Drukuj Powrót do artykułu

W Warszawie uczczono 60. rocznicę ogłoszenia soborowej deklaracji „Nostra aetate”

30 października 2025 | 06:00 | kg | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Fred de Noyelle/Godong/UIG Diverse/East News

W 60. rocznicę ogłoszenia przez Sobór Watykański II deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich „Nostra aetate” archidiecezja warszawska i Akademia Katolicka w Warszawie zorganizowały 28 października konferencję nt. wkładu tego dokumentu do dialogu, pokoju i harmonii. Referaty o dialogu Kościoła katolickiego z hinduizmem, buddyzmem, islamem i judaizmem oraz o perspektywach dialogu międzyreligijnego wygłosili duchowni i świeccy znawcy omawianych zagadnień.

Witając wszystkich zebranych biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Piotr Jarecki przypomniał krótko okoliczności powstania deklaracji, wspominając przemówienie św. Pawła VI do uczestników Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego w Bombaju w grudniu 1964. Duża część zawartych w nim treści nt. kontaktów Kościoła katolickiego z innymi religiami znalazła się później we wspomnianym dokumencie soborowym. Mówca wyraził przekonanie, że jednym z ważnych elementów opracowania i ogłoszenia „Nostra aetate” było rozeznanie znaków czasu.

A nawiązując do tematu tego spotkania biskup przywołał słowa św. Jana Pawła II, iż „dialog nie jest tylko wymianą myśli, ale zawsze w jakiś sposób «wymianą darów»”. I w tym kontekście odwołał się do własnych wspomnień sprzed lat, gdy podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych poznał pewną kobietę, która była wcześniej mniszką buddyjską, a która dzięki pogłębionej refleksji na temat medytacji odkryła na nowo medytację chrześcijańską i powróciła na łono Kościoła katolickiego.

Następnie ks. prof. Andrzej Tulej z Akademii Katolickiej w Warszawie przedstawił pokrótce dzieje powstania deklaracji „Nostra aetate”. Przypomniał, że 5 czerwca 1960 św. Jan XXIII powołał 10 komisji przygotowujących Vaticanum II, a także m.in. Sekretariat ds. Jedności Chrześcijan, na którego czele stanął z papieskiej nominacji niemiecki kardynał kurialny Augustin Bea SJ. Kilka dni później Ojciec Święty przyjął na audiencji w Watykanie francuskiego rabina Julesa Isaaca (1877-1963), bardzo zaangażowanego w dialog i pojednanie żydowsko-chrześcijańskie. Poprosił on papieża o trzy rzeczy, przede wszystkim o usunięcie z tekstów katolickich wszelkich wzmianek obraźliwych dla Żydów, zwłaszcza odmawianej w Wielki Piątek modlitwy o nawrócenie „wiarołomnych Żydów”. Jan XXIII spełnił tę prośbę i od 1962 już tego wezwania nie ma w obrzędach wielkopiątkowych.

Mówca wspomniał ponadto, iż w tekście deklaracji znalazły się sformułowania z tzw. 10 zdań z konferencji w Seelisbergu [w Szwajcarii] z 1947, poświęconej walce z antysemityzmem, z niektórych dokumentów Światowej Rady Kościołów i z wcześniejszych opracowań ekspertów katolickich. Przypomniał też, że zanim  deklaracja ujrzała światło dzienne, pracowano nad kolejnymi czterema jej schematami, którym towarzyszyła gorąca, chwilami zażarta dyskusja. Kilkakrotnie musiał nawet interweniować papież, a bardzo ważny wkład w wypracowanie ostatecznej wersji wniósł kard. A. Bea. Uzasadniając potrzebę jej uchwalenia powiedział m.in., iż «chodzi o ponad miliard ludzi na świecie, którzy nie znają jeszcze Chrystusa ».

W końcu 28 października 1965 przyjęto tę deklarację 2041 głosami za, przy 88 przeciw i 3 głosach nieważnych, a Paweł VI niezwłocznie ją podpisał, nadając jej rangę oficjalnego dokumentu soborowego i kościelnego.

Z kolei indolog z Uniwersytetu Warszawskiego (UW) prof. Maria Krzysztof Byrski mówił o dialogu katolicko-hinduskim, choć właściwie jego niezwykle ciekawe wystąpienie było raczej przybliżeniem słuchaczom jednej z odmian hinduizmu – bramińskiego. Towarzyszyło temu recytowanie licznych fragmentów świętych ksiąg tej religii z komentowaniem ich pod kątem ich podobieństw do tekstów biblijnych i nauczania Kościoła katolickiego.

Ks. prof. Leonard Fic z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego podjął zagadnienia dialogu z buddyzmem. Zwrócił uwagę, iż chrześcijaństwo i buddyzm, które powstały w całkowicie odmiennych okolicznościach czasowych i geograficznych, nie mają właściwie ze sobą nic wspólnego i przez całe stulecia w ogóle się nie kontaktowały. Ze strony chrześcijańskiej zainteresowanie buddyzmem narodziło się dopiero w połowie XIX wieku i wiązało się z europejską ekspansją kolonialną, podczas gdy buddyści zaczęli interesować się wiarą Chrystusową w ubiegłym stuleciu. We wszystkich tych procesach znaczną rolę odegrali nie tylko ludzie religii – świeccy i duchowni, ale też naukowcy różnych specjalności, zwłaszcza historycy, językoznawcy, archeolodzy i inni, jak również turyści i ci wszyscy, którzy zaczęli odwiedzać kraje buddyjskie.

