Drukuj Powrót do artykułu

Za nami ostatni dzień wizyty Leona XIV w Turcji, pierwszy dzień w Libanie

30 listopada 2025 | 20:35 | pb, st, tom | Stambuł Ⓒ Ⓟ

Sample fot. OZAN KOSE/AFP/East News

Leon XIV zakończył dziś wizytę apostolską w Turcji, Przebiegała ona pod hasłem: „Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest”. W dniach 27-30 listopada papież odwiedził Ankarę, Stambuł i İznik z okazji 1700. rocznicy Soboru w Nicei (dzisiejszy İznik), podczas którego położono podwaliny pod chrześcijańskie wyznanie wiary, a także wziął udział w obchodach prawosławnej uroczystości św. Andrzeja Apostoła w siedzibie Patriarchatu Ekumenicznego.

W ramach swej pierwszej podróży zagranicznej papież udał się 30 listopada po południu do Libanu, gdzie przebywać będzie do 2 grudnia. W pierwszym dniu wizyty w Kraju Cedrów pod hasłem „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój” spotkał się z prezydentem Josephem Aounem, przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego Nabihem Berrim, premierem Nawafem Salamem oraz przedstawicielami władz, społeczeństwa obywatelskiego oraz korpusem dyplomatycznym w Baabdzie.

Leon XIV odwiedzi Bejrut, Harissę, Bkerke, grób św. Szarbela w Annaji oraz szpital w Jal El Dibie.

Jest to czwarta wizyta biskupa Rzymu w Libanie. Wcześniej odwiedzili ten kraj: św. Paweł VI w 1964 r., św. Jan Paweł II w 1997 r. i Benedykt XVI w 2012 r.

W katedrze ormiańsko-apostolskiej w Stambule

Ostatni dzień wizyty w Turcji papież rozpoczął od spotkania modlitewnego w katedrze Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego w Stambule. Witając papieża ormiański patriarcha Konstantynopola Sahak II Mashalian przypomniał, że papieska wizyta w Turcji przypada w 1700. rocznicę Soboru Nicejskiego, który był „duchowym punktem zwrotnym w chrześcijańskiej historii, przypominającym nam, że jedność jest niezbędna, że prawdę należy mówić odważnie i że nasza wspólna wiara w Chrystusa wykracza poza naród, pochodzenie etniczne i czas”. „Dla Kościoła ormiańskiego, który z niezachwianą pobożnością przyjął Credo Nicejskie, ta rocznica jest święta. Dlatego przyjmujemy Cię dzisiaj nie tylko jako honorowego gościa, ale jako brata i współstrażnika wiary nicejskiej” – powiedział hierarcha.

Zapewnił o „serdecznym szacunku dla posługi” Leona XIV „jako Biskupa Rzymu i następcy Apostoła Piotra”. Przypomniał, że „papiestwo od dawna służy jako kompas moralny, broniąc godności każdej istoty ludzkiej, opowiadając się za pokojem i oddając głos tym, którzy go nie mają”. „W Twojej osobie, Wasza Świątobliwość, szanujemy zarówno ojcostwo duszpasterskie, jakie oferujesz katolikom, jak i powszechne świadectwo, jakie papiestwo daje światu” – oświadczył patriarcha.

Z zadowoleniem stwierdził, że relacje katolicko-ormiańskie „osiągnęły głębię, jaką kiedyś ledwie mogliśmy sobie wyobrazić”. Jesteśmy „braćmi, nie rywalami”, co pokazuje, że „jedność chrześcijan jest możliwa, bo taka jest wola Boga”.

Wspominając o „ciągłej agonii, jakiej doświadczają chrześcijanie na całym Bliskim Wschodzie, którzy znoszą wiele prześladowań”, wyraził nadzieję, że Bóg posłuży się „ogromnym głosem i wpływem moralnym papiestwa (…) dla bezpieczeństwa tych bezbronnych wspólnot chrześcijańskich”.

Zapewnił o modlitwie o jedność wyznawców Chrystusa. „Niech wiara nicejska, wypowiedziana tak dawno temu jednym głosem, na nowo stanie się więzią nierozerwalnego braterstwa” – życzył Sahak II.

W swoim przemówieniu papież wyraził radość z wizyty u zwierzchnika Kościoła Ormiańskiego w miejscu, gdzie wcześniej przyjmowano papieży. Przekazał pozdrowienia dla katolikosa Karekina II oraz całej wspólnoty ormiańskiej w Turcji. Wyraził wdzięczność Bogu za wierne świadectwo Ormian na przestrzeni wieków oraz za rozwijające się braterskie relacje między Kościołem Katolickim a Ormiańskim Kościołem Apostolskim. Przypomniał ważne historyczne momenty dialogu między obu Kościołami po Soborze Watykańskim II i wyraził nadzieję na wznowienie prac Międzynarodowej Komisji Mieszanej ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem Katolickim a Prawosławnymi Kościołami Wschodnimi.

W związku z 1700 rocznicą Soboru Nicejskiego Leon XIV podkreślił znaczenie wspólnej wiary apostolskiej jako fundamentu dążenia do jedności. „Właśnie z tej wspólnej wiary apostolskiej powinniśmy czerpać, aby odzyskać jedność, jaka istniała w pierwszych wiekach między Kościołem Rzymskim a starożytnymi Kościołami Wschodnimi. Musimy również czerpać inspirację z doświadczenia rodzącego się Kościoła, aby przywrócić pełną komunię – taką komunię, która nie oznacza wchłaniania ani dominacji, ale raczej wymianę darów, które nasze Kościoły otrzymały od Ducha Świętego dla chwały Boga Ojca i budowania ciała Chrystusa” –  stwierdził Ojciec Święty.

Papież przywołał postać św. Nersesa IV Sznorhalego jako ormiańskiego wzoru zaangażowania w jedność chrześcijan. Na zakończenie podziękował za gościnę i ponowił swoje oddanie sprawie jedności Kościoła, prosząc o otwartość serc na Boży dar komunii.

Leon XIV otrzymał w darze kielich mszalny. Z kolei papież podarował ormiańskiemu patriarchatowi mozaikę przedstawiająca krzyż grecki, który charakteryzują cztery ramiona tej samej długości. Umieszczone tam greckie litery I i X są skrótem słów „Jezus” i „Chrystus”, a litery M i Θ – słów „Matka” i „Boża”. Dzieło powstało w watykańskim Studiu Mozaik. Wykonano je techniką z XVII wieku.

Na Boskiej Liturgii w Patriarchacie Ekumenicznym

Z katedry ormiańskiej Leon XIV pojechał do patriarchalnej katedry św. Jerzego, gdzie wziął udział w prawosławnej Boskiej Liturgii, odprawianej przez patriarchę Bartłomieja. Ostatni trzej papieże odwiedzili dzielnicę Stambułu – Fanar, gdzie mieści się siedziba patriarchy ekumenicznego Konstantynopola, wkrótce po rozpoczęciu swych pontyfikatów. Od czasu wizyty Pawła VI co roku wysokiej rangi delegacje z Rzymu i Konstantynopola uczestniczą w świętach patronalnych obu Kościołów: w Rzymie jest to uroczystość św. Piotra i Pawła – 29 czerwca, w Konstantynopolu – św. Andrzeja Apostoła, 30 listopada.

Witając Leona XIV Bartłomiej nawiązał do braterskiej relacji między apostołami Andrzejem i Piotrem oraz między ich następcami: patriarchą Konstantynopola i biskupem Rzymu. Podkreślił, że ich spotkanie jest nie tylko wydarzeniem protokolarnym, lecz wyrazem wspólnego dążenia do jedności chrześcijan.

Honorowy zwierzchnik prawosławia przypomniał o zniesieniu w 1965 roku ekskomunik z 1054 roku, które otworzyło drogę do „dialogu miłości”, a następnie do „dialogu prawdy”. Zaznaczył, iż obecna współpraca Kościołów, zwłaszcza w ramach Międzynarodowej Komisji Mieszanej do Dialogu Teologicznego między Kościołem Katolickim a Kościołem Prawosławnym jest kontynuacją tego procesu i obejmuje trudne tematy, takie jak: prymat, synodalność, „Filioque” oraz nieomylność papieska.

Z okazji 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego patriarcha Konstantynopola podkreślił znaczenie jego nauczania, zwłaszcza Symbolu Wiary i wspólnej daty świętowania Paschy. Zaznaczył, iż jedność wiary oraz wierność tradycji apostolskiej, stanowią fundament zarówno prawosławia, jak i dialogu ekumenicznego.

Wskazał również na dramatyczne wyzwania współczesności: wojny, przemoc, niesprawiedliwość, kryzys ekologiczny i wezwał chrześcijan do wspólnego i jednoznacznego świadectwa, służącego pokojowi, obronie godności ludzkiej i ochronie stworzenia. „Nie możemy być współwinni przelewania krwi na Ukrainie i w innych częściach świata, milczeć w obliczu exodusu chrześcijan z kolebki chrześcijaństwa, być obojętni na niesprawiedliwości, jakich doświadczają najmniejsi bracia naszego Pana. Nie możemy ignorować problemów związanych z zanieczyszczeniem środowiska, odpadami i zmianami klimatycznymi. Musimy działać jako budujący pokój, okazywać się głodnymi i spragnionymi sprawiedliwości oraz zachowywać się jak dobrzy zarządcy stworzenia” – stwierdził patriarcha.

Przypominając świadectwo świętych apostołów Piotra i Andrzeja, przyzwał ich orędownictwa, aby nadal „inspirowali nas wszystkich swoją szeroką wizją kościelną i determinacją w realizacji misji apostolskiej, abyśmy mogli kontynuować naszą wspólną pielgrzymkę w dążeniu do jedności chrześcijan i wspólnie dawać świadectwo, aby świat uwierzył, że «znaleźliśmy Mesjasza»”.

W swoim przemówieniu Leon XIV podkreślił, że wiara przekazana przez Apostołów i wyrażona w Credo nicejsko-konstantynopolitańskim pozostaje wspólnym dziedzictwem chrześcijan i fundamentem braterskiej więzi między Kościołami. Przypomniał, iż chrześcijanie nie mogą rezygnować z dążenia do pełnej jedności. „Nadal istnieją przeszkody, które uniemożliwiają nam pełną komunię, ale nie możemy cofać się w naszym dążeniu do jedności i nie możemy przestać uważać się za braci i siostry w Chrystusie i jako tacy siebie miłować” – stwierdził Ojciec Święty.

Odwołał się do przełomowego gestu papieża Pawła VI i patriarchy Atenagorasa, którzy 60 lat temu wspólnie ogłosili zniesienie wzajemnych ekskomunik z 1054 roku. Zwrócił uwagę, że ten symboliczny krok otworzył drogę do dialogu, pojednania i intensyfikacji kontaktów między Kościołem katolickim a wspólnotami prawosławnymi.

Wyraził również wdzięczność za wkład Patriarchatu Ekumenicznego w prace Międzynarodowej Komisji Mieszanej do Dialogu Teologicznego. Podkreślił, że dążenie do pełnej komunii chrześcijan pozostaje jednym z kluczowych priorytetów Kościoła katolickiego i jego własnej posługi jako Biskupa Rzymu.

Leon XIV wskazał także trzy aktualne obszary, w których chrześcijanie powinni podejmować wspólne działania. Pierwszym jest budowanie pokoju w obliczu trwających konfliktów zbrojnych, co wymaga zarówno konkretnych działań, jak i głębokiego życia duchowego – „o pokój prosi się poprzez modlitwę, pokutę, kontemplację, żywą relację z Panem” – podkreślił. Drugim – odpowiedź na kryzys ekologiczny, który według niego domaga się osobistego oraz wspólnotowego nawrócenia i troski o stworzenie. Trzecim – odpowiedzialne korzystanie z nowych technologii, zwłaszcza w obszarze komunikacji, tak aby służyły one rozwojowi osób i były dostępne dla wszystkich.

Papież złożył życzenia z okazji święta patronalnego Patriarchatu i wyraził wdzięczność za braterskie przyjęcie. Powierzył zgromadzonych wstawiennictwu apostołów Andrzeja i Piotra oraz świętych Kościoła w Konstantynopolu, prosząc o Boże błogosławieństwo dla wszystkich uczestników modlitwy.

Uroczyste śpiewy, które podkreślały rangę oraz płomienie świec – światło Chrystusa i symbol wiary – wyznaczały rytm prawosławnej Boskiej Liturgii, zanurzonej w półmroku świątyni, w której zgromadziło się około 400 osób. Po zakończeniu liturgii papież i patriarcha udali się na balkon siedziby Patriarchatu Ekumenicznego, skąd udzielili wspólnego błogosławieństwa. Następnie zjedli razem obiad. Po nim Leon XIV pojechał na międzynarodowe lotnisko im. Atatürka, skąd po krótkiej ceremonii pożegnania przez ministra kultury Mehmeta Nuriego Ersoya odleciał do stolicy Libanu, Bejrutu.

Spotkanie z władzami Libanu

Po przylocie na lotnisko w Bejrucie papież został powitany przez prezydenta Libanu Josepha Aouna, przewodniczącego parlamentu Nabiha Berriego i premiera Nawafa Salama. Dzieci w tradycyjnych strojach wręczyły papieżowi kwiaty, chleb i wodę. Pod wielkim namiotem, gdzie na papieża czekali także patriarchowie katolickich Kościołów wschodnich rezydujący w Libanie, odegrano hymny Watykanu i Libanu, a kompania reprezentacyjna oddała honory wojskowe. Zabrzmiało 21 wystrzałów armatnich. Radośnie pozdrawiała Leona XIV grupa wiernych. Następnie papież odjechał samochodem do pałacu prezydenckiego w Baabdzie na przedmieściach Bejrutu.

Kilkusetosobowa grupa Libańczyków czekała na Leona XIV przy wjeździe na teren pałacu, dokąd papamobile, w który przesiadł się Ojciec Święty, był eskortowany przez kawalerię. Pomimo ulewy powitano go tam tradycyjnym tańcem ludowym dabke. Papamobile obsypywano płatkami kwiatów i ziarnami ryżu. Zgasły światła i na frontonie pałacu wyświetlono krótki film skupiony wokół tematu papieskiej podróży: „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój”.

Przy głównym wejściu czekał na papieża prezydent Joseph Aoun z małżonką. Dwoje dzieci wręczyło Leonowi XIV kwiaty. Papież z parą prezydencką wszedł do pałacu, gdzie wspólnie pozowali do fotografii. Następnie odbyła się prywatna rozmowa Leona XIV z Aounem, po której szef państwa przedstawił papieżowi swą rodzinę i wymieniono się prezentami.

Ten sam ceremoniał powtórzył się przy spotkaniach Ojca Świętego z przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego Nabihem Berrim i premierem Nawafem Salamem. Po zakończeniu tych oficjalnych spotkań para prezydencka i papież wysłuchali pieśni śpiewanej przez chór złożony z dzieci i dorosłych osób niepełnosprawnych, w tym niewidomych i głuchych, po czym papież symbolicznie podlał „cedr przyjaźni”, który zostanie zasadzony w pałacowym  ogrodzie i wpisał się do księgi honorowej pałacu.

W Salonie 25 Maja odbyło się następnie spotkanie z 400-osobową grupą przedstawicieli władz politycznych, religijnych, przedsiębiorców, reprezentantów społeczeństwa obywatelskiego i świata kultury oraz korpusem dyplomatycznym. Obecni byli m.in. byli szefowie państwa: Michel Aoun et Michel Sleiman.

Jako pierwszy głos zabrał prezydent Libanu, witając po arabsku papieża – „posłańca pokoju w ziemi pokoju”, która jest „mała rozmiarem, ale ogromna swoim przesłaniem”. Przytoczył wzmianki o Libanie w Biblii. „Nasza wiara jest wielka, a naszą nadzieją jest uzdrowić umysły, serca i dusze z nienawiści, wojen i zniszczenia” – powiedział szef państwa. Powitał papieża „w ziemi strzeżonej przez Matkę Maryję i poświęconej jej imieniu”. „Oddanie Libanu wobec niej jest tak wielkie, że dzień Zwiastowania stał się świętem narodowym, obchodzonym przez wszystkie wspólnoty – świętem, jakiego nie ma nigdzie indziej na świecie” – zaznaczył Aoun. Przypomniał, że Liban jest też ziemią wielkich świętych, a wśród nich św. Szarbela, którego „cuda przekroczyły granice” tego kraju, „nie czyniąc różnic między wyznaniami i religiami, przez co ucieleśniają jedność narodu libańskiego i głębię jego wiary”. Podkreślił, że Liban powstał jako ziemia wolności i godności dla każdego człowieka. Jest to „kraj wyjątkowy w swoim ustroju, gdzie chrześcijanie i muzułmanie różnią się w wierze, ale są równi w prawach”. Na tym polega „wyjątkowość Libanu i jego przesłanie dla świata”, wyjaśnił prezydent.

W odpowiedzi po angielsku papież podkreślił na wstępie, iż Liban jest krajem, gdzie „pokój jest pragnieniem i powołaniem, jest darem i ciągle otwartym placem budowy”. Określił mieszkańców tego kraju jako „naród, który nie ustępuje, ale w obliczu prób zawsze potrafi z odwagą odrodzić się na nowo”. „Potrzeba uporu, aby budować pokój; potrzeba wytrwałości, aby chronić i rozwijać życie” – stwierdził Leon XIV.

Wskazał na trzy cechy budowniczych pokoju. Pierwszą jest zdolność do ciągłego rozpoczynania od nowa, pomimo szerzącego się w świecie pesymizmu i poczucia bezsilności, radykalizacji tożsamości i konfliktów. „Zachęcam was zatem, abyście nigdy nie oddzielali się od swoich rodaków i służyli swojemu narodowi – tak bogatemu w swoją różnorodność – z zaangażowaniem i oddaniem. Obyście mówili jednym językiem: językiem nadziei, który zbliża wszystkich do ciągłego rozpoczynania od nowa” – powiedział papież.

Jako drugą cechę budowniczych pokoju Leon XIV wymienił podejmowanie „trudnej drogi pojednania”. Wymaga ona leczenia ran, szacunku wobec prawdy drugiego człowieka i wspólnego celu. Ojciec Święty zaznaczył, iż kultura pojednania potrzebuje władz i instytucji, które uznają dobro wspólne za nadrzędne wobec dobra partykularnego. „Pokój to umiejętność wspólnego zamieszkiwania w komunii, jako osoby pojednane” – podkreślił papież.

Jako trzecią cechę budowniczych pokoju wskazał potrzebę pozostania lub powrotu do własnego kraju, nawet jeśli wymaga to poświęcenia. Zachęcił, aby młodzi i całe rodziny nie opuszczali Libanu, lecz współtworzyli jego przyszłość. „Kościół nie tylko troszczy się o godność osób przemieszczających się do innych krajów, ale chce, aby nikt nie był zmuszony do wyjazdu i aby każdy, kto tego pragnie, mógł bezpiecznie powrócić” – przypomniał Ojciec Święty.

Podkreślił także kluczową rolę kobiet i młodych jako sił odnowy oraz zaznaczył, że pokój jest zarówno owocem ludzkiej pracy, jak i darem Boga. „Niech wzrasta wśród was pragnienie pokoju, które rodzi się z Boga i już dziś może przemienić sposób, w jaki patrzycie na innych i wspólnie zamieszkujecie tę Ziemię – Ziemię, którą On głęboko kocha i nieustannie błogosławi” – powiedział Leon XIV.

Z pałacu prezydenckiego w Baabdzie papież odjechał do nuncjatury apostolskiej w Harissie, która jest jego rezydencją w czasie pobytu w Libanie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.