Czy prezydent Nawrocki zastosuje prawa łaski wobec matki ostrzegającej przed aborcją eugeniczną?

Wniosek o zastosowanie prawa łaski złożyła w Kancelarii Prezydenta RP matka skazana za publikowanie informacji na temat ginekologa, który miał ją namawiać do aborcji. Lekarz oskarżył ją o zniesławienie. Z apelem o ułaskawienie kobiety zwróciło się do Prezydenta Karola Nawrockiego m.in. Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich, Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka oraz Fundacja Życie i Rodzina.

Jak informuje Fundacja Życie i Rodzina, 12 grudnia br. kobieta złożyła w Kancelarii Prezydenta RP wniosek o zastosowanie prawa łaski przez Prezydenta Karola Nawrockiego. Towarzyszyli jej obrońca, mecenas Mateusz Sarnat i dr Kamila Majcher, ginekolog – położnik z Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich, które jako jedna z kilku organizacji wsparło wniosek o ułaskawienie.

W liście liście otwartym KSLP skierowanym do Prezydenta RP 16 października 2025 r. czytamy m.in. że chodzi o matkę trójki dzieci, która po trzech latach sprawy sądowej, została skazana w 2025 roku prawomocnym wyrokiem na trzy miesiące prac społecznych, pokrycie kosztów procesu w wysokości 1812 zł na rzecz ginekologa skarżącego ją o zniesławienie, oraz na przeproszenie lekarza.

KSLP wyraża opinię, że wyrok sądu jest krzywdzący. Autorzy pisma piszą, że w 2016 r. ginekolog namawiał swoją pacjentkę do przerwania ciąży z uwagi na zespół Downa u jej dziecka. Kobieta odmówiła a synek urodził się zdrowy choć przedwcześnie. Sześć lat później, pytana na forum internetowym o opinię na temat tego lekarza, opowiedziała o swoich doświadczeniach i odradziła prowadzenie ciąży u niego, co stało się podstawą oskarżenia o zniesławienie.

„Kobiety wybierają lekarza, który ma opiekować się nią i jej dzieckiem podczas ciąży, po głębokim namyśle, zasięgają też opinii znajomych. Na wielu portalach internetowych są zamieszczane opinie o lekarzach, nie zawsze pozytywne” – czytamy w apelu. Zdaniem jego autorów postępowanie kobiety nie miało znamion przestępstwa. – Uważamy, że dzieląc się swoimi doświadczeniami, chciała innym matkom oszczędzić przeżyć podobnych do swoich. Powiedziała prawdę a za słowa prawdy się nie przeprasza” – piszą. Wskazują również m.in. na nieprawidłowości związane ze sformułowaniem diagnozy Zespołu Downa u dziecka.