Bardzo ważnym wymiarem „Nostra aetate” jest – zdaniem mówcy – fakt, iż dokument ten uznał buddyzm za jedną z wielkich religii światowych, co wcześniej a i dzisiaj także wcale nie było takie oczywiste. Jest to bowiem raczej system filozoficzno-moralny, który nie odwołuje się do Boga, ale dąży do zapewnienia szczęścia i dobra człowiekowi, postrzegając jego życie jako pełne cierpienia i różnych trudności. To wystąpienie również niewiele mówiło o dialogu jako takim.

Podobny charakter miał referat arabistki z UW prof. Agaty Skowron-Nalborczyk, która głównie dzieliła się swymi wspomnieniami z licznych pobytów w krajach arabskich i kontaktów ze światem islamu. Wskazała, że dla muzułmanów chrześcijaństwo i judaizm są tylko etapami przejściowymi na drodze do jedynej, prawdziwej i ostatecznej religii, jaką jest islam. Takie podejście oczywiście bardzo utrudnia dialog, co jednak nie oznacza, iż jest on całkowicie niemożliwy. Prelegentka przypomniała elementy łączące chrześcijaństwo i islam, np. Abrahama (Ibrahima), uważanego przez muzułmanów za pierwszego monoteistę na świecie, Jezusa (Isę), czczonego przez nich jako proroka, ale nie Boga, oraz Jego Matkę – Marię (Miriam/Mariam), do której często modlą się muzułmanki, gdy nie mogą zajść w ciążę. W tym kontekście zauważyła, że 25 marca – uroczystość Zwiastowania Maryi – jest w Libanie dniem świątecznym.

O dialogu, a właściwie stosunkach Kościoła z judaizmem opowiedział rabin Icchak Rapoport z Warszawskiej Żydowskiej Gminy Wyznaniowej. Zwrócił uwagę na dwa ważne wymiary judaizmu: czas i czytanie Tory. W tym pierwszym kontekście zaznaczył, że 28 października 1965, gdy uchwalono deklarację, wypadał w czwartek, a w religijnym kalendarzu żydowskim był to 2. dzień 8. miesiąca cheszwan roku 5726. Dla Żydów każdy dzień i miesiąc ma swoje ważne znaczenie i miesiąc ten również był istotny. Rabin oznajmił, że 17. dnia cheszwana przed wiekami rozpoczął się potop, a w rok później w tym samym miesiącu się zakończył. W ten sposób właśnie w cheszwanie Bóg uratował Noego (Noaha) a wraz z nim całą ludzkość. A ponieważ wyraz oznaczający arkę – tewah – znaczy również słowo, więc można powiedzieć, że Wszechmocny uratował ludzi w Słowie.

Mojżesz polecił swym rodakom czytanie Tory codziennie, ale szczególnie w niektóre dni tygodnia i jest to obowiązek każdego Żyda. Chodzi o to, aby Słowo Boże dotarło do wszystkich ludzi, co ułatwia bliskość między nimi a dzięki temu osiąga się duchowość. I do tego zbliżania się ludzi do siebie zachęca także dokument „Nostra aetate” – stwierdził mówca.

Na zakończenie o perspektywach dialogu międzyreligijnego opowiedział ks. dr Andrzej Persidok z Akademii Katolickiej. Jego zdaniem deklaracja zamknęła jeden, a zarazem otworzyła nowy etap w kontaktach Kościoła z innymi religiami. Było to przejście od pluralizmu religijnego „de facto”, a więc już istniejącego do pluralizmu „de iure”. Wiele myśli zawartych w tym dokumencie rozwija i wprowadza nowe encyklika Jana Pawła II „Redemptoris missio” z 7 grudnia 1990.

Referent wspomniał jednocześnie o deklaracji o jedyności i powszechności zbawczej Jezusa Chrystusa i Kościoła „Dominus Iesus”, ogłoszonej przez Kongregację Nauki Wiary w 2000 r., która nieco „hamowała” entuzjastów dialogu międzyreligijnego i ekumenicznego. Ale już Franciszek w „Evangelium gaudium” znów zachęcił do dialogu i kontaktów katolików z wyznawcami innych religii – podkreślił mówca. Na zakończenie swych rozważań zauważył, że dziś pewnym problemem pozostają tłumaczenia różnych dokumentów nt. różnych religii, gdy trzeba dokładnie przekazywać pewne pojęcia niewystępujące w chrześcijaństwie, aby móc dalej się kontaktować.

Obrady zamknął bp P. Jarecki, dziękując prelegentom za ich wystąpienia i wszystkim zebranym za obecność oraz wyrażając nadzieję, że spotkanie to wzmoże zainteresowanie w Kościele innymi religiami i wyznaniami.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.