krewny poety zastrzelony w czasie konfliktu w Irlandii Północnej, Francis Hughes – głodujący członek IRA z parafii Heaneya, oraz William Strathearn – katolik zamordowany przez lojalistów. Wszystkie te postacie stają się literackimi narzędziami do badania jego własnego poetyckiego sumienia.
Wade stwierdza: „`Station Island` to zasadnicza książka o jego wierze. W wywiadzie dla `The Tribune Newspaper` Heaney powiedział: `Chciałem się dowiedzieć, czy wierzę, czy nie i skończyłem bez wiary i bez niewiary’ – co, moim zdaniem, było bardzo szczerym stanowiskiem. Nie potrafił tej kwestii porzucić, nawet jeśli głos Jamesa Joyce’a mówi na końcu `Station Island`: `Niech inni noszą wory pokutne i popiół. Odpuść, pozwól odejść, zapomnij. Słuchałeś już dość. Teraz uderz w swój ton.`”
Wade zauważa, że to go wyzwala, ponieważ przeszedł przez katartyczny proces rachunku sumienia. Na przykład duch Columa McCartneya karci go za wiersz z 1979 roku, w którym śmierć kuzyna stała się motywem artystycznym. Oczywiście to sam Heaney karci samego siebie, w stosunku do tego, jak przedstawiał przemoc lub jak nie potrafił otwarcie potępić żadnej ze stron konfliktu w Irlandii Północnej.”
Jednak, jak twierdzi dalej Wade, „Nigdy tak naprawdę nie potrafił uwolnić się od katolicyzmu w swojej poezji. To właśnie moja teza — ten katolicyzm działa u niego na różnych poziomach. Istnieje wiele powracających motywów i jest to głęboko sakramentalna perspektywa. A ta sakramentalność bierze się z idei wcielenia Boga, że Bóg jest obecny w rzeczach materialnych.”
Autor książki zauważa, że po “Station Island” wrażliwość Heaneya ulega zmianie. „W jego poezji po tym tomie widoczna jest wyraźna przemiana: katolicyzm pojawia się mniej dosłownie, działa natomiast na innych poziomach – jako impuls ku transcendencji i w poezji uwielbienia .”
„Heaney to poeta uwielbienia. Jest taki wczesny wiersz, rzadko analizowany, zatytułowany `St. Francis and the Birds` (Święty Franciszek i ptaki). To opowieść zaczerpnięta z legend o Franciszku – święty przemawia do ptaków, które pełne radości tańczą wokół niego. W ten sposób poeta oddaje głos pochwały stworzenia przez postać św. Franciszka.” – pisze autor książki.
Dla polskiego czytelnika interesujące są związki Irlandczyka z twórczością Czesława Miłosza. „Heaney często mówi o swojej poezji językiem kościelnym, choć rzadko się to zauważa. Gdy dochodzimy do tomu `District and Circle `z 2006 roku (zbiór poezji, który zdobył w 2006 r. T.S. Eliot Prize, najbardziej prestiżową nagrodę poetycką w Wielkiej Brytanii, przyp. KAI) widzimy, że został on silnie zainspirowany twórczością Czesława Miłosza — polskiego poety i katolickiego intelektualisty” – zaznacza autor książki.
Wade sądzi, że Heaney z pewnością dostrzegał paralele z Miłoszem, który podkreślał znaczenie rodziny, katolicyzmu, przywiązania do parafii i lojalności. Mógł go również zainspirować sposób, w jaki Miłosz pisał o odziedziczonych przedmiotach – ubraniach, meblach – jako o rzeczach mających pewien rodzaj „życia po życiu”, co znajduje odzwierciedlenie w późnej poezji Heaneya, będącej poezją uwielbienia. Z pewnością znał wiersz Miłosza “Kuźnia” (Blacksmith Shop), kończący się słowami: “I patrzę, patrzę. Do tego byłem wezwany. Do pochwalania rzeczy dlatego, że są”.
Zapytany o motywację do napisania tej książki, Wade odpowiedział: „Uznałem, że warto omówić, jak katolicyzm funkcjonuje w jego twórczości. I doszedłem do wniosku, że działa on głównie jako coś, co nazwałem ‘odczuwaną obecnością’. Myślę, że to obecne jest wszędzie w jego poezji, na różnych poziomach.”
Seamus Heaney zmarł 30 sierpnia 2013 roku. Po Mszy św. żałobnej w kościele Najświętszego Serca w Donnybrook (Dublin) został pochowany w rodzinnej miejscowości Bellaghy w hrabstwie Derry, na cmentarzu przy katolickim kościele św. Marii. Na jego nagrobku widnieje napis: Walk on air, against your better judgment („Stąpaj po powietrzu, wbrew rozsądkowi”) – cytat z jego wykładu noblowskiego z 1995 roku.
Podczas homilii na pogrzebie ks. infułat Brendan Devlin wspomniał, że Heaney przejawiał „pierwsze oznaki poetyckiej wyobraźni, gdy jako ministrant recytował słowa litanii”. Dodał, że „modlitwy odmawiane przez pokolenia przed nami były tak autentycznie ucieleśnione w nim samym i w jego dziele”.
Katolicyzm Heaneya obecny jest w jego poezji aż do końca i sugeruje, że wiara poety nie została utracona, lecz raczej przesunięta na inny poziom. Kieruje czytelnika z powrotem do jego wierszy, aby w pełni dostrzec katolicką wrażliwość, która nigdy nie była daleko od oczywistości.”
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

