Drukuj Powrót do artykułu

Bp Crociata: antysemityzmu nie uzasadniają nawet wydarzenia w Strefie Gazy

17 grudnia 2025 | 12:55 | jol | Bruksela Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Anita Walczewska/East News

Im bardziej każdy kraj myśli i działa na własną rękę, tym mniej znacząca będzie Unia Europejska. Wskazał na to bp Mariano Crociata, przewodniczący Konferencji Biskupich Unii Europejskiej (COMECE). W kontekście zamachu w Sydney, włoski hierarcha przestrzegł przed narastaniem antysemityzmu na świecie, którego, jak podkreślił, nie uzasadniają nawet wydarzenia w Strefie Gazy.

Bp Crociata udzielił wywiadu włoskiemu dziennikowi Il Giornale. Mówił w nim o podziałach osłabiających Europę, konieczności odkrycia chrześcijańskich korzeni Starego Kontynentu, roli zjednoczonej Europy w budowaniu pokoju na Ukrainie, a także o niebezpieczeństwie kryjącym się za narastaniem antysemityzmu

Nic nie może usprawiedliwiać antysemityzmu 

Przewodniczący COMECE wskazał, że wydarzenie, które miało miejsce na plaży w Sydney przede wszystkim trzeba zdecydowanie potępić. Przestrzegł zarazem przed upraszczaniem zjawisk, których jesteśmy świadkami, ponieważ wymagają one jasności umysłu i pogłębionej refleksji. Bp Crociata podkreślił, że zamach na społeczność żydowską w obchodzone przez nią święto Chanuki wydaje się mieć dwa aspekty. – Pierwszym jest prawdziwy antysemityzm, którego nic nie może usprawiedliwić, nawet to, co wydarzyło się i dzieje się w Gazie, co jest dziełem konkretnego rządu (a także przeciwnej mu grupy terrorystycznej), a nie narodu. Drugi aspekt dotyczy natomiast powszechnego klimatu psychologicznego i kulturowego, zwłaszcza na Zachodzie, czyli zamieszania i gniewu, które wyładowuje się poprzez poszukiwanie za wszelką cenę kozła ofiarnego – wskazał włoski hierarcha. 

Pytany o to, czy antysemityzm atakuje obecnie także w Europie, stanowiąc realne zagrożenie, wskazał, że nie wydaje mu się, by miało to miejsce. – W obecnym czasie despotów logika działania polega na tym, że każdy próbuje wykorzystać wszystko i wszystkich, bez żadnych zasad i skrupułów. Europa jest aktualnie bardzo narażona, dlatego że osłabiają ją jej wewnętrzne podziały – powiedział przewodniczący COMECE. Kierowana przez niego komisja ma siedzibę w Brukseli, gdzie reprezentuje episkopaty 26 konferencji episkopatów krajów członkowskich Unii Europejskiej, monitorując politykę UE i działając na rzecz promocji wartości chrześcijańskich w procesie legislacyjnym, dialogu z instytucjami unijnymi oraz budowaniu zjednoczonej i sprawiedliwej Europy. 

Odkryć chrześcijańską tożsamość Europy

Bp Crociata został zapytany m.in. o to, jakie znaczenie mają ostatnie apele Leona XIV przypominające o chrześcijańskich korzeniach Europy. – Nie ma wątpliwości, że w Europie coraz bardziej zanika pamięć i świadomość chrześcijańskich korzeni, których żywotność jest coraz bardziej krucha. Widać to w rozpowszechnionej kulturze, a także w kierunkach legislacyjnych regulujących relacje społeczne. W tej kwestii nie ma sensu przyjmować postawy nostalgicznej. Zjawisko pluralizmu religijnego, etycznego i kulturowego jest faktem dokonanym, który należy przyjąć wraz z jego także pozytywnymi aspektami. Pierwszym z nich jest wolność wyboru, bez której nie może istnieć ani autentyczne doświadczenie religijne, ani wspólne życie społeczne – podkreślił przewodniczący COMECE. 

UE a wojna na Ukrainie

Mówiąc o roli, jaką Unia Europejska powinna odegrać w konflikcie na Ukrainie, bp Crociata wskazał, że Europa „miałaby duże pole manewru, gdyby tylko była bardziej zjednoczona i spójna”. Zauważył, że nie chodzi tylko o dochodzenie prawa, najpierw Ukrainy, a następnie UE, do reprezentowania siebie jako bezpośrednio zainteresowanych stron, ponieważ prawo to jest niestety obecnie łamane. – Jeśli nie chcemy ograniczać się do deklaracji zasad lub, co gorsza, do żałosnych narzekań, konieczne jest przemawianie jednym głosem i podejmowanie wynikających z tego działań – powiedział abp Crociata. Włoski hierarcha podkreślił, że UE ma do odegrania kluczową rolę w przywracaniu pokoju na Ukrainie. Dodał, że chodzi o to, aby była tego świadoma i wypełniała swe zadanie, a to zależy od decyzji poszczególnych państw. 

Potrzeba jedności Europy, a nie działań na własną rękę

Przewodniczący COMECE pytany był również o zarzuty stawiane Unii Europejskiej przez prezydenta Donalda Trumpa. Wskazał, że jedyną możliwą odpowiedzią na to mogą być fakty. – Wydaje się oczywiste, że im bardziej każdy kraj myśli i działa na własną rękę, tym mniej znacząca będzie UE. Smutne, a nawet niepokojące jest jednak to, że wielu nie zdaje sobie sprawy z tego, iż poszczególne kraje, niezależnie od tego, ile zrobią, praktycznie nie będą miały żadnego znaczenia w porównaniu ze wschodzącymi potęgami światowymi – przestrzegł przewodniczący Konferencji Biskupich Unii Europejskiej w wywiadzie dla włoskiego dziennika Il Giornale. 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.