Drukuj Powrót do artykułu

Zmarł Erik Bułatow – rosyjski malarz, który podważał sowiecką propagandę

08 grudnia 2025 | 13:46 | o. jj | Nowy Jork/Paryż Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Valerij Ledenev/Wikipedia

Erik Bułatow, malarz i centralna postać sowieckiego ruchu sztuki undergroundowej, który nakładał slogany komunistycznej partii na błękitne niebo, słoneczne plaże i spokojne pejzaże, by ukazać, jak sowiecka władza i propaganda mogą zniekształcać rzeczywistość, zmarł 9 listopada w Paryżu. Miał 92 lata. Obszerny artykuł o jego życiu i twórczości zamieścił amerykański dziennik „The New York Times”.

Erik Bułatow zmarł w szpitalu, o czym poinformowała jego żona, Natalia Bułatow. Para mieszkała we Francji od początku lat 90.

Zanim płótna Bułatowa pojawiły się na światowej scenie artystycznej pod koniec lat 80., w okresie większej otwartości w Związku Sowieckim, twórca prowadził w Moskwie podwójne życie, pracował jako ilustrator książek dla dzieci, podczas gdy potajemnie malował antykomunistyczne obrazy, sprzeciwiając się narzuconemu przez państwo stylowi realizmu socjalistycznego.

„Nasza świadomość była wtedy bardzo silnie zdeformowana. Mówiono jedno, a całkiem co innego miano na myśli. Mówiono o waleczności, uczciwości, odwadze, ale chodziło o zwykłe pochlebstwo. I starałem się wyrazić tę sprzeczność” –  powiedział w wywiadzie dla magazynu „Blueprint” w 2024 roku.  W jednym ze swoich najsłynniejszych dzieł Bułatow namalował slogan Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego – „Chwała KPZR”, ogromnymi czerwonymi literami na tle jasnego, błękitnego nieba, tak że słowa działały jak kraty więzienne, ograniczając widok.

„Litery blokują ruch ku niebu, pozwalając widzowi zobaczyć jedynie jego fragmenty i sugerując istnienie innego życia poza przestrzenią społeczną” — napisał historyk sztuki Matteo Bertelé w katalogu obrazów Bułatowa, przygotowanym przez Matthiasa Arndta, niemieckiego marszanda. „W ten sposób tekst zamienia się z bariery wizualnej w barierę ideologiczną”. Obraz „Chwała KPZR”, jedno z najlepiej znanych dzieł Bułatowa, został sprzedany na aukcji w 2008 roku za 2,1 miliona dolarów, umacniając pozycję artysty wśród najważniejszych twórców sztuki współczesnej.

W obrazie „Horyzont” ludzie w garniturach i eleganckich strojach idą ku wzburzonemu morzu, a błękitne niebo w oddali zasłania gruba czerwona wstęga, przywołująca na myśl radzieckie odznaczenie wojskowe. W obrazie „Welcome” to słowo, zapisane na czerwono, zostało nałożone na wizerunek młodej kobiety stojącej przy fontannie.

Obrazy Bułatowa nie są jednak całkowicie pozbawione nadziei. „Myślę, że najgorszą rzeczą, jaką zrobiła sowiecka propaganda, pomijając kłamstwa i bzdury, było uporczywe wmawianie nam, że świat, w którym codziennie żyjemy, jest jedyną rzeczywistością” – powiedział kiedyś artysta.

Przez dziesięciolecia niewiele osób mogło zobaczyć jego artystyczną kontrpropozycję. W 1965 roku wystawa prac Bułatowa w Domu Kultury przy Instytucie Energii Atomowej im. Kurczatowa w Moskwie została zamknięta przez władze po niespełna godzinie. Pokaz trzy lata później w moskiewskiej kawiarni „Błękitny Ptak” trwał nieco dłużej – jedną noc.

„Tutaj byłem obcym człowiekiem” – powiedział w 2023 roku w wywiadzie dla rosyjskiej gazety internetowej „Fontanka”. „Nie mogłem pokazywać swoich prac, a tym bardziej z nich żyć. To było dla mnie całkowicie obce państwo, po prostu wrogie”.

Bułatow mógł prezentować swoje obrazy za granicą dopiero po złagodzeniu restrykcji wobec artystów podczas prezydentury Michaiła Gorbaczowa. W 1986 i 1987 roku jego prace pojawiły się na wystawach zbiorowych w Londynie, Wenecji i Nowym Jorku. A w 1988 roku Kunsthalle Zürich zorganizowała jego pierwszą wystawę indywidualną.

„Sława przyszła do niego szybko, gdy tylko te prace trafiły do muzeów na całym świecie” – powiedział kurator Siergiej Popow dla „The Art Newspaper Russia” po śmierci Bułatowa. „Erik Bułatow stworzył obrazy, które dziś słusznie uznajemy za wybitne i które bez wątpienia zmieniły historię rosyjskiej i sowieckiej sztuki”.

Choć Bułatow bywał kojarzony z satyrycznym sowieckim Pop Artem, znanym jako Sots Art, krytycy zauważali, że jego obrazy są pozbawione ironii. „W twórczości Bułatowa wymiar społeczny ukazany jest całkiem serio: nie posługuje się on obcym idiomem, aby go wyśmiać” – napisał rosyjski krytyk sztuki Jewgienij Barabanow w katalogu prac artysty. „W jego twórczości nie ma ironii; ironię zastępuje dystans – punkt widzenia, który pozwala mu dostrzegać i rozpoznawać rzeczy”.

Erik Bułatow urodził się 5 września 1933 roku w Swierdłowsku, mieście w pobliżu Uralu, znanym dziś jako Jekaterynburg. Jego ojciec, Władimir, był sekretarzem naukowym Wielkiej Encyklopedii Radzieckiej, serii wydawniczej ukazującej się w latach 1926-1990. Matka, Raisa (Swarz) Bułatow, która pochodziła z Białegostoku, była stenografką.

Dorastając w Moskwie, Erik nieustannie rysował, a jego rodzice wspierali jego artystyczny talent. Gdy miał 9 lat, wygrał konkurs plastyczny, w którym nagrodą był żywy królik. Nie wiedząc, co z nim zrobić, wybrał zamiast tego nagrodę za drugie miejsce: kolekcję kamieni. Po ukończeniu Moskiewskiej Średniej Szkoły Artystycznej studiował malarstwo w prestiżowym Moskiewskim Instytucie Artystycznym im. Surikowa, gdzie mentorami byli Władimir Faworski,(1886-1964) grafik, oraz Robert Falk (1886-1958) awangardowy malarz, którego prace zostały potępione przez Nikitę Chruszczowa. Starszych artystów podziwiał za zachęcanie do myślenia poza doktrynami realizmu socjalistycznego – nawet jeśli oznaczało to pracę w izolacji.

„Falk stał się dla mnie wzorem, jak artysta powinien zachowywać się w przestrzeni społecznej” – powiedział Bułatow w katalogu. „Bez hałasu, bez oburzenia, bez prób przystosowania się, nie reagując na nic, spokojnie i skupiony wykonywał swoją pracę”.

Przez sześć miesięcy w roku Bułatow ilustrował książki dla dzieci, a przez pozostałe sześć – malował. Wielu artystów undergroundowych prowadziło podobne podwójne życie.

„Wszyscy sądziliśmy, że sowiecki reżim będzie trwał wiecznie i nic nie można na to poradzić” – powiedział Bułatow. „Ale można było zaryzykować, nie mieć z nim nic wspólnego, próbować zależeć od niego jak najmniej i w ten sposób wyzwolić się z niego na tyle, na ile było to możliwe”.

W 1978 roku Bułatow poślubił Natalię Godzinę, historyczkę tańca klasycznego. W drugiej połowie lat 80. mieszkali przez kilka lat w Nowym Jorku, zanim osiedlili się w Paryżu. Miał dwóch synów: Władimira i Aleksieja. Dla Bułatowa i innych artystów undergroundowych praca w ukryciu była jedynym sposobem przetrwania monotonii i opresji komunizmu. „Rysować bez pozwolenia – tam leżała nasza wolność” – powiedział.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.