Nuncjusz apostolski w 100-lecie Archidiecezji Częstochowskiej: misja Kościoła trwa

Na początku kazania Nuncjusz Apostolski w Polsce przekazał zebranym pozdrowienia i błogosławieństwo Ojca Świętego Leona XIV. „Zachęcam was, abyście wspierali go codzienną modlitwą w jego powszechnej misji – bycia widzialnym znakiem jedności Kościoła oraz moralnym punktem odniesienia dla całego świata” – powiedział.

Przywołał też słowa Papieża z niedawnej audiencji jubileuszowej, który przypomniał, że w tych dniach mija sto lat od historycznej bulli Papieża Piusa XI, reorganizującej administrację Kościoła w Polsce i „po tragicznym czasie zaborów oraz wojen, tworzącej kilka nowych diecezji”. Podobnie jak podczas uroczystości jubileuszowych w Łomży, abp Filipazzi zaapelował o to, by pamięć i nauczanie Piusa XI, który jeszcze jako Achille Ratti posługiwał w Warszawie, pozostały żywe w Kościele w Polsce.

W homilii Nuncjusz zwrócił uwagę, że w roku, w którym papież Pius XI powołał do istnienia diecezję częstochowską, ustanowił również dla całego Kościoła święto Chrystusa Króla Wszechświata. „Chciałbym dziś zaprosić Was, by połączyć sto lat życia tego Kościoła partykularnego z królowaniem Chrystusa i postawić sobie pytanie: dlaczego powstała ta diecezja? Albo bardziej ogólnie – dlaczego istnieje Kościół?” – powiedział. „Odpowiedź jest zarazem prosta i głęboka: Kościół istnieje i działa po to, aby każdy człowiek mógł spotkać Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela, Pasterza, Sędziego i Króla” – podkreślił.

Jak wyjaśniał, „Kościół należy do Chrystusa, jest Jego sakramentem – znakiem i narzędziem, poprzez które On kontynuuje swoje dzieło zbawienia w świecie. Jeszcze głębiej – Kościół jest Jego Mistycznym Ciałem: samym Chrystusem, w którym Głowa i wierni tworzą jedną, żywą i świętą rzeczywistość”.

„Stulecie diecezji nie jest punktem docelowym, lecz etapem na drodze wiary. Droga Kościoła musi trwać dalej! Nie możemy zatrzymać się, by z satysfakcją wspominać jedynie to, co już dokonane. Pamięć o przeszłości powinna stać się dla nas bodźcem do odnowienia zaangażowania i gorliwości” – powiedział Nuncjusz Apostolski w Polsce. „Misja Kościoła trwa – tutaj, w tej wspólnocie, i na całym świecie” – dodał, zaznaczając, że wiele pozostaje jeszcze do zrobienia.

„Rozejrzyjmy się wokół: żniwo jest naprawdę wielkie! Pomyślmy o tych, którzy jeszcze nie poznali Chrystusa i Jego Ewangelii; o tych, którzy – choć ochrzczeni – oddalili się od wspólnoty Kościoła; o chrześcijanach, którzy słabo znają swoją wiarę i mają trudność z przeżywaniem jej w codziennym życiu – osobistym, rodzinnym i społecznym” – mówił.

Zwracał uwagę na potrzebę troski o powołania, o świętość rodzin, sprawiedliwość społeczną, a także o ubogich, o których pisał papież Leon XIV w swojej niedawnej adhortacji apostolskiej Dilexi te. „W obliczu tych zadań możemy czuć się słabi i niepewni. Ale nie zapominajmy: jesteśmy współpracownikami Boga, sługami Jego dzieła” – podkreślił.

„Aby wszelka działalność Kościoła była owocna, musimy trwać w łasce Pana. Bez Niego nic uczynić nie możemy. Dlatego modlitwa, Słowo Boże, liturgia i sakramenty – a przede wszystkim Eucharystia, „źródło i szczyt” życia chrześcijańskiego – muszą zawsze zajmować pierwsze miejsce w naszym życiu. Z nich płynie siła budująca Królestwo Chrystusa na ziemi” – zaznaczył hierarcha.

Na zakończenie homilii abp Filipazzi zwrócił uwagę na szczególną więź Archidiecezji Częstochowskiej z Maryją – Czarną Madonną i Matką Kościoła – i Jej wstawiennictwu powierzył przeszłość i przyszłość tej wspólnoty